...kpisz!... ja wogóle można postawić ten żałosny twór jakim się okazało "Mroczne Widmo" i nieudany "Powrót Jedi" przed "Imperium Kontratakuje", która jest najlepszą częścią sagi?... ja wiem, że to rzecz gustu, ale nie potrafię tego zrozumieć...

1) Emperor Strikes Back - REWELACJA! najlepsza część!...
2) A New Hope - Świetne!
3/4) Attack of The Clones - lepsze od Episodu I, wogóle nie takie złe...
3/4) Return of The Jedi - bardzo nie równy film, z jednej strony świetny wątek Luka i Vader... a z drugiej pieprzone Ewoki...
5) The Phanton Menace - żałosny twór dla przedszkolaków...

xx) Revenge of The Sith - jeszcze nie widziałem... nie ciągnie mnie jakoś...

Co do "imperium" sie zgodzę że jest najlepszym filmem. Jednak powrót jedi powinien stac zaraz potem. Nowa nadzieja jest prostym, robionym w pośpiechu i za małe pieniądze filmem, w porównaniu do ep 5 i 6. (co nie znaczy ze słaba)
Dalej Revenge oczywiście. Jedyny film z nowej trylogii który da sie obejrzeć. Mroczne Widmo... popłakałem sie w kinie jak zobaczyłem to badziewie:( Może 5-10 minut filmu nadaje się na coś, a reszta powinna być nakręcona od nowa. Żałosny. Atak Klonów... 3/4 filmu do wyrzucenia. Słaby starsznie. Beznadzieja gra aktorów, fatalny wątek miłosny...
Wykluczam zatem w moim rozumieniu Epizody 1 i 2 z tej sagi. Są za słabe.
Są obrazą dla tego mitu.

..."nowa nadzieja" jest prosta i robiona w pośpiechu, a po mimo tego ogląda się ją bardzo przyjemnie, nie nudzi, wciąga i gdyby była kiespkim filmem, to nigdy nie powstały by następne części... ale to jhest oje zdanie...
...a "Powrót Jedi" jest dla mnie gorszy... cały epizod na Endor psuje cały film... gdyby nie to, to oceniał bym go wyżej... a tak...
..."Mroczne Widmo" to było totalne nieporozumienie... Jar Jar Binks, cała ta jego rasa, żałosny Anakin i masa innego gówna...
..."Wojny Klonów" oceniam pozytywnie, właśnie dlatego, że były moim zdanie m dużo lepsze od "Mrocznego Widma"... ale chyba rzeczywiście są jednak słabsze od "Powrotu Jedi"...

No tego to ja właśnie nie rozumiem, jak można nieoglądnąć całej sagi i się wypowiadać. Widocznie można stawiać a Mroczne widmo nie było takie złe, atak klonów spieprzyła gra Haydena i nużność filmu bo dopiero na końcu się rozkręcił. A powrót jedi był bardzo fajny, pieprzone nie pieprzone ale musiano ich dać, skoro akurat na ich planecie była baza imperium ochraniająca Gwiazde śmierci. Jeśli by była na Kashyyyku, były by Wookie. A Nowa nadzieja była beznadziejnie wykonana,w sumie Lucas spieprzył troche własne dzieło ponieważ źle to rozmyślał. Niedopasował tekstów,z nowej i starej trylogii, np. Vader powiedział do Obi Wana że gdy go opuszczał to był uczniem a teraz sam jest mistrzem a w czasie zemsty sithów Anakin nie był już jego padawanem tylko rycerzem, inny tekst Obi Wan do Luka, jak ten powiedział do niego że imienia Obi Wan przestał używać długo przed jego urodzinami a tak naprawde, jakiś czas po, dużo by tego wymieniać ale prawda jest taka że nowa nadzieja była przed zemstą sithów więc niema co się dziwić. Mimo tego że tak podzieliłem te części to cała saga ma u mnie 10/10 bez żadnego ale, nawet 8 książek z serii przeczytałem i czytam następną mimo tego że nieprzepadam za czytaniem. Polecam Ci Zemste Sithów, obejrz ją sobie i napisz jak Ci się podobała.

...nie widziałem całej sagi i mogę się wypowiadać... może nie zauważyłeś, ale na temat "Zemsty Sithów" nic nie mówię... i nie oceniam całej sagi, tylko te cześci, które widziałem...
..."musiano ich dać, skoro akurat na ich planecie była baza imperium ochraniająca Gwiazde śmierci. Jeśli by była na Kashyyyku, były by Wookie."...
...no tak, to wszystko jasne... ale wydaje mi się, że to chyba George Lucas (czy jego scenarzysci, nei wiem dokładnie) wymyślił ten świat i mógł tam wrzucić kogoś innego... a nawet jeśli są już Ewoki, to cały wątek z nimi nie musi byc taki infantylny i bezmyślny (legendarne już sceny z padającymi szturmowcami od ciosu kamieniem w głowę)...

