Jeśli okaże się to prawdą będzie to takie szczęście w nieszczęściu. Z jednej strony chciałbym z całego serca zobaczyć nowy film, a z drugiej bardzo się tego obawiam, ponieważ kolejny film może się okazać klapą :/
(od strony fabularnej)

Myślę jednak, że będzie tak jak piszą użytkownicy w komentarzach - film będzie pilotem do serialu aktorskiego.

A taki pilot to chyba najlepsze rozwiązanie:
1. dostaniemy jeszcze jeden film na zaspokojenie fanowskich potrzeb,
2. nie będzie narzekań i obaw fanów odnośnie fabuły bo nie będzie to (prawdopodobnie) kontynuacja filmowych trylogii.

to prawda, a co więcej, niema strachu o stronę fabularną-książki o dziejach po "powrocie Jedi" istnieją już od lat...

no i książki są bardzo dobre, tak swoją drogą