Dla mnie kicz to monologi między Padme i Anakinem. Ewoki są super, zwłaszcza Wicket.
Powrót Jedi byłby moją ulubioną częścią sagi... gdyby nie Ewoki :P Rujnują klimat epickiego finału. Powiedziałbym że SW było by lepsze bez nich, ale jak widać są tacy którym Lucas Ewokami dogodził ;-)
Tak z całokształtu nie pasują mi do świata Starwarsów [zwłaszcza cz 4 i 5]. Ale ich największą wadą jest to, że przy pomocy patyków i kamieni pokonują oddział szturmowców imperium z blasterami i pancerzami z durastali lub plastali :P [były też tam jakies walkery] Jeszcze w Nowej Nadziei szturmowcy budzili lęk, a poziom ich umiejętności strzeleckich uchodził za epicki. W Powrocie Jedi Lucas zniszczył to, pozwalając kudłatym miśkom wysokim na metr stawić im ogromny opór. Tak wiem, miśki nie dały by rady bez Hana, Artoo i Chewiego [zwłaszcza Chewiego], ale i tak oglądając bitwę Endor, mozna się w pewnym momencie zacząć zastanawiać? Po co tym szturmowcom te zbroje, skoro i rak ranią ich patyki i kamienie? :P
E tam...właśnie dobrze że Lucas zróżnicował ten Świat i są tam zarówno kosmici z paskudnymi gębami, jaki i sympatycznie wyglądające Ewoki (trochę bym się kłóciła z tym ich słodkim wyglądem .Czarne puste oczka, psie nosy, małe kwadratowe ząbki - kogoś to pewnie będzie śmieszyć,ale w dzieciństwie trochę się ich bałam:D )
Co do samej bitwy - wiadomo że oddziały Imperium raczej przegrają w tej walce, ale rzeczywiście tutaj trochę Lucas przegiął z tym. Jeśli chodziło mu oto żeby widza rozśmieszyć to mu się udało.
Dla mnie i tak bezbłędna pozstaje scena jeszcze przed rozpoczęciem bitwy jeden z Ewoków skradnie Scuot trooperom ścigacz i trójka rusza w pościg za nim a jeden zostaje na posterunku, a Hanowi szczęna opada ze zdziwienia i po chwili zwątpienia mówi "Nieźle jak na futrzaczka"
Wczoraj oglądam Powrót Jedi i rozwaliło mnie jeszcze jak Chewbacca odbił jedną z tych maszyn (sorry, ale nie wiem jak się ona fachowo nazywa) razem z dwoma Ewokami. Albo jak jeden Ewok się tulił do nogi Hana.
AT-ST. Też mnie to śmieszy zawsze jak Chewbacca wyje w stylu tarzana bujając się na lianie. :)
Święta prawda. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie akcji na Kashyyku, bo Wookiee są bardziej wiarygodnymi przeciwnikami dla szturmowców niż Ewoki.
oj tam, jakoś nigdy mi nie pasowały w Powrocie Jedi, a zawsze kibicowałem szturmowcom, więc jak miśki wytłukły ich kamieniami i patykami, to już w ogóle życzyłem tym małym dziwolągom jak najgorzej ;d
Miśki wymiatają zawsze mi było smutno jak jednego misia zabili i drugi do niego podszedł i próbował go ocucić ale już się nie dało ;(
Mnie również :( Te stworki są mega urocze, a widzę, że dużo ludzi się ich tutaj czepia. Szkoda, mnie osobiście nie przeszkadzały :)