...jak obejrzę "Zemstę Sithów" na pewno się wypowiem... jak na razie to ta część od pół roku leży u mnie na kompie i nie moge się za nią zabrać :)...

Oboje jesteście dziwni. "Emperor Strikes Back"??? Co to w ogóle jest??? Tacy fani, a tytułów nawet nie znają;-)

...dobrze, ze nas poprawiłaś... ja na swoje usprawiedliwienie powiem, że wszystkie tytuły przekopiowałem od MAT FISTa i nie zwracałem uwagi, czy są dobrze napisane. Myślałem, że taki fan nie zrobi błędu :)...
powinno być "Empire Strikes Back"...

O jojoj, jedna mała pomyłeczka, strasznie się przejmuje. Ale ja Ciebie koleś nie obrażałem, i fanem jestem napewno lepszym niż ty. A taka straszna pomyłka, oj naprawde, przekręciłem troche podtytuł,właściwie jedno słowo. Przepraszam ale na lekcjach angielskiego posówałem nauczycielke i ciężko było przez te jej jęki czegokolwiek się nauczyć. A swoją drogą to leniwy jesteś i chujowe te wytłumaczenie. Po klasówce też byś tak do nauczycielki powiedział, zabawnie troche by wyszło.
- czemu masz du błąd
- a bo ja prosze pani od kolegi przepisałem
Dobre, inteligencja na poziomie. Ok uśmiałem się.

...gdzie Cie obraziłem?... a fanem jesteś na pewno lepszym niż ja... nie będę się kłócił... pewnie dlatego, że wogóle nie uważam się za fana... więc o SW na pewno wiesz dużo więcej, w końcu przeczytałeś 8 książek i zobaczyłeś całą sagę (pewnie po kilka razy)... eeeh... zazdroszczę :(...

...a co do mojego wytłumaczenia... przysięgam, że pisałem prawdę... przekopiowałem to od Ciebie... i masz rację... leniwy jestem... czy to śiwadczy o mojej inteligencji?... nie wiedziałem...

...po klasówkach nigdy mi się nie zdarzyła taka przygoda, bo w życiu nie mam opcji "kopiuj/wklej"... niestety :(...

Tak ironiczne napisałeś, ale uśmiechu niezauważyłem na końcu tego stwierdzenia że taki wielki fan niepowinien błędu zrobić. Dobra bez urazy, mam nadzieje że będe miał kiedyś z Tobą przyjemność o innym filmie podyskutować. Pozdrawiam. Koniecznie obejrzyj Epizod III.

...hmmm... no muszę w końcu to zobaczyć, bo za dużo razy słyszałem, że to najlepsza część z nowej trylogii... ale nie wiem nic, jak nie zobaczę na własne oczy...
pozdrawiam

Tak, jak zobaczysz to będziesz wiedział co sądzić.

8 książek? Wydaje mi się, że jest o wiele wiele więcej. Ale żeby pomylić tytuły? To już dla mnie duży błąd.

A czy ja powiedziałem że jestem aż tak ogromnym fanem. Jest około 100, ale jak już napisałem nielubie czytać więc niepożeram 1000 stron dziennie. Oglądałem wszystkie filmy, czytałem 8 książek i kilka komiksów. No i seria Clone wars, a pomyliłem się przez przypadek ja pierdole czy to aż taka wielka pomyłka. Empire a Emperor, no naprawde. Przejebałem życie, ide wyskocze oknem od piwnicy.

...teraz wszsycy będą tylko mówić o tej literówce, a główny temat pójdzie w zapomnienie... jak to na FilmWebie bywa :)...

(a ja i tak zapytam w offtopicu... te książki to były literackie wersje filmów, czy jakieś inne z cyklu?)

Emperor to Imperator :)

Eeee tam Mroczne widmo nie jest złe ... takie basniowe .

