Na temat Gwiezdnych Wojen powiedziano i napisano już wszystko. Pamiętam jak pierwszy raz obejrzałem ten film w kinie. To było ponad 35 lat temu.....Zdawać by się mogło że to wczoraj. Po wyjściu z kina byłem tak oszołomiony i ...emocjonalnie rozchwiany że przez długie godziny nie mogłem zebrać myśli do kupy. Podobne zjawisko odczuwałem jeszcze przy dwóch innych filmach ale zapewne w mniejszej skali niż GW. Kocham ten film. To moja młodość i pierwsza , dziewicza fascynacja filmem,kosmosem,przygodą....Nie mam słów by odpowiednio podziękować Georgowi Lucasowi za niezliczone godziny marzeń i przenoszenia się w Świat fantazji i rycerzy Jedi. Po prostu ---Z całego serca dziękuję.