PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520}

Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
1999
7,2 286 tys. ocen
7,2 10 1 286114
5,4 67 krytyków
Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Dla mnie Arcydzieło

użytkownik usunięty

Piękne, jeszcze jak się ogląda od 4-6 a potem 1-3. Ach...

ocenił(a) film na 1

Jak się ogląda 4-6 to jest pięknie. Jak potem leci 1-3, to mózg boli.

Feallan

1-3 gniotą 4-6.
Zasiadając do Gwiezdnych wojen oczekiwałem świetnych efektów specjalnych, ciągłej i świetnej akcji, wielkich bitew. Po 4-6 się rozczarowałem, ale to czego oczekiwałem znalazłem na szczęście w nowej trylogii. Nowa Trylogia > Stara Trylogia.
4-6 rzecz jasna jest arcydziełem i dzięki tym filmom GW są czym są, ale to nie ma nic do znaczenia, bo jeśli chodzi o rozrywkę to 1-3 to coś genialnego i w porównaniu ze Starą Trylogią są po prostu lepszymi filmami.

ocenił(a) film na 1
dani2706

Jeśli oglądałeś nową trylogię i nie widziałeś, jak złe są te filmy, to nie mamy o czym rozmawiać.

Zostawię tutaj tylko to:

https://www.youtube.com/watch?v=FxKtZmQgxrI&list=PL5919C8DE6F720A2D

Recenzja Mrocznego widma. Z tysiąc razy ciekawsza od samego filmu. Facet zrobił też recenzję Ataku klonów, też o wiele lepszą.

Feallan

Pewnie, że nie mamy. Ktoś kto w x tematach się udziela krytykując nową trylogię czy chociażby specjalne edycje starej musi być fanatykiem. Jest kilka minusów NT, ale każdy film takie ma. Największym jest zbyt wysoka animacja w 2 i 3.

ocenił(a) film na 1
dani2706

Kilka minusów? Te filmy kompletnie nie trzymają się kupy, a absolutnie każdy ich element jest zrobiony źle.

Feallan

Aha, nie załapałeś kilku wątków i film ci się kupy nie trzyma? Te filmy były robione na podstawie starej trylogii. Wiesz chociaż, że Anakin MUSIAŁ przejść na ciemną stronę mocy?

ocenił(a) film na 1
dani2706

Czy ty wiesz w ogóle, o czym piszesz? Nie załapałem wątków? Te filmy nie mają żadnych wątków, to jest ciąg zupełnie niezwiązanych ze sobą scen tworzących jeden wielki bałagan. Anakin MUSIAŁ przejść na ciemną stronę? A dlaczego? Nigdzie w starej trylogii nie było powiedziane, że Vader nazywa się Anakin. No ale dobra. Załóżmy, że MUSIAŁ. Naprawdę nie dało się zrobić tego lepiej? Mamy drewniaka Chrisitensena duszącego Padme i zabijającego dzieciaki, bo coś tam. Bo Padme była w niebezpieczeństwie. Bo chciał ją ocalić. OMFG

Obejrzyj sobie tą recenzję. To w sumie nie jest recenzja, raczej analiza całego "filmu", prawie scena po scenie. Jeśli po tym nadal będziesz oceniał Mroczne widmo na 9, to ty jesteś fanatykiem, nie ja.

użytkownik usunięty
Feallan

W Ataku Klonów, Christiansena trudno było oglądać. W Zemście Sithów było lepiej, ale i tak nie najlepiej. Właśnie ten Epizod III jest najlepszy z Nowej Trylogii, ale i tak nawet nie startuje do żadnego z epizodów Starej Trylogii.

Smutno, jak to teraz wygląda. Kiedyś spece od efektów i scenografii, wytężali mózgi, jak przedstawić scenę, krajobraz, jak zrobić dany efekt i jaki dźwięk wymyślić do chociażby wystrzału z Blastera. Było wiele zdumiewających sztuczek - bardzo dużo kombinowania. Widziałem kiedyś film, w którym Mark Hamill opowiadał o efektach w Starej Trylogii. Nie mogę tego teraz znaleźć, więc na zastępstwo mam artykuł o efektach w Nowej Nadziei na KMG.

