Ogólnie oglądało się fajnie, ale momentami rozwalały mnie komediowe wstawki rodem z komedi z serii " w krzywym zwierciadle" , pozatym wydaje mi sie ze nowy rezyser chcial zerwać z niektórymi rzeczami i osobami z poprzedniej 7 czesci, np. Hełm z maska Kylo i ten głos gdy w niej mówił - dramat. A w tej czesci nie spodobał sie komu trzeba i szybko go zniszczył :-) poza tym postac tego Snoke , skad i po co go wzieli. Skad on sie wziął ? I teraz szybko go...... Poza tym pewne rzeczy mnie rozsmieszyly, np. Leia ktora po wybuchu wylatuje w kosmos i nagle jak supermen......, albo Luke ktory nagle znika i ....... Ale lepiej mi sie oglądało niż 7 czesc. Niestety, kazda kolejna nowa czesc porownuje do tych starych kultowych, i dlatego moze zawsze czuje taki nie dostatek a zarazem nie smak