Od zawsze uwielbiałem komedie, im bardziej zwariowane i absurdalne tym lepiej. Jednak to co zobaczyłem na "Gwiezdnych Jajach" nie było w stanie mnie rozbawić. Ciężkie poczucie humoru, prostackie "żarciki" małego klaibru. Sam film jest nieprzemyślany, fabuła - kretyńska (w negatywnym tego słowa znaczeniu), pozbawiona spójności. Film dla wyjątkowo mało wybrednego widza. Moja ocena 2/10. (2 za stroje ;P)
PS. Czy już nikt nie będzie w stanie zrobić porządnej parodii na miarę Top Secret, Kosmicznych Jaj, Hot Shots czy Nagich Broni? A może to ja sie starzeje i nie dostrzegam w nowych produkcjach "arcydzieł"... ;)