Kiedyś to strasznie się tym jarałem i wogóle ale TERAZ nie. Oglądając dostrzegam że są one jak dla mnie troche dziecinne ale i tak chętnie do nich wracam głównie z sentymentu. Bo wędrówka po świecie który stworzył Lucas to taka wędrówka do lat dzieciństwa, do lat kiedy było się dzieciakiem i mogło się o nich rozmawiać i zachwycać nimi bez końca. Gwiezdne wojny to wspaniała seria filmów mojego dzieciństwa. Wielka sentymentalna wyprawa która przywołuje beztroskie lata dzieciństwa (troche się to słowo powtarza). Zastanawiam się czy za lat kilkadziesiąt podczas seansu GW się nie popłacze, nie że film jest taki super ale dlatego bo przywoła te piękne lata, słodkie lata dzieciństwa, beztroski, te pozytywne emocje którymi my za młodu jesteśmy przepełnieni.

10/10 z sentymentu przedewszystkim i za to że potrafią przywołać wspomnienia.