Ja bym powiedziała że jest na odwrót.
No ,ale podaj jakiś konkretny przykład? Ja tam nie widzę nic infantylnego...

PS. Tą sagę raczej powinno się oglądać w kolejności wg roku powstawania - czyli najpierw "stare", a potem "nowe".
Niby bardziej logicznie jest na odwrót, no ale jednak...

Han solo przypomina mi Johny Bravo z cartoon network,trochę drazliwy.Poza tym cały czas żartują(podczas krytycznych sytuacji,np podczas zgniecenia przez smieci)ale może zbyt szybko oceniłem.Oglądałem z dubbingiem,spróbuje w oryginale obejrzeć.Może to polski dubbing jest tak nieudolnie zrobiony.Po obejrzeniu IV części czuję jakbym oglądał inny film.Anakin aka Darth Vader w IV części jest jakiś taki inny w porównaniu z pierwszą sagą.W III przed walką z Obi-Wanem przeżywał rozterki,a w IV zabił go jak robaka,bez ksztu sentymentalizmu.Do tego jeszcze potem mówi że to wielki dzień,bo zabił swojego mentora.Nie mogę się tak szybko przestawić na tą starszą sagę.Poza tym oprócz Hana solo,to wszyscy jacyś tacy stuczni.Mało ekspresji(tak jakby nauczyli sie na pamiec dialogu i go recytuja ale bez wiekszej gestykulacji i mimiki) w niektorych sytuacjach.Nie wiem dlaczego ta starsza saga ma tak wysoką notę,czy to ze względu na to że większość oceniających ze względu na sentymentalizm ocenili tak wysoko.Jak dla mnie na razie nowsza saga jest lepsza,ale muszę jeszcze V,VI obejrzeć żeby podsumować

ok, a można wiedzieć z którego jesteś rocznika.

ps.
1. pociesze że IV zdaje się być najsłabsza ze "starych"
2. musisz wziąć pod uwagę kiedy były kręcone stare części, to naturalne że film tego typu w tamtych czasach nie mógł być robiony w śmiertelnie poważnym stylu, wtedy oglądało się filmy sercem, nie rozumem, a ukazany nowy kosmiczny świat fascynował i zdumiewał ;)

Ja z rocznika 91.Muszę chyba książkę przeczytać-może będzie lepsza,bo IV czesc jako film z mojego punktu widzenia nie zasługuje na tak wysokie miejsce w rankingu.wnioskuję że większość widzów oceniających jest z pokolenia moich rodziców i film ten budzi w nich ciepłe uczucia i wspomnienia z dzieciństwa.Mam nadzieję ze następne będą już lepsze.

Haha jak oglądasz z dubbingiem to się nie dziwię że odbierasz starą trylogię niemal jak film familijny.

Stara saga ma wysoką notę bo jest po prostu lepsza ( i tu nie chodzi tylko o sentyment). Kompletnie źle się za to zabrałeś. Części od I-III raczej powinno się traktować jako dodatek/ciekawostkę to są takie prequele. Te właściwe Star Wars to epizod IV,V,VI i od nich powinno się zaczynać. Dlatego teraz stawiasz absurdalne zarzuty typu że Vader jest jakiś inny...no ale w częściach od I-III widzimy go na etapie dziecka a potem młodzieńca, a w starej trylogii to już jest dorosły człowiek, więc to chyba logiczne że się zmienił i między innymi jest bardziej zły (dark side robi swoje) ? Dziwię ci się też że nie podoba ci się postać Hana Solo (z mojego punktu widzenia tego gościa nie da się nie lubić). "Imperium Kontratakuję" i "Powrót Jedi" ogólnie raczej są lepsze od "Nowej Nadziei" więc możliwe że zmienisz zdanie.

Nie porównuj Anakina Skywalkera z Darthem Vaderem, bo to dwie różne postaci. Poza tym popatrz na to w ten sposób: kręcąc "Nową nadzieję" Lucas nie wiedział, że Vader okaże się byłym uczniem Obi-Wana. Więc po co jakieś rozterki? Zresztą to by wyglądało niedorzecznie. Czarny charakter, zło wcielone, uosobienie ciemnej strony mocy, zastanawia się, czy powinien zabić swojego największego rywala.
W każdym razie zobacz sobie chociaż "Imperium kontratakuje", może zmienisz zdanie.

lucas wiedzial.nawet w filmie darth vader sam powiedzial że był uczniem obi-wana.walka potej scenie była iście "widowiskowa".

Wiem, wiem, najlepsza, tylko po co ten cudzysłów?

Bo gość chyba ironizuje