"Nowa nadzije" na pewno nie rządzi pod względem rozwiązań technicznych (pomijając scenę niszczenia DS :]), ale bez obejrzenia ANH trudno było by zrozumieć pozostałe epizody.
A tak w ogóle w tamtych czasach aktorzy zupełnie nie umieli przekonać widza że nie żyją (jeśli ktoś wie o czym mówię :])