Umieszczenie pań Zwolińskiej i Gałązki-Salomon przed Georgem Lucasem (w zakładce "Twórcy") jest mówiąc kolokwialnie wielkim nietaktem. Z całym szcunkiem dla tych pań, ich wkład w powstanie filmu jest ZEROWY. To, że miały swój (bardzo pozytywny i zasługujący na uznanie) wpływ na polską wersję nie oznacza, że mogą być wyróżnione pierwszą pozycją na portalu.
Prawdę mówiąc, nie jest to odosobniony przypadek, gdy reżyserzy, scenarzyści i aktorzy są spychani na dalsze pozycje przez dubbingowców (jak nazwę wszystkich mających wpływ na polską wersję) i uważam, że FILMWEB powinien wziąć to pod uwagę.
Tworzenie polskiego dubbingu jest tylko i wyłącznie pracą RZEMIEŚLNICZĄ, w żadnym stopniu nieporównywalną ze sztuką ARTYSTYCZNĄ, jaką niewątplliwie jest "Dziesiąta Muza".