Myślałem, że nigdy nie stwierdzę, że może w świecie SW być coś gorszego od Mrocznego Widma albo Ataku klonów - a jednak! Tamte filmy były średnio udane (mówiąc delikatnie), ale miały w sobie coś nowego, jakieś inne świeże spojrzenie na świat SW (który konserwatywnym fanom starej trylogii się nie spodobał, ale była to jednak JAKAŚ wizja). A tutaj co mamy?! Odgrzewany kotlet co prawda pięknie opakowany, ale to już jest zbutwiała podeszwa prawie 40 letnia. Kopiuj wklej level HARD! Bardziej zerżnąć fabuły ANH już się nie dało. Żadnego umiejscowienia w czasie i nawet rysu sytuacji w galaktyce, płytkie postacie, kolejna gwiazda śmierci itp itd generalnie NUDA. Pewnie ktoś już jakąś pracę magisterską o tym napisał pt "jak wydymać ludzi sprzedając im to samo g**** w nowym opakowaniu!". Abrams & Disney polecieli na sentymencie i się nie przeliczyli. $$$ jakie zarobiło to ksero mówi samo za siebie...