Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153370
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jestem świeżo po seansie i mam mieszane uczucia co do TLJ. Niestety czegoś mi zabrakła -ALE czego?! Miałem wiele pytań i myślałem, że film podsunie chociaż jakieś małe wskazówki, a zamiast tego pozostawia jeszcze większa konsternację. Co reszta o tym sądzi? Oto lista moich pytań, podawajcie swoje:

1. Snoke - dalej nic o nim nie wiemy, skąd się nagle pojawił, tak szybko jak został wprowadzony to kanonu, tak szybko go opuścił. I serio? Taki potężny i allmighty a nie zauważył, że miecz obraca się koło jego potężnych czterech liter?
2. Jeżeli statek lecący z prędkością światła jest w stanie wyrządzić takie szkody, to nie mogli tego zrobić od razu na początku filmu? Autopilot, gaz do dechy i jazda. Nikt by nie ucierpiał.
3. Rycerze Ren - co z nimi? Widzieliśmy w TFA w wizji Ren, że Kylo nie był sam, ba, nawet Luke wspomina, że Kylo wraz z pomocą innych wymordował całą akademię.
4. Czy mi się wydaję, czy od czasów KOTOR-a (wiem, wiem, to już nei EU) technika w Uniwersum zatrzymała się, a nawet uwsteczniła? Naprawdę starożytni Jedi trzymali całą swą wiedzę w paru księgach podatnych na wszelkie czynniki zewnętrzne? A co z holocronami itd?

A jakie są wasze pytania? Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 7
sciupi92

1. Przyznaje, że postać Snoka mogłaby zostać lepiej rozbudowana, a tak kontynuuje tradycje Starej Trylogii, gdzie niektórzy bohaterowie umierają bez opowiedzenia swojej historii. Gdyby nie to, że Imperator został rozbudowany przez Prequele (w lepszy i gorszy sposób) to też nic o nim byśmy nie wiedzieli, z kolei taki kultowy Boba Fett umarł jako człowiek, który nie zrobił kompletnie nic poza wyglądaniem cool.

2. No właśnie bardzo mi przeszkadza brak autopilota. Laura Dern została tylko na pokładzie, żeby móc się przebić przez tego większego Niszczyciela. I nie podoba mi się również brak wyjaśnienia, dlaczego Poe i reszta załogi nie zostali poinformowani o planie Lei i Laury Dern. Wtedy niepotrzebny byłby bunt Damerona, ale i tym samym jego postać nie zostałaby rozbudowana. Także, coś za coś. Można było to lepiej zaplanować, chociaż końcowy efekt w postaci przemiany Poe bardzo mi się podoba.

3. Podejrzewam, że pojawią się w epizodzie IX. W TFA była z nimi i Kylo pewna scena i myślę, że ten wątek będzie jeszcze kontynuowany. W końcu dostaliśmy w TLJ scenę z wizji Rey, gdzie Luke obmacywał mechaniczną dłonią R2D2 na tle spalonej świątyni.

4. To jest problem wynikający z tego, że Stara Trylogia powstawała w latach 70. i 80., gdzie wszystko było kanciaste i pozbawione dzisiejszego spojrzenia na technologie. Te żółte myśliwce z Naboo wydają mi się lepsze do większość samolotów, a jednak zostały wyparte przez kultowe X-Wingi. Dlaczego? Ponieważ ludzie chcą widzieć X-Wingi i TIE fightery. Tak samo komputery wyglądają na starsze, bo przez nowocześniejsze utracilibyśmy część magii Gwiezdnych Wojen. Co do książek... Sam powiedz, co robi w filmie przygodowym większe wrażenie - sterta starych książek zawierajaca mistyczną wiedzę czy leżący na szafce pendrive lub stojący w rogu zakurzony komputer zawierający dane? Książki symbolizują starość i widzę, dlatego właśnie skorzystano właśnie z nich.

sciupi92

1. Niestety podzielam rozczarowanie - żałuję że niczego nie dowiedzieliśmy się o nim. Ale jego wczesna śmierć ma też i dobre strony - uniknięto powtórki z Imperatorem, Kylo Ren będzie miał teraz większe pole do popisu jako główny villain, no i mieliśmy naprawdę dobry twist. Bądź co bądź, człowiek z własną twarzą, ze złożoną osobowością, pełen emocji jest ciekawszy od mutanta w CGI, który wygląda jak podrasowany Imperator. Poza tym, czy Kylo Ren naprawdę by chciał być całe życie pomiatany i wystawiany przez Snokea, nawet kiedy nadarzyłaby się idealna okazja, aby przejąć władzę nad Nowym Porządkiem? Dlaczego Snoke nie zauważył miecza? Przez swoją zwyczajną arogancję. Był tak pyszny, zuchwały i pewny siebie, że w ogóle nie przewidział ataku ze strony Kylo.
4. Dużo większa jest przepaść między technologią z prequeli, a starą trylogią - więc jeśli chodzi o rozwój technologiczny i nieścisłości to miej więcej pretensji do Lucasa. Jeżeli by szukać na siłę jakiegoś wytłumaczenia fabularnego, to można uznać, że galaktyka wyniszczona przez długie dekady wojny i dyktaturę Imperium cofnęła się w rozwoju. W nowej trylogii jest lekki przeskok technologiczny - bardziej rozbudowane hologramy, mapy galaktyki, modele droidów (klasyczne R2 zastąpione BB), ulepszone statki i bronie (porównaj Gwiazdę Śmierci do Starkiller Baze, albo stare AT-AT do nowych). Co do ksiąg Jedi. Weź pod uwagę, że to starożytna świątynia, a Jedi przed Lukiem byli bardzo konserwatywni.