o co ci chodzi?

o statnia scene, czytac nie umiesz???????????

A ty nie umiesz pisać. Widzę, że z logiką też masz duży problem.

Pisze gorzej niż Az. ;D

aha ok

chyba nie grałeś w Jedi Academy? Ta scena jest jak najbardziej w klimacie star wars, te kamienne budynki i świątynie są wręcz jakby wyjęte z tej gry.

ta gra nie jest kanoniczna, wiec co mnie to obchodzi???????????

no i co z tego ale klimatem pasuje. Twoim tokiem myślenia: coś czego wcześniej nie było nie ma prawa mieć miejsca i w ogóle nie pasuje? To tylko 6 filmów, możemy jeszcze nie wiedzieć NIC o tym świecie, jak wygląda ta galaktyka.

no i co z tego ale klimatem pasuje... to weźmy sobie jeszcze star treka, bo klimatem tez pasuje lol
widzieliśmy już dużo planet w tych 6 filmach i przestawione planety w tym filmie to masakra. gdybym oglądał od tej części to bym się zastanawiał czemu to się nazywa gwiezdne wojny, przecież to wszystko jest kręcone w europie :P

nie pasuje, star trek to sci-fi, star wars to fantasy.
Bo naprawdę wszystko jest kręcone gdzieś np w europie :D Dlatego ta część jest najładniejsza. Sceny na pustyni nakręcili na prawdziwej gdzieś w Abu-Dhabi. To są praktyczne efekty specjalne, nie ma sztuczności cgi, wszystko jest ładne, "prawdziwe". Polecam obejrzeć wersję blue ray 1080p 12gb to zobaczysz o czym mówię :)

star wars to fantasy o kurde skisłem xDDDDDDDD

a co niby?

SF? XD

to fantasy, "dawno temu w odległej galaktyce", cały ten świat otacza mistyczna moc, istnieje coś takiego jak przeznaczenie, rycerze, księżniczki, walka dobra ze złem. Są tylko elementy sf ale tylko statki bronie - technologia, która jest tylko dodatkiem (to że akcja dzieje się w kosmosie nie znaczy że to sf)

Jakieś konkrety może?

Bo?

bo nie pasowala. gdzie niby byly takie ruiny? czemu nie ma jakiejs kosmicznej flory i fauny tylko europejska sceneria? cala kase wydali na efekty specjalnie i nic nie zostalo na scenografie? xd

Jesteś taki głupi...

bo? nie masz zadnmych argumentow wiec jedyne co umiesz napisac to obraze? gratuluje dziecko, jak skonczysz podbaze to wtedy udzielaj sie w internecie

Mam 27 lat geniuszu

może na dowodzie, bo twoje wypowiedzi o tym nie świadczą

do czego ta scena nie pasowała? Nie było takich ruin a co musiały być we wcześniejszych częściach? Tak wygląda ta planeta, nie było dotąd takiej, nie rozumiem z czym masz problem.

Galaktyka jest gigantyczna i jest w niej miejsce na niemal wszystko.

wszystkie plany z tej części wyglądały na ziemskie. pokaż mi scene gdzie była jakaś flora która NIE wyglądała na typowo europejską. A fauna? Ok mieliśmy JEDNO stworzenie (to przy wodopoju). wow szaleństwo...

planety*

aa , to dlatego że wszystko kręcą na dworze a nie green-screenie w studiu. Jakoś nie przepadam za brzydkim tłem cgi z avatara czy strażników galaktyki, już nie mówiąc o prequelach. Za to tutaj wszystko jest namacalne, pustynia czy planeta u Maz -scena z sokołem i prawdziwym lasem w tle - miodzio. CGI chyba nigdy nie dorówna prawdziwym plenerom więc nie można tego pogodzić, albo green screen i brzydkie ale za to fikuśne fioletowe planety albo ładne zdjęcia ale ziemskie zwyczjne krajobrazy.

To niech postarają się o to, by takie Coruscant czy Nar Shaddaa były namacalne. Tu natomiast inwencja twórcza żadna - nie sztuka pojechać w plener i pieprzyć "it's so reeeaal...". W przypadku ataku na Starkiller Base już nie tak miodnie i namacalnie to wszystko wygląda.

