Trzeba przyznać że Imperator w Zemście Sithów wyglądał...hm...z braku lepszego słowa chujowo...widać było gumę na twarzy.Nie to co w Powrocie Jedi.Tutaj PRZERAŻAŁ(i znów Vader tak jak w Nowej nadzieji na drugim miejscu).Sidious jest po prostu...no nie wiem co mnie tak przyciąga do czarnych charakterów:)Vader to przy nim aniołek:D