Z GW jest trochę jak z własnymi dziećmi. Chce się żeby były idealne, doskonałe, najmądrzejsze, najładniejsze itd., lecz czasami bywają nieznośne, zawodzą swoim zachowaniem, zdarza się im dostać jedynki w szkole itd. - lecz i co tego? Mimo wszystkich ich wad i niedoskonałości kochamy je. I podobnie jest w moim przypadku z nowymi GW - nie są doskonałe, można powiedzieć że są "remake"/kopią nowej nadziei, że Rey za szybko uczy się mocy, a Luke Skywalker pojawia się tylko na 30 sekund i na dodatek nic nie mówi - itd. itd. No i co z tego :P ? Ja GW uwielbiam i kocham (nawet nową trylogię z Jar Jar'em włącznie :D).
Dziękuję, dowodzenia - i niech moc będzie z wami :).
PS. wszystkie negatywne komentarze piszą trekowcy , którzy nie mogą znieść że GW rządzą ^^ heh