No mogli się bardziej postarać jak w star treku https://www.youtube.com/watch?v=JDZDClhiEaI
ale Ahch-To mi się podoba. Jeśli bym się czepiał to bardziej tej planety bazy ruchu oporu.

Jeśli chcieli mieć planetę śnieżną, która jest większym niszczycielem, niż DeathStar (już nawet nie komentujmy powrotu do koncepcji kuli niszczącej światy...) to można było np. wybrać Hoth. Plener był? Był.

Nawet byłby to ciekawy twist, takie lustrzane odbicie, że za czasów Imperium, Hoth było kryjówką rebelii, a teraz najwyższego porządku. Przy okazji, nie było by trzeciej planety ( !!! ) z rzędu w filmie, która wygląda jak Ziemia, z łakami, lasami, krzaczkami itd.... Tyle krzaków, ile widziałem na ekranie podczas seansu TFA, nie widziałem nawet w "boskim chilloucie'. Byłby więc plener, bez stumilowego lasu. Zjedlibyśmy więc ciastko, i mieli ciastko.

W sumie zgadza się. Przy LOTR plenery wypadały świetnie, bo akcja dzieje się na ziemi. Ale nie każde sci-fi czy fantasy powinno na tym polegać. Star Wars z całym swoim potencjałem ogranicza się do kręcenia nudnej łąki. Każda planeta wg kanonu chu*jowego Disney'a ma teraz wyglądać jak bieszczady albo mazury? Żenada. Wszystko to wina lamentu, że za dużo efektów w prequelach... To jak ma się kręcić film o odległej galaktyce, w której każdy bzdet, od statków kosmicznych, po nawet kubek z niebieskim mlekiem czy planetami na których się nawalają bohaterowie, w konecpcji został wykreowany od zera???? Za czasów Lucafilm SW faktycznie były jak wymiar do innej galaktyki. Teraz Disney robi coś takiego, że ma się wrażenie, że SW to tylko kręcony zlot fanów na konwencie.

Teraz wpakował się Disney, i robi szajs, ale w plenerze, i oczekuje że teraz dzięki temu (lub przez to) klękną przed nimi narody. Bo uniwersum które nawet w naszej galaktyce się nie dzieje, sprowadzili do poziomu fan-produkcji.

100% racji!

przecież można łączyć efekty specjalne z praktycznymi. czy to taki wielki problem byloby dowalenie jakies ciekawej fauny w tle? czy to taki wielki problem zeby ruiny swiatyni jedi wygladaly na cos 'starozynie nowoczesnego', a nie jak kupka kamieni gdzieś w irlandii? czy to taki problem, żeby flora różniła się chociażby kształtem i kolorami? wystarczja lekkie modyfikacje, nie musi byc full green screen

Ja jestem tylko ciekaw czy ta cała pierwsza "świątynia" Jedi to ten skromny kamienny klasztorek...

No raczej, bo co innego to miałoby być, domek Luke'a? Mieszka tam sobie na wyspie i łowi ryby xd

Za wysoko jak na łowienie ryb? A co innego miałby tam robić jak nie mieszkać? Pozostaje już chyba tylko stanie obok wielkiego głazu i wpatrywanie się w panoramę.

Mieszka w świątyni. Wolałbym coś w stylu tej z końcówki 2 sezonu "Rebels" ale taka też może być, klimat jest.

Klimat czego?

Klimat starej trylogii, tamta bardziej nowej, ale to świątynia sithów

W bardzo małym stopniu, o ile w ogóle, bo nawet w Nowej Nadziei taką bazę rebeliantów na Yavinie 4 (świątynię Massassi) można była nazwać ŚWIĄTYNIĄ, a to w TFA to ledwo schodki i parę niedużych kamiennych cel w kształcie ula.

Nom ale może dlatego że to pierwsza :D Jak był jeden albo tylko kilku Jedi xd I co z tego że skromne, takie miejsce mocy może być małe, niepozorne-jak ta jaskinia na Dagobah gdzie Luke miał wizję. Chociaż ja bym wolał coś w stylu takiej https://www.youtube.com/watch?v=sbmVCLEfNJo

Jaskinia mocy wynikła z tego, że dawniej umarł tam Sith.

a propos tej sceny - zielony miecz Kylo Rena? :D

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/6b/ab/c8/6babc8436a041c8fd3988a4505b6e 7b2.jpg