Dlaczego? Bo jest w niej Qui-Gon, jedyna postać, którą naprawdę polubiłam w Gwiezdnych
Wojnach :)))))
Hmmmm, ze starej trylogii to jeszcze lubię Hana Solo :), lubię też w miarę Shimi Skywalker, a po za tym to wszyscy tak obojętnie.
Eeeee, nie zbyt, bo po pierwsze nie występuje w filmie tylko w komiksach, które nie czytam zazwyczaj, po za paroma wyjątkami, a nie lubię dzieci Hana i Lei (wyjątkiem jest Anakin, tylko zmarł dosyć młodo, szkoda :( ) , wolę na dłuższą metę Bena :P.
Owszem, czytam thrillery, młodzieżówki, fantasy, SF, horrory i zwykłą fantastykę, lubię wszystko prócz romansów, przygodówek i obyczajowych, a nienawidzę szczególnie dramatów. :) Jestem wprost uzależniona od takich GW czy Władca Pierścieni, uwielbiam też Metro 2033 albo Zwiadowców, Tunele, Walkirie, Wiedźmina czy Jakuba Wędrowycza :), jest tego bez liku.
Ty zatem jesteś bardzo dojrzałym adeptem przedszkola kontynuującym naukę w podstawówce. Widzę, że grasz tu rolę naczelnego głupka.
Boże, widzisz i nie grzmisz.
https://www.youtube.com/watch?v=FxKtZmQgxrI&list=PL5919C8DE6F720A2D
A jak nie chce Ci się oglądać całego, to masz tylko fragment o Qui-Gonie...
https://www.youtube.com/watch?v=TBvp1r2UpiQ&list=PL5919C8DE6F720A2D
O rety! Wy wszyscy chyba nie widzieliście prawdziwych Gwiezdnych wojen. Obejrzyjcie starą serię, to dopiero porozmawiamy.
Wyobraź sobie, że obejrzałam i uznałam, że IV jest nawet ciekawa, V denna a szósta trochę przeciągła, lecz wykonanie ogólne jest lepsze niż w Mrocznym Widmie, tylko fabuła trochę nie teges. Ja tu oceniam całokształt.
Piątka jest najlepsza! Szóstka i czwórka też świetne w przeciwieństwie do tych gniotów, czyli jedynki, dwójki i trójki.