Jeśli chodzi o Mój ranking to

1.ANH-tak to klasyk i nikt mnie od tego nie odwiedzie :)i pamiętajcie że film miał mały budżet (no moze nie aż tak mały ale wielki nie jest)
2.TPM-taa...zaraz zostane zbluzgany ... ale lubie ten film ,całkiem nowatorskie podejście do muzyki ,i ta końcowa walka ... ale oczywiście
Jar Jar na Pal !
3.TESB/ROTS-tak oba filmy mroczne ... ogólnie ciekawe wątki muzyczne ... no i mój ulubiony kukiełkowy Yoda ! I te jego pamiętne słowa :)
4.ROTJ- Cały film spieprzyły Ewoki ! A tak to niezły ,niestety muzyka ... jakoś tak ni jak
5.AOTC-Bueee... prócz nieżłych efektów specjalnych to dupa... muzyka nieciekawa (w filmie cały czas temat miłosny słychać BOŻE ILE MOZNA!),jedynie akcja na Genosis ratuje film przed całkowitą klapą...


CW (Clone Wars) - No napewno lepsze niż AOTC. Szczególnie odcinek 20 ! Tak ! Generał Grievous Shakar miota Jedi jak zabawkami i jak pewnie zauważyliście jest to moja ulubiona postać SW razem z Obi Wan'em Benem Kenobi ...

Też przeczytałem kilka książek o SW , komiksy mam tylko te co Mandragora wydała :( ...

Jakoś historia SW po tym jak Luke Założył Akademie mnie juz nie interesuje... naciągane ... porzeracze pieniążków...


Ps.I teraz czekam tylko na zbluzganie...

Tak też myślałam, że skopiowałeś, więc mogę uznać to tłumaczenie;-)
A "Imperium kontratakuje" to zdecydowanie najlepszy epizod SW.

Witam wszystkich mój pierwszy post!!! :-)
Dla prawdziwego fana Star Wars każda część sagi jest świetna i warta wielokrotnego obejrzenia!!!Ja sam już nie pamietam ile razy ją oglądałem!!!
Czekam z niecierplwością na przyszły rok ponieważ to będzie równe 30 lat temu jak nakręcono ten film!!! Wielka rocznica!!!Ciekawe co nam George Lucas przygotuje!!!

Co przygotuje? Wszystkie 6 części sagi na DVD która będzie wydawana 10 razy ...


Ps.Też oglądałem sage od cholery razy...

Książki które czytałem to były, z okresu między II a III Epizodem, "Yoda:Mroczne spotkanie" "Labirynt zła" "Próba Jedi"
po epizodzie III "Czarny lord:Narodziny Dartha Vadera"
No i nowa era jedi "Wektor pierwszy" "Agenci Chaosu I:Próba bohatera" "Ostrze zwycięstwa I:Podbój" "Powrót Rebelii"
no i 9 czytam "Miecz ciemności" ta akurat jest 14 lat po powrocie Jedi.

Ponoć 20 minutowy film z wątkami z całej sagi tak mi sie o uszy obiło
A napewno cos jeszcze !!!
Może wkońcu Star Wars wejdzie do IMAX-ów?!?

Oczywiście Nowa nadzieja to b.dobry film! Nie pisałem że nie. Ale na litość powrót jedi może i ma ewoki ale ogólnie patrząc jest lepszym filem od nowej nadzieji. Przemiana bohatera, walka z samym sobą itd. A NN była prosta.
Natomiast epizody 1 i 2 to totalna porażka, wyrzucone pieniądze i pomyłka. Jak mówiłem, na jedynce płakałem z powodu jej debilizmu, a dwójka to porażka aktorska i źle pomyślane wątki psujące 3/4 obrazu.
Dalej...
POZATYM: patrząc troche z boku to epizod 3ci jest najlepszym filmem jaki wyreżyserował Lucas. Bo przecie epizod 4ty to niskobudżetowy film, robiony w ciemno. Może i motyw z przejsciem Anakina na ciemną stronę naciągnięty i na szybko zrobiony i są też ze dwie sceny które nie mają sensu (rozmowa Anakina z Padme na balkonie w nocy przy poczatku filmu - przeciez dialogi tam nie mają najmniejszego sensu i nie wiadomo po co ta scena wogóle tam jest i co ma przedstawiać), ale mimo to film jest bardzo dobry i jako film, jest lepszym obrazem od nowej nadzieji. (wiem że klasyka itd ale fakty są faktami)
Epizod 5ty i tak rządzi.

Czekam z niecierpliwością na ten sześciopak! Idealna opcja: 6 płytek z filmami i drugie tyle z dodatkami i wyciętymi scenami.

