gwiezdnej sagi Lucasa. Za dużo mi tu przeszkadza. Niespodziewanie drętwy Ewan McGregor w roli Obi-Wana. Suknie Amidali, które wyglądają jak eklektyczne budowle i sprawiają, że Natalie Portman ledwo się rusza. Irytujący Jar Jar Binks. Zdecydowanie za mało C3PO, o R2D2 nie wspominając. Za dużo komputerowo stworzonych postaci, za mało prawdziwych emocji. Ale jest też fenomenalnie ucharakteryzowany Ray Park jako Darth Maul i cudowny pojedynek z Qui-Gon Jinnem i Kenobim ze wspaniale brzmiącym w tle "Duel of the Fates" Johna Williamsa. Ale spośród wygenerowanych komputerowo postaci tylko handlarz Watto ma osobowość, a nie tylko wypełnia przestrzeń na ekranie. A mały Anakin jest słodkim dzieciakiem i nic poza tym. Po tylu latach oczekiwania Lucas mnie zawiódł.