Ci dwaj powodują, że Nowy Porządek wypada blado na tle dawnego imperium. Imperator był mroczny i demoniczny. Snoke wygląda przy nim jak kukiełka i ofiara potrzebująca pomocy. Jest zwyczajnie śmieszny i wzbudza poczucie litości, tak samo jego irytujący, rozchwiany emocjonalnie uczeń Kylo Ren. Obaj są beznadziejni, bez charyzmy, a w dodatku głupio się nazywają. Bez silnych czarnych charakterów jak Imperator i Vader znika cała siła organizacji militarnej, którą dowodzą te dwa żałosne typki.
Też mam podobne wrażenie. Snoke nie dość że jest graficznie generowany to aktor też nie jest żaden wielki. Postać Palpatine to była świetna kreacja, nie tylko w scenariuszu, ale głównie aktorska. Ian jak go grał to czuć było tego złego manipulatora i tyrana. A tu?
"to aktor też nie jest żaden wielki." Wcale XD Serkis to jakiś pierwszy lepszy z serialu XD
to chyba ma byc lalka+cgi. Jak Unkar Plutt, ten co skupował złom.
sama kukła się nie da . Yoda wyglądał świetnie ale prawie się nie ruszał z miejsca. A Snoke zapewne będzie walczyl.
No nie sądzę.
https://i.imgur.com/WQKP55L.jpg
To konkretnie z magazynku WIRED
https://play.google.com/store/newsstand/details/WIRED?id=CAowuOyBAQ
Niestety. Snoke wizualnie wygląda po prostu źle i w nachalny sposób nawiązuje do Imperatora. Palpatine był stary i pomarszczony? Więc Snoke również jest. Nie podoba mi się pomysł na tę postać.
https://cdn.empireonline.com/jpg/70/0/0/640/480/aspectfit/0/0/0/0/0/0/c/articles /5a1ea0761b255045052d10db/snoke.jpg
Generał Hux wygląda jak gówniarz z bogatego domu, któremu trochę odwaliło, więc zainteresował się skrajnymi ideologiami. Coś jak neonazizm w Niemczech. Ta żałosna przemowa już na zawsze skompromitowała tę postać.
Phasma? Wygląda dobrze, ale kiedy zdejmie maskę będzie jeszcze większe WTF niż przy Kylo Renie. Poza tym usilne wpychanie kobiety do takiej mi się nie podoba.
I na koniec Kylo Ren. Jest to postać, która może się ciekawie rozwinąć. Problem w tym, że ja w niej po prostu nie widzę czarnego charakteru. Jest dla mnie postacią pozytywną, tylko zagubioną. Emocje, którymi darzę Kylo są zupełnie odmienne od tych, jakie powinienem czuć do głównego antagonisty. Dlatego coś tu jest nie tak. Mam wrażenie, że w tej trylogii po prostu nie ma dobrych czarnych charakterów. Zaczynam tęsknić za Imperium i uczniami Sidiousa.
Jak możesz uważać postać Kylo za pozytywną?? - skoro on przebił mieczem własnego ojca - który nic złego mu nie zrobił?? Kylo to słabeusz o wielkim ego i morderca - tego nie tłumaczy nawet zagubienie emocjonalne. Może jest tam w nim trochę konfliktu - ale trudno o bohatera bardziej negatywnego.
Przebił mieczem ojca, ale zrobił to bez przekonania. Z pi*dowatym-emo wyrazem twarzy i łezkami w oczkach. Biedny Benek Solo, który postanowił być tym złym, ale jakoś mu to nie wychodzi. Ja w nim nie potrafię dostrzec "tego złego", ale dobrego, który się zagubił emocjonalnie. W związku z czym nie jest dla mnie pełnoprawnym czarnym charakterem, ale bohaterem, który chwilowo jest po złej stronie, bo dokonał złych wyborów.
Ciekawe spojrzenie;) - Czyli Twoim zdaniem - jeśli człowiek popełnia straszne zbrodnie - to nie jest tym złym tj. czarnym charakterem - ale tylko pogubił się biedaczyna??
Czyli jeśli Hitler miał łzy w oczach kiedy podpisywał dokumenty np. W sprawie Żydów - to też biedaczyna pogubił się w życiu? ?
Człowieka określają tylko jego czyny - a nie chęci czy wątpliwości. Ale to moje zdanie;)
Źle mnie rozumiesz. Nie stwierdzam obiektywnie, że Kylo jest postacią pozytywną, ale że ja go tak odbieram. Czarny charakter z natury rzeczy powinien wzbudzać strach, a nawet coś w rodzaju podziwu. Kylo natomiast wzbudza coś w rodzaju "O nie, chłopcze, opamiętaj się! Co ty wyprawiasz!" Tak nie powinno być. Dla niektórych pokierowanie postaci w ten sposób jest ciekawe. A mi się po prostu nie podoba :(
Porównanie do Hitlera jest chybione, bo nie istnieje ani jeden dokument podpisany przez Hitlera w sprawie Holocaustu ani nawet zapis rozmowy, stąd powiedzenie, że "nie ma dowodu, że Hitler wiedział o Holocauście" xD
Tylko zobacz sobie tą scenę jeszcze raz. Myślę, że wszyscy bardzo się zdziwimy, gdy dowiemy się, że to było samobójstwo Hana Solo.
Snoke jest o wiele silniejszy od Palpiego. juz potwierdzone.
A Kylo dopiero się rozwinie, hejtuj na tym etapie potem będziesz odszczekiwał.
