Nie masz pomysłu na film ... więc bierzesz stare Gwiezdne Wojny... aby na dokładnie tym samym szablonie fabularnym nakręcić... nowe Gwiezdne Wojny... bo wzorzec dobrze się sprzedał...? Czy mi się wydaje, czy ktoś robi ze mnie idiotę?
Ilość odpowiedników fabularnych do Nowej Nadziei jest BEZCZELNA. To nie jest nowy film, tylko remake, który boi się wyjść poza bezpieczny kur.widołek. a jeżeli już wychodzi, to tylko po to, aby to spieprzyć.
Od kiedy to szturmowce byli CZARNI?
Twórcom nawet nie chciało się wprowadzić Sokoła do filmu, więc po prostu postawili go na pustyni, para obdartusów sobie do niego wsiadła, odpaliła i odleciała jakby nigdy nic. Ni było sokoła - je sokół. 5 minut później... wielka nieba... z KAPELUSZA WYSKAKUJĄ HAN I CHEWBACCA! KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ?!