PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520}

Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
1999
7,2 286 tys. ocen
7,2 10 1 286114
5,4 67 krytyków
Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Dlaczego część I została nakręcona po np. V ?
Jak to możliwe?
Czy to chodzi o to kiedy weszło do kin?

ocenił(a) film na 7
apon

Takich pytań już było wiele. Najpierw powstała trylogia części IV V IV (1977-1983) a potem trylogia I II III (1999- 2005)

rusekolsztyn

Aha. Bardzo dziwne to dla mnie, że najpierw nagrali to co było potem a później to co było przedtem.
Chociaż jakby się nad tym dłużej zastanowić, to jakiś sens w tym jest.

ocenił(a) film na 9
apon

Nie widzę w tym nic dziwnego - najpierw nagrali Nową Nadzieję, którą "dla żartu" określili częścią czwartą... Należy pamiętać, że to był projekt o bardzo niskim budżecie i traktowany raczej jako ciekawostka niż "poważny gracz" w swoich czasach - inna sprawa, że "zaskoczył" (tj. okazał się hitem) i maszynka biznesowa sama się nakręciła. Pojawiły się kolejne 2 części, czyli piąta i szósta.

Potem było małe zamieszanie - z plotek słyszałem, że pierwotnie szóstka nie miała być definitywnym zamknięciem i miała zostawiać furtki do części 7-9, ale projekt porzucono i Powrót Jedi kończy się tak jak się kończy.

W każdym razie po kilku latach, kiedy maszynka do pieniędzy zwana Star Wars, zaczęła produkować coraz mniej pieniędzy, zdecydowano się wymienić ją na nowszy model. Na pytanie o czym miały by nowe filmy opowiadać, postawili odpowiedź fani - po prostu postacie Vadera, Kenobiego i Yody były tak kultowe, a w środowiskach fanów tyle się spekulowało na temat wojen klonów i dla czego rozdzielono Luke'a i i Leię, że postanowiono tym razem opowiedzieć co doprowadziło te wszystkie postacie do miejsc i zdarzeń, w których widujemy ich w oryginalnej trylogii. (sam G.Lucas tłumaczy to do dziś tak, że pomysł na te filmy miał już niby "od początku", ale "wolał poczekać na rozwój technologii, żeby miały oprawę wizualną godną tej historii")

ocenił(a) film na 7
Miczelov

Małe sprostowanie Nowej Nadziei nie nazwali "dla żartu" częścią czwartą. Kiedy ten film wchodził do kin miał tytuł "Gwiezdne Wojny" bez żadnego numerka ani podtytułu new hope.
Dopiero po sukcesie jaki odniósł dostawiono numer IV i podtytuł "Nowa Nadzieja" i zdecydowano nakręcić kontynuacje o której wcześniej Lucas myślał i marzył ale zdawał sobie sprawę, że jeżeli część pierwsza (IV) nie wypali nie ma co kręcić następnych.

ringos

dzieki za odpowiedz
ten typ filmow to nie moja bajka, wiec predko nie obejrze
sorry, ze bez wielkich liter, ale jem

Miczelov

tez mialem o to pytac. jak to zobaczylem co napisal Miczelov to wszystko kompletnie zrozumialem... :) dzięki