Różnie można na to popatrzeć. Gdyby nie ta niskobudżetowa Nowa nadzieja to nie było by ani epizodu 5,3, ani żadnego innego. Rozpoczeła coś wspaniałego i między innymi dlatego ma dla mnie dużą wartość.
Według mnie ciężko jest mieszać starą i nową trylogię i je razem oceniać, bo to tak naprawdę dwie różne rzeczy. Co to znaczy, że film jest dobry ? Jak ktoś patrzy na efekty specjalne to z miejsca wywali A New Hope na sam koniec, a jak na klimat to np ep 5 mógłby być na początku. Tak też wnioskuję z waszej rozmowy. Doszedłem do wniosku, że obydwie trylogie są świetne, ale wnoszą coś zupełnie innego... Gdyby dało się to połączyć (tz rozmach nowej i klimat starej) to dopiero by powstał film :)

Dla mnie dużo ważniejszy jest klimat dlatego stawiam starą trylogię nad nową, ale bardzo fajnie się ogląda też piękne efekty specjalne w np Revenge Of the Sith.

Proszę nie krytykujcie mnie, ale to mój ranking:

1. Revenge of the Sith
2. Return of the Jedi
3. Attack of the clones
4. A new hope
5. The phantom menace
6. Empire strikes back

Podobny do mojego z tym że mnie Atak klonów niepodszedł. A którą trylogie wolisz jeśli można wiedzieć. Widziałeś orginalną bo obróbce cyfrowej ??

Szczerze trochę bardziej lubię Nową Trylogię. Starą widziałem po i przed obróbką cyfrową.

W ulubione to:

1) Atak klonów (zajebiste! szczególnie postać Jango Fetta i pojedynek mistrza Yody)
2) Powrót Jedi (była drugą cześcią jaką oglądałem i od razu mi się spodobała wszystko mi się w tym filmie podobało, nawet ewoki)
3) Imperium Kontratakuje(wszyscy oceniają ta część za najlepszą, ale ja nie oglądałem ją jaką ostatnią część trylogii i słowa "Luke i'm a your father" nie zrobiła na mnie wrażenia, ale bitwa na Hoth i spotkanie Luck'a z Yodą na dagobah)
4) Zemsta Sithów (boże co za badziew!!!! ten film jest nie dorobiony!!! daje mu tylko tak wysoką ocene za pojedynki na miecze świetlne i muzykę)
5)Nowa Nadzieja (taka sobie historyjka w odległej galaktyce)
6)Mroczne Widmo (całkowita porażka ten film jest jak piersi pameli anderson takie silikonowe)

Jakby ktos miał ochotę krytykować moje zdanie chętnie podyskutuje o gwiezdnej sadze

Zdanie na temat Ataku klonów mnie rozjebało, no chyba że lubisz Love story bo w porównaniu do Zemsty Sithów to właśnie Atak Klonów jest niedorobiony a może przerobiony na Romeo i Julie a Zemsta może i jest niedorobiony ale za to jest cholernie przejmująca bo do niej wracam najczęściej, na Ataku klonów to czekam tylko na Arene Geonosis na reszcie filmu prawie śpie, ma u mnie 5 miejsce. Powrót Jedi to jedyne w twoim układzie na co się zgadzam też u mnie ma drugie miejsce więc bez komentarza. Co do imperium kontratakuje to nie wszyscy, np. u mnie jest na czwartym miejscu. No i że mój faworyt jest u Ciebie na czwartym miejscu to nierozumiem, może i Zemsta Sithów jest i niedorobiona i wiele rzeczy można by zmienić ale ogólnie wyszła wspaniale jak dla mnie przynajmniej, gra Haydena się poprawiła, tylko niewiem jak za Zemste mógł dostać Z Złotą Malinę bo za Atak słusznie dostał bo był drętwy. Co do Nowej nadziei to plasuje ją na ostatnim miejscu bo jest robiona szybko i bardzo niedokładnie a mogli nad popracować bardziej a nie walka na miecze Bena i Vadera wyszła cholernie beznadziejnie. A co do Mrocznego Widma, to może dlatego że wszyscy mieszają go z błotem i wieszają psy to u mnie ma 3 miejsce, ogląda mi się lepiej niż atak klonów, postacie Qui Gonna i Dartha Maula są spoko. No i tak wychodzi że u mnie trylogie są równo rozłożone bo nowa trylogia ma miejsca 1,3,5 a stara trylogia 2,4,6.
Pozdrawiam.

Miłośnikiem Love story nie jestem mówię o tej części filmu która się skupiała na szpiegowskiej misji Obi-Wana Kenobiego, pościgu za Zam Wesell i momentu w którym w Skywalkerze pojawia się ciemna strona mocy, chociaż Hayden jak stwierdziłeś gra lepiej w Zemście Sithów, to jednak Atak klonów bardziej mi się podobał bardziej spójny jest, niż zemsta w której jedyną rzeczą którą mogę dać 10/10 są pojedynki i muzyka

Zapomniałem dodać w mojej poprzedniej wypowiedzi, że podobała mi się postać Jango Fetta, który pokazuje tu całe swoje uzbrojenie (w przeciwieństwie do Boby z OTC) i według mnie przydomek "najgroźniejszy łowca nagród w galaktyce" pasuje do niego idealnie. Głupio jedynie wyszła scena jego śmierci, ale sprzęt chłopakowi szwankował, z resztą co tu się dziwić los Boby też przypięczetował Jet'pack.