"Snoke silniejszy od Palpiego". Przyjmiesz każde kretyństwo które Mysz w SW wymyśli?
A Kylo już jest bez sensu, tego prawie nie da się uratować. Postać złola rodem z Gumisiów, połączona z psycholem na miarę Komodusa z Gladiatora. Nie do obronienia jako postać, chyba że komuś nie przeszkadzają pierdoły bez najmniejszego sensu.
Tak przyjmę jeśli będzie to miało sens. zależy kim jest. Jeśli jest o wiele starszy, jak Maz i kyje się za nim duze backstory to dlaczego nie?
Co do Kylo, poczekamy zobaczymy. Nie mogę się doczekać reakcji hejterów jak postać się naprawi xD
Rian mówił że zrobił z niego kopię złego dziadka z Powrotu Jedi, i podobnie jak w całym OT nie dowiemy się nic o jego backstory.
i taka tandetna jest recepta Disneya na sukces. W przypadku braku oryginalnego pomysłu na kontynuację zaserwoali nam wtórność, niemal kopię oryginału, tyle, że wszystko zwiększyli: większa "gwiazda śmierci", większy niszczyciel, większy superniszczyciel, większe machiny kroczące, silniejszy odpowiednik imperatora... Nawet pstrokato kolorowa trylogia I-III papcia Dżordża była o wiele ambitniejsza, bo pomimo, że stylistycznie zupełnie odbiega od pierwszej,to przynajmniej nie jest wtórna.
Po 1: w finale każdej sagi wszystko musi być "naj". mają być słabsi? XD
niszczycieli i maszyn kroczacych w prequelach nie było? były, mniejsze jako ze dzieje się wczesniej. im pozniej tym lepsze, większe. chyba logiczne? postęp technologiczny. superbroni jeszcze nie mieli, choć DS juz dawno bodowano.
I-III ambitniejsza XD Nie ten poziom w ogóle, sama oryginalność nie ratuje fatalnych filmów.
Tylko że ta siła powinna być uzasadniona fabularnie, a w TFA nie jest. Oni po prostu są silniejsi, bo tak. Nie wiemy nawet, skąd się wzięli, czy kontrolują jakieś planety, skąd mają fundusze, nic. W I-III wszystko było pięknie wyjaśnione i logiczne. Federacja Handlowa to bogata korporacja, którą stać na własną armię. Inne korporacje, tym Klan Bankowy i Unia Technokratyczna przyłączają się do separatystów zapewniając finansowanie armii. Poza tym separatyzm narodził się jako reakcja na fatalną politykę Republiki. A w VII? Nie ma nic. Jesteśmy źli i silni, bo tak.
i co z tego że w TFA nie jest. Przecież specjalnie niemal wszystko z okresu VI-VII jest owiane tajemnica. Na razie mamy nie wiedzieć.
nowa trylogia ma marnych Sithów, ten snoke skąd on się wziął? skoro jest Luke, i był stary Solo a oni jeszcze walczyli z Imperatorem skąd nagle tak mocny i tak stary Sith? przecież to zawsze było że musi być namaszczony przez kogoś i że są parami, tak to bylo wytłumaczone w tamtych częściach, kto namaścił i nauczył Snoka? bo mi się wydaje ze on wziął się sam z nikąd :) . Co do Kylo Rena to postać wydawała się fajna dopuki nie dostał batów od kobiety która pierwszy raz w życiu trzymała miecz świetlny, wtedy zrozumiałem że całe 6 części i budowanie jakiejś legendy JEDI - trenningów od dziecka, nauki tajników mocy, że to wszystko co zrobił Lucas i Lucas że to wszystko niemiało sensu, bo Ren mocy nauczyła się sama, wygrała z mistrzem Sithów, i generalnie ta aktorka ma końsksą mordę i wygląda jak niedorozwinięta ;P ...
Tylko zagubionym chłopczykiem naśladującym swojego dziadka. I taka ciotka piastuje jedno z najwyższych stanowisk "Nowego Porządku".
Właśnie to zdyskredytowało postać Kylo Rena już ostatecznie. Dostał baty od dziołchy, która pierwszy raz w życiu miecz świetlny trzymała. Co by teraz nie zrobił i jak się dotrenował, już na zawsze będzie kojarzony z leszczem.
Najlepsze jest, ze wiele osób broni Kylo mówiąc ze był ranny i emocjonalnie zniszczonym po zabójstwie ojca. Szkoda tylko kur** , ze Sithow takie negatywne emocje wzmacniają,a nie odwrotnie. O to chodzi w ciemnej stronie mocy.
A co z Huxem i Phasmą? To jest dopiero dno XD Hitlerek i kubeł na śmieci, turbo duet normalnie. Scena jego przemowy to chyba najgorszy moment w całym TFA. Ta scena pogrążyła już i tak tragikomiczne przedstawienie First Order:
https://www.youtube.com/watch?v=KkYXcWQwUmc
Wciskają teraz baby na siłę. W amerykańskim przemyśle filmowym prężnie działa ruch nawiedzonych feministek, które chcą promować wizerunek silnej kobiety - równej facetowi w dziedzinach, do których ich zwyczajnie natura nie przystosowała. Dobrym posunięciem papcia Dżordża w starej trylogii było nie obsadzanie kobiet w szeregach imperium. Kobiety kojarzą się z delikatnością i dobrem. Nowy Porządek to takie spedalone Imperium, na czele którego stoją miernoty
Od razu jak zobaczyłem tą scenę to widziałem przemówienie rodem z trzeciej rzeszy :D https://www.youtube.com/watch?v=wW7krP8O5dc