Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153376
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Wiem, że to pytanie pojawiło się wiele razy, ale przedstawię Wam moje domysły odnośnie jej originu...


Saga Star Wars to tak naprawdę saga rodu Skywalkerów. Przynajmniej jeśli chodzi o główną linię fabularną składającą się na epizody. Nawet Lucas i Disney mówili, że "jest to film przede wszystkim o rodzinie"... A wiadomo przecież, że Disney idzie tak topornie klasycznymi schematami OT, że konflikt wewnątrz rodzinny jest 100%-owo pewny.

Co nam to daje w sequelowej trylogii...? Otóż, Jeden Skywalker/Solo jest zły, a druga Skywalker/Kenobi jest dobra. Zwróćcie uwagę na to, że w tej trylogii dochodzą bohaterowie, którzy łączą sobą dwa rody jak Ben, zatem też i Rey musi być drugą stroną tej monety dla równowagi. Jestem pewien, że skoro Ben łączy w sobie krew Solo i Skywalkerów, tak Rey jest potomkinią Skywalkerów, w dodatku wnuczą/siostrzenicą Obi-Wana Kenobiego. Zatem protagonista i antagonista łączą w sobie dziedzictwo bohaterów dotychczasowych epizodów. Miecz nie mógł wybrać "byle kogo" - zawsze był w rodzinie SKywalker, przez chwilę pod pieczą Kenobiego, a teraz wrócił do zapewne "prawowitego" następcy.

Ściema o tym, że Vader NIE jest ojcem była tak samo propagowana przed premierą TESB. Drodzy fani, pamiętajcie o zasadach tego uniwersum, centralnym bohaterem każdej trylogii jest ktoś z rodu Skywalker!

ocenił(a) film na 9
sznapsiarz

Więc może bohaterem tej trylogii jest Kylo? Być może pod koniec tej części Rey zginie, a część 9 będzie opowieścią o próbie odkupienia swoich win.

ocenił(a) film na 3
wifi_wifi

Wątpię. Ze zwykłego marketingowego punktu widzenia.

Zauważ, jaki jest teraz trend w kreowaniu głównych bohaterów w Star Wars. Po latach dominacji białych mężczyzn w SW ( poważnie i bez nabijania się teraz ) Disney wprowadza większą różnorodność wśród postaci.

TFA - kobieta Jedi jako centralna postać, + murzyn i latynos.

R1 - kobieta rebeliant + latynos, hindus, azjaci.

Battleftont II fabuła - kobieta latynoska.


Obecnie jest trend w "odbieraniu" białym mężczyznom dominatu w Hollywood. Wonder Woman to najlepszy dowód, że kobiety zaczynają zdobywać swoje miejsce w mianstreamie filmów kręconych dotychczas pod białych chłopców ;P Więc to byłby marketingowy strzał w stopę, feministki i inne mniejszości uznały by to za policzek i oszustwo, gdyby wyszło na to, że to Ben a nie Rey jest centralną postacią tej trylogii... A już na pewno w momencie, gdyby Rey zginęła z VIII, a Ben nawrócił się na JSM i został nowym protagonistą. To nie przejdzie. Nie w czasach wyrównywania szans ;P

ocenił(a) film na 9
sznapsiarz

No dobra w takim razie, Rey nie zginie, ale raczej będzie to partytet tej dwójki bohaterów. Bo zauważ, że pomimo obserwowania wielu wydarzeń jej oczami, jego postać ciągle przewijała się gdzieś na drugim planie. Jego atak na wioskę, rozmowa z Huxem, w końcówce widzieliśmy go niemal bez przerwy.

ocenił(a) film na 3
wifi_wifi

Mimo wszystko, to istotna postać. Jest raczej jak Vader w OT - drugi plan, ale głównym bohaterem trylogii jest Luke Skywalker. Całkiem możliwe, że to będzie historia odwrócona Anakina, ten zszedł na CSM, z kolei Ben nawróci się na JSM. Jednak Ben zabił ojca, i powrót na stronę Republiki taki prosty i przyjemny nie będzie. Moim zdaniem, Kylo w końcowej bitwie zrozumie swój błąd, i razem z Rey pokona Snoke'a. Pod względem zwrotów fabularnych Kennedy mocno się trzyma OT, więc w IX będzie podobnie jak w ROTJ. Kylo Ren jednak większość czasu w trylogii spędzi jako uczeń Snokea, przecież za każdym razem w SW mamy mistrza i ucznia, więc Snoke musi mieć większość czasu jakiegoś silnorękiego do użytku do egzekwowania swojej woli.