Spoko, ale przecież Boba Fett niezginął w epizodzie szóstym. Musisz książki poczytać, on dzieki tej zbroi wyszedł z jamy tego potwora i jest dalej w książkach, nawet w grze dziejącej się 9 lat po filmach walczy się z Boba Fettem. Co do walk na miecze masz racje były genialne, zresztą we wszystkich epizodach nowej trylogii były genialne, w zemście sithów zjebali walke Sidiousa z Jedi i przejcście Anakina na ciemną strone, idealne jest wszystko od momentu przylotu Padme na Mustafar, rozmowa z nią Anakina, walka Obi vs. Vader, walka Yody i Sidiousa, rozmowa Obi Wana z pociętym Anakinem no i stworzenie Dartha Vadera w czarnej zbroi.
Pozdrawiam.

No racja chwila gdy mu zakładają czarną zbroje była naprawdę super ale......ten głos. Jacek Kopczyński (Andy z "Ach ten Andy" i Fred z "Scooby Doo") świetne się spisał podkładając głos Grievousa, ale Mirosław Zbrojewski jako Vader troche nie wyszedł. Zbigniew Zborowski - to jest głos do takiej postaci jak postaci jak Darth Vader

Kurde dubbing w Gwiezdnych Wojnach jest cholernie chory i pomylony, gratuluje jeśli wytrzymałeś cały film z dubbingiem, polski dubbing w filmach jest zjebany, w bajkach to pierwsza klasa ale w filmach to ruscy lepszy robią. ja mówie o wersji orginalnej czyli angielskiej z polskimi napisami, żaden lektor, żaden dubbing, fuj.

w oryginalnej to Vader miał super głos tylko mnie ciekawi czy oddech dorabiali komputerowo czy to aktor go wydawał?

Gdybym miał oglądać Gwiezdne Wojny z polskim dubbingiem to chyba bym wcale nie oglądał. Jak tu kolega napisał, ruscy lepszy robią.

Mat Fisto, spoko że lubisz po angielsku te podtytuły, ale skoro tak je lubisz to musisz wiedzieć że nie pisze się "EmpEROR Strikes Back" tylko "EmpIRE Strikes Back" - taka mała poprawka :)

MAY THE FORCE BE WITH YOU ALL...

No już byłem w tej sprawie poprawiany i to nie raz. Wyszło niechcący imperator kontratakuje, też dobre :D

A tak przy okazji nie uwazacieże Benedykt XVI jest cholernie podobny z twarzy do Palpatine'a?

Wczoraj zobaczyłem 6 części po kolei. Ciekawe doświadczenie. Mój ranking
1) Imperium Kontratakuje- zdecydowany faworyt.
2) Nowa Nadzieja
3) Powrót Jedi
tu następuje przerwa
4)Zemsta Sithów
tu następuje już duża przerwa
5)Atak Klonów
i przepaść
6)Mroczne Widmo

Ogólnie klasyczna trylogia rulez. Nową trylogię zabija gra aktorska, szczególnie Skywalkera. Przerost formy nad treścią. Gdzieś zgubiony klimat na rzecz efektów specjalnych. Słaba fabuła filmów. Moim osobistym marzeniem jest nakręcenie trylogii T.Zahn'a(E7,8 i 9), ale Lucas zapowiedział, że to nigdy nie nastąpi. Choć gdyby miało powstać Mroczne Widmo bis to lepiej niech nawet nie myśli o tym. Ale zobaczyć Thrwna na dużym ekranie. To byłoby coś.

Moją liste zapewne widziałeś więc niebęde dyskutował na ten temat, ja próbowałem zrobić maraton ale źle się do tego zabrałem i przy okazji ktoś do mnie wpadł podczas oglądania i nie wyszło ale jeszcze zrobie to. Wypowiadam się tu bo właśnie jestem w trakcie czytania "Ciemnej strony mocy" narazie przeczytałem 7 rozdziałów. Która część według Ciebie z tej trylogia jest najlepsza, w sumie troche dziwnie zacząłem bo Ciemna strona mocy to druga, pierwszy jest chyba Dziedzic Imperium, dobrze mówie? może kiedyś mi się uda pozostałe przeczytać. Mam tą bo akurat kolega ją sobie kupił.