Dlaczego data premiery filmu w Polsce jest 21 marca 1997 ?!?!?
Przecież Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja leciała w kinie w Polsce w latach 80-tych!!!!!!!!!!
Proszę o poprawkę!!!!!!!!!!
Spokojnie!!! Spokojnie!!! Jestem przekonany że tu chodzi o wersję przerobioną na 20 lecie powstania SW. Efekty specjalne zostały wtedy ulepszone oraz zostały dodane chyba jakies sceny.
Jestem fanem Gwiezdnych Wojen i denerwują mnie takie błędy .........
Ale chyba oto chodzi ...........
Już troche sie uspokoiłem ..........
Mało co zawału nie dostałem .........
Oczywiście że chodzi o tzw. powrót na ekrany wersji "poprawionej" z dodanymi efektami CGI - osobiście cieszę się że Lucas to zrobił - primo poprawiło to odbiór filmu, stał się przez to mniej archaiczny, secundo miałem okazję znów obejrzeć całą trylogię w kinie, tertio tę samą okazję miał całe nowe pokolenie i z tego się cieszę - SW na dużym ekranie to w końcu zupełnie inna jakość niż wersja z lektorem na polsacie porżnięta reklamami. Mam jednak pewne obawy co do tego co nas czeka - wersja 3d wszystkich części sagi - nie znoszę filmów 3d - wyjątek Avatar (ale to film kręcony przez lata pod tę właśnie technologię). Jedyny pozytyw - mój synek będzie miał okazję przeżyć ponownie starą trylogię w kinie - wersję BD zna już na pamięć - obraz żyleta ale zdubbingowany Han Solo to porażka...
PS. Ten sam motyw z datą premiery jest z moim kultowym Alien - podają datę premiery wersji reżyserskiej która po latach gościła na naszych ekranach.
Podłączam się. Już osiem wątków o tym a derekcja ma to w doopie. Do derekcji nawet nie można napisać, bo nie przewidziała ze sobą kontaktu dla ludności. (przynajmniej ja nie odnalazłem nigdzie "kontakt" itp.).
Film widziałem w kinie zdaje się w '84. Jak przeczytałem tu że 1997, to przez chwilę nawet pomyślałem że może to jakaś podziemna dystrybucja miała miejsce w państwowym kinie PRL : )))
Także na derekcję nie liczmy - ma nas w dupie i to jest jasne.
Kasa leci, ludność uczęszcza, więc czym tu się przejmować?