Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261200
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Ciężko mi to pisać jako fanowi, ale nowe Gwiezdne Wojny nie spełniły oczekiwań. Nie jest to film zły, ale zdecydowanie nie dorównał ani swojej legendzie, ani marketingowej pompie. Finn, Ray i Kylo Ren to jedyne wyraziste postacie w filmie, przy czym tylko te dwie pierwsze budzą pozytywne skojarzenia. Kylo wywołuje opinię wyrazistą, ale bynajmniej nie pozytywną - jest po prostu żałosny. Przypomina rozwydrzonego gówniarza, któremu tata wyłączył internet, wyładowuje więc swoją frustrację na wszystkim i wszystkich dookoła.
Już ostatni Star Trek wywołał u mnie mieszane uczucia, ale po Przebudzeniu Mocy J.J. Abrams jest u mnie skreślony. To reżyser nadający się do kręcenia Power Rangers.

użytkownik usunięty
scarysm

Mówi sie trudno jednym , nowe sw sie podoba , a drugim nie .

scarysm

Kylo Ren miał być i jest postacią zupełnie inną niż Vader i którykolwiek z czarnych charakterów ze Star Wars. To miła odmiana i powiew świeżości, tym bardziej że "Przebudzeniu Mocy" zarzuca się wtórność fabuły, odtwórczość, zrzynanie ze starej trylogii, a nawet bycie remakiem "Nowej Nadziei".

Kylo Ren to adept Ciemnej Strony, który chce być tak potężny jak Vader, ale nie jest. Jest niezrównoważony emocjonalnie, targany wątpliwościami i rozterkami. Nie będąc zadowolonym z tego, że jego twarz jest zwyczajna i nie budzi grozy, nakłada maskę i używa modulatora głosu, żeby wyglądać i brzmieć groźniej.

A z tym Power Rangers, to ewidentnie przesadziłeś.

scarysm

Widać, że Kylo Ren bardzo stara się upodobnić do swojego dziadka, tylko mu się chyba wersje pomieszały, bo zamiast do Vadera, staje się coraz bardziej podobny do Anakina.