W recenzji pisze ze to "wielki triumf techniczny" a tu maja założone jakieś gumowe głowy;) albo jakieś animowane stworki:)
W 1999 roku to robiło wrażenie, a niektóre sceny wciąż świetnie wyglądają. A gumowe głowy, to już kwestia charakteryzacji, a Yode komputerowo zaczęli robić dopiero w 3 epizodzie (choć jako kukła też był dobry, chociaż gorzej grymasił :).
Co Ty to opowiadasz w jakim 1999?, nawet o 10 lat starsze filmy mają lepsze efekty, przynajmniej tak nie rażą sztucznością.