Tę część w dużej mierze można ocenić cytatem z piosenki Rodowicz "Ale to już było". Wszystko to co dzieje się w tej części już we wcześniejszych Star Warsach było. Nie jestem jakimś wielkim fanem SW, ale wolę nie wiedzieć jak tę część oceniają ludzie, którzy wychowali się na najstarszej trylogii. Choć nie, wiem, mój ojciec powiedział, że takie 3/10 bo efekty specjalne były całkiem ok.
Dobra, ułomności pokrótce opisałem, ale za co można pochwalić tę część?
1) Wybór Daisy Ridley, bardzo dobry spisała się w tej roli.
2) Dorobienie kolejnego pociesznego robota - BB-8
3) Powrót Hana Solo
4) Wybór Oscara Isaaca również trafiony
I to chyba tyle. Daje 6/10 bo to dalej Star Wars, i dalej w miarę okej się to ogląda, ale jeżeli 8 część będzie tak samo przeciętna to niestety, ale nie obejrzę już 9.
To też albo głownie. Bo nie dość, że są to tylko 3 sceny to jeszcze dość krótkie.
I koleś zazwyczaj mówi w nich dwa zdania a potem szybko znika i mamy sceny z Rey albo Finnem. Mi tam się sam pomysł na postać podoba i czekam na jego rozwinięcie w 8 i 9. Kurde, zdałem sobie sprawę ile zależy od części 8. Wyjaśnienie kim jest Rey, dlaczego tak szybko opanowała moc (mam teorię że była uczona na Jedi i ona ocalała więc ją ukryli a ta szybka nauka to przebłyski przeszłości w jej umyśle) kim jest Snoke, skąd się wziął (też maił dwie sceny), oczywiście skąd mieli kasę i środki na Starkillera (mam teorię że oni go nie zbudowali lecz ukończyli tajny projekt Imperium dla którego Gwiazda była przykrywką), mam nadzieję na pojawienie się rycerzy ren, tak bo wiele osób pisze że "jak Kylo mógł pokonać Jedi i Luka", ja sądzę że po prostu sprowadził rycerzy i oni wykonali robotę. Mam nadzieję że do akcji wkroczy wojsko Republiki (na pewno jest rozsiane po galaktyce, zniszczenie stolicy nie oznacza chyba zniszczenie wojska). Mam nadzieję na rozwiązanie sprawy z Hanem Solo, jego odejściem i tym dużym statkiem skąd go miał. Mam też nadzieję na jakiś pogrzeb Hana w ep.8.
I dochodzę do wniosku że w tej części dało się ocenić tylko dwie rzeczy: Pomysły których ybło mało i stronę techniczną bo fabularnie mało co jest wyjaśnione.
Zgadzam się z Tobą, że od 8 części wiele jak nie wszystko zależy.
7-ka kuleje fabularnie strasznie. A ratują ją jedynie efekty (co dziś nie jest wielkim wyczynem), może i praca kamery (ale to też chyba jakoś nic specjalnie wielkiego) i tyle. Bo nawet fajne sceny z np. x wingami to już gdzieś widzieliśmy, no także ten.
Mam wielką nadzieję na ciekawy rozwój postaci bo inaczej się chyba załamie jako fan SW.
Wydaje mi się, że moja ocena tego co się dzieje widoczna jest przy ocenie jaką dałam filmowi czyli 4 - najmniej ze wszystkich epizodów.
Nie wiem jak to będzie dalej wyglądać ale na chwile obecna nie podoba mi się to. Z resztą dość ostatnio się udzielam na forum wiec mozesz zobaczyć co o tym myślę.
Ja dałem 7, podobała mi się stylistyka, design postaci (stroje Rey i Kylo był świetny). Podobał mi się wygląd planet (mega klimatyczne e warki na pustyni. Efekty specjalne były świetne, praca kamer też (ciągła dynamika). Ogólnie strona techniczna to jak dla mnie 10/10 ale jest jeszcze fabuła a to było proste jak budowa cepa, choć cały zarys tego co może się wydarzyć w EP8 mnie zachęcił, nie ukrywam że jak 8 będzie także proste jak życie muchy to ocenę obniżę do 6 :( Bo ta średnia bardzo historia ma potencjał.
Nie zgodzę się co do planet, bo moim zdaniem były one kopią tych z OT, choć prawdą jest, że wraki wyglądały fajnie.
