Pierwszy raz oglądam te stare GW, ale nie czuję zupełnie nic. Nie zżyłem się z żadnym bohaterem. W nowych zależało mi na każdym bohaterze, a tu mi wisiało kto przeżyje. Vader taki nijaki. Poza tym liczyłem na kompletna kontynuację, a tu lipa. I nie czaje po co kręcić serię filmów od środka. Głupotą. Może zaczną seriale kręcić od ostatniego odcinka. Po kolejne dwie części raczej nie sięgnę.