Teraz co? Walną green, czy blue screen, porobią komputerowe postacie i wtedy: "macie". Przecież Zemsta Sithów w 3/4 była kręcona z green screenem w tle. W Starej Trylogii efekty nadal są ładne. Ja nigdy nie wybrzydzam, że się "zestarzały". Są lasery? Są. Miecze świetlne? Są. Bitwy w kosmosie? Są. Wybuchy? Są. Czego chcieć więcej od efektów? I to tam właśnie się napracowali. Nie tylko, żeby przestawić postać, czy coś innego z jak największym szczegółem (chociaż To i tak wyszło świetnie), tylko, żeby po prostu coś wykombinować. Uwielbiam Gwiezdne Wojny, ale gdybym miał wybrać, która trylogia ma istnieć - wybrałbym nawet zniszczenie wszystkich kopii Epizodów I-III, by zachować IV-VI.

ocenił(a) film na 1

Z tego, co widziałem, cała Zemsta Sithów była kręcona w green screenie. :/

A którą wersję oryginalnej trylogii oglądałeś? Lucas zadbał o to, by oficjalnie były dostępne tylko te jego żałosne edycje specjalne - masa nowego CGI, część ujęć zmieniono, część w ogóle wymieniono na nowe, zrobione w 100% w komputerze... Jeśli chcesz obejrzeć prawdziwe wersje, takie jakie wchodziły do kin, wygoogluj "Star Wars Despecialized Edition". Niedługo wychodzi nowa wersja pierwszej części, w jeszcze lepszej jakości. :)

użytkownik usunięty
Feallan

Czego wychodzi jeszcze nowsza wersja? Ja uwielbiam klimat właśnie tych "Despecialized Edition", najbardziej Nowej Nadziei. Nic nie przebije jej pierwotnej wersji i tego klimatu :)

ocenił(a) film na 1

Wersja 2.5 Star Wars Despecialized, Nowej Nadziei, powinna wyjść w ciągu paru dni. Poprawione kolory, tak żeby były bardziej zgodne z oryginałem, audio w lepszej jakości itd.

użytkownik usunięty
Feallan

O, muszę zobaczyć jak ta sprawa wygląda :) Wnerwiają mnie te dodane komputerowo istoty na przykład. Wszystkie dodane rzeczy wnerwiają.

ocenił(a) film na 1

Ta, albo Greedo strzelający pierwszy... W następnej edycji specjalnej Luke będzie pięciorękim samcem rasy Blumptów, a Han Solo wolontariuszem Caritasu...

użytkownik usunięty
Feallan

Haha, nie zdziwię się. Nie wiem po co jeszcze ten dubbing...

ocenił(a) film na 3

SERIO?! ST zrobili z dubbingiem?! Ile oni mają lat, że czytać nie potrafią?!

użytkownik usunięty
RyksaMedlin

Tak, swój debiut miał na ostatniej wersji Blu-Ray, wraz z "Nooooooooooooooo!"

ocenił(a) film na 3

Ojej. Ojej. Oj. Ała. Dlaczego? Dlaczego? Oj. Łaaaaaa...

użytkownik usunięty
RyksaMedlin

Od tamtej pory dziwnie się czuję, mając tyle ocenionych filmów w filmografii pana Kacpra "Marka Mostowiaka" Kuszewskiego (głos Luke'a).

ocenił(a) film na 3
Feallan

Vader rzekł 'Jestem twoim ojcem'. A jak się nazywał Luke? Skywalker. Jak się nazywał dzieciak z NT? Skywalker.

ocenił(a) film na 1
RyksaMedlin

W tamtej "odległej galaktyce" jest ileś tam milionów zamieszkałych planet. Można spokojnie powiedzieć, że było więcej rodzin z nazwiskiem Skywalker, niż jedna.

ocenił(a) film na 3
Feallan

Dochodzi jeszcze moc Jedi która była 'Mocna w ich rodzinie' i to, ze ojciec Luke'a znał Obi-Wana Kenobiego.

Feallan

Nie jestem w stanie Cię zrozumieć. Naprawdę uważasz, że absolutnie wszystko, ale to wszystko, było w NT beznadziejny me? Z taką opinią nawet u największych krytyków NT się nie spotkałem. Wow.

Micman1995

Beznadziejne* urok pisania z telefonu ;)