Byłem dzisiaj w kinie i zastanawiam sie dlaczego w wersji 3d yoda jest komputerowy przecierz tu na zdjęciach widać że nie jest komputerowy
http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=123195 - tu są chyba wszystkie zmiany. Pamiętaj, że to wersje BluRay była tą ostateczną, nawet nie wersja rozszerzona, bo tamta akurat może i była ciekawostką, ale niemal wszystkie dodatkowe sceny psuły dobry efekt = były niepotrzebne. Ja też uważam, że kukła była dobra, ale spójrz na to z tej strony - nie dało się pokazać kukiełki w walce z Dooku w "Ataku Klonów". Co rzucało się w oczy to zupełnie inny wygląd Yody z 1999 roku a późniejszych. Teraz masz spójną postać. Ja uważam, że zmiany wyszły na dobre, dodali trochę scen z wersji rozszerzonej, ale niepotrzebne zostawili na DVD, olali.
Co do Yody, przypomina mi Jana Pawła II - w sensie on zawsze jakby starał się dźwigać ciężar zła. Widać po nim wiekowość i zmęczenie, ale także wielką mądrość. Yoda to moja ulubiona postać od czasu 5 epizodu. Na drugim miejscu jest Qui-Gon, cenię go za to samo, ale on jest bardziej niepokorny. Na trzecim miejscu Watoo - że jest ludzki w swoich negatywnych cechach, ale czasami nie potrafi przyznać, że ma dobre serce.
Co do wersji 3D - czułem się jakbym był dzieckiem i widział film po raz pierwszy. Kiedy następna część?
Nie rozumiem tego, co robi Lucas - poprawiania po tysiąc razy każdej części, tysiące różnych wersji DVD, BluRay, co rok albo dwa nowe wydanie z inną grafiką, zmienionymi szczegółami, itd. Po co? Nie może się zdecydować, jak chce, żeby ten film wyglądał? Nie mógł tego przemyśleć przy kręceniu? Jak powiedział Wiktor Hugo - "Twoje dzieło jest kulawe? Trzeba było pomyśleć o tym, kiedyś je płodził. Nie dodawaj mu teraz drewnianej nogi". Po prostu nie poprawia się filmu po wypuszczeniu go na świat.