Ciekawsze planety moim zdaniem były w NT:
http://vignette2.wikia.nocookie.net/starwars/images/5/5c/Coruscant_at_night.jpg/ revision/latest?cb=20080610031227
http://img.lum.dolimg.com/v1/images/geonosis-history-2_a4055ead.jpeg?region=0%2C 0%2C800%2C342
W NT były fajne ale do ładnego CGI było dorzucone brzydkie i się to gryzło. Zapomniałem dopisać, były kopią ale wyglądały świetnie.
Jeśli chodzi o kwestie wizualne - kostiumy w każdy epizodzie były fajne. Wprawdzie z Amidalą to polecieli po całości (z tym, że wiem czym były inspirowane jej stroje). No 2-3 jej kiecki podobały mi się nawet bardzo.
W OT wiadomo, że akcja działa się wśród Rebieliantów , więc nie było z czym szaleć. A gdyby to zrobili to wyszło by mega komicznie.
Tak, te wraki na Jakku wyglądały bardzo fajnie. I przyznam, że tylko same Jakku jako tako mi się podobało.
Jednocześnie zgadzam się z Szymonem, że przedstawione w 7-ce planety, zbyt mocno były podobne do tych z 4-go epizodu. I wyszło przy pierwszym seansie tak : o Tatooine, o Yavin, o Hoth.. Nawet pewne ujęcia ataku na tę GŚ 2.0 wyglądały jak z 4-ki.
Efekty jak to efekty - jakoś mega czymś wow mnie nie ujęły. Są dobre jak na dzisiejsze standardy. WOW to miałam na Ex machinie. No i jak gdzieś tam zagłosowałam, że najlepiej z efektami wypada Imperium kontratakuje.
Praca kamer tak spoko. Ale czasem zbyt dynamicznie - np. to wejście do kantyny Maz - tak przelecieli po tych bywalcach, że żadnemu nie zdążyłam się przyjrzeć i było mi mega bardzo wszystko jedno czy są zrobione z pomocą CGI czy też praktycznych efektów.
Podobała mi się wizja Rey ale już ta "samoświadomość" miecza to było dla mnie przegięcie.
Ale... to wszystko jednak nie było mi w stanie zrównoważyć fabuły, która jak sam zauważyłeś była prosta jak budowa cepa. Przez co mi osobiście po 5 seansie film wydawał się nudny i nie mam ochoty na chwilę na więcej seansów (porównując do pozostałych - je widziałam łącznie ok. 350 razy czyli po średnio 60 razy każdy i jeszcze nie mam dość) .
Bardzo brakowało mi pewnych elementów, które w poprzednich epizodach były, coś co dawało do myślenia. Nie uważam by tekst "To czego szukasz nie jest za Tobą tylko przed Tobą" jest jakiś mega fajny wręcz uważam za infantylny (taki ala Cohello) . Do takiego "Strach prowadzi do gniewu..." czy "Kto jest większym głupcem?.." to się nawet nie umywa - zwróć uwagę, że podałam przykłady z pierwszych epizodów poprzednich trylogii.
Bohaterowie... z jakiegoś bliżej nie określonego powodu, najbardziej mnie zaintrygował Finn i jego historia- tutaj nasuwa się dość poważne pytanie "czy będąc ofiarą tak szerokiej inwigilacji jak nakreślono w filmie, jesteśmy w stanie przeciwstawić się narzuconej kontroli?" Ten wątek mnie zaintrygował - może dlatego, że temat inwigilacji i prania mózgu mamy na tapecie obecnie (no wiesz reklamy i takie tam) a i ja się interesuje psychologią.
Choć samo przedstawienie FO było koszmarne, to jednak zauważam nawiązanie do naszej obecnej rzeczywistości (czyż nie jest obecnie tak, że wielu młodych ludzi zaczyna wyznawać filozofię ocierającą się o faszyzm?). Jednak te kwestie jak na razie zostały dość ubogo pokazane i z lekka nieporadnie. Mam nadzieję na ciekawe poprowadzenie tych wątków.
Podsumowując - tak zawiódł mnie ten epizod ale daję kredyt zaufania, który mam nadzieję, że zostanie mi zwrócony w 8-ce.
Ciesze sie niezmiernie, że nowe sw ci sie podoba . Jednak ja twego zachwytu nie podzielam