Nie oglądałem żadnej części, ale przymierzam się... Od której najlepiej zacząć? Czy od nowszej części pierwszej, czy rocznikowo?
Jak zaczniesz od mrocznego widma to od 4 mało co cię zaskoczy bo będziesz wiedział kto jest kim z kolei jak zaczniesz od 4 epizodu to to również mało co cię zaskoczy bo będziesz wiedział jak to się skończy.
Najlepiej oglądaj w takiej kolejności: Stara Trylogia (IV,V,VI), a dopiero później nowa (I,II,III). Według mnie jest to najlepsza kolejność.
Nowych nawet nie ogladaj, bo zobczysz kto jest kim i Darth Vader nie będzie dla ciebie mrocznym złym facetem, tylko... szkoda gadać, nawet po obejrzeniu wpierw starych potem nowych, darth vader nie będzie już taki wypasiony:). Ja załuję, że ogladałem prequele, bo teraz zupełnie inaczej patrze na stare części, na darth vadera który był najbardziej tajemniczą postacią w filmie co dodawało niezłego klimatu.
Dokładnie, gdy obejrzy się pierw nową trylogię to dojdzie się do wniosku, że Vader to pipa :-D Dlatego po zemście zalecam przerwę, by mózg miał czas na wyparcie tego złego obrazu ;-)
Bo są do..? Nie doradzaj źle. Epizody I-III nie są może najwyższych lotów (za wyjątkiem III), ale są również NIEODŁĄCZNĄ częścią Uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie można odrzucać czegoś tylko dlatego, że jest gorsze.
Najlepiej chyba od Nowej Nadziei, czyli najpierw stare części a potem nowe. Tak jak powstawały....
To zależy. Fan SW może tak powiedzieć, ale osoba, która zaczyna "od zera", powinna obejrzeć całą historię od początku, czyli od epizodu I.
może i tak... tylko, że jak obejrzy od ep. 1 to pozbawi się kilku niespodzianek.... :)
Jeśli Gwiezdne Wojny ogląda się dla kilku niespodzianek... Ja dla niespodzianek kupuję kota w worku lub Kinder Surprise :P