PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 259 tys. ocen
7,2 10 1 259179
7,3 82 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Jestem ogromną fanką starej trylogii i ten film mi się po prostu nie podobał. Krótko i na temat:

1. Scenariusz był do bólu, żałośnie wtórny. Gdzieś od połowy filmu wszyscy wiemy co dalej się wydarzy. Mamy gwiazdę śmierci, tylko większą i ona oczywiście wybucha. Znowu porywamy statki, znowu Rebelianci tłuką się na koniec z Imperium i wygląda to tak samo jak zawsze. Kylo Ren niczym Anakin przechodzi na ciemną stronę mocy, Han Solo ginie jak Obi Wan Kenobi... mam dalej wymieniać?
2. Rey jest kozakiem, który wymiata mieczem świetlnym bez żadnego szkolenia i pokonuje w walce Wielki Czarny Charakter szkolony przez Jedi, podczas gdy Luke na szkoleniu u Jody przez długi czas ledwo podnosił kamyczki.
3. Jak można było tak niespójnie rozpisać stare postacie? Serio? Luke ma depresje bo jego uczeń przeszedł na ciemną stronę więc siedzi obrażony na jakiejś planecie, kiedy jego przyjaciele walczą, Han Solo ginie, pięć planet wylatuje w powietrze, a on jako "ostatni" i największy z jedi.... siedzi i kontempluje ocean.
4. Han Solo ma wyjumane na swojego walniętego syna i miłość swojego życia, ma w nosie Rebelie. Postanawia na powrót zostać szmuglerem!
5. Serio, przez 30 lat od wydarzeń starej trylogii, mogli zrobić coś z tą osłoną, żeby byle debil nie umiał jej wyłączyć...
6. Postać Kylo Rena to porażka. Facet wygląda jak pryszczaty nastolatek, a zachowuje się jeszcze gorzej. W dodatku sam pomysł scenariuszowy zupełnie mi nie lerzy. Serio koleś? Gadasz do czaszki swojego dziadka? Nie wiesz, że Darth Vader ostatecznie pokonał Imperatora, uratował Luka i wszedł "w poczet" Jedi? Co ty masz schizofremie? Ogólnie nie kupuje całej tej historii, że chłopak wychowany w rebelii, szkolony przez Luka, nagle zupełnie bez powodu przechodzi na ciemną stronę mocy... Oczywiście wymyślą jakąś ckliwą historyjkę ala Anakin i będzie to kolejna bezczelna zrzyna z poprzednich części.
7. Ta podróba Jody z wyłupiastymi oczami, która pojawiła się z nikim, prowadzi knajpę i zupełnie nie wiadomo skąd trzymała miecz świetlny Luka u siebie w piwnicy to coś czego już nawet nie skomentuje....

Podsumowując: scenariusz jest bezczelną i w dodatku bardzo nielogiczną, głupią i naiwną zrzynką z poprzednich części. Jako wielka fanka jestem ogromnie rozczarowana. :(

użytkownik usunięty
Pastor1

Nie Fanboya tylko normalnego użytkownika, więc niech ci będzie jeśli według ciebie John Boyega i Daisy Ridley nie umieją grać to nie ma o co się spierać

użytkownik usunięty
Pastor1

kolejny trolling allert który zaniża specjalnie ocenę filmu. Który na 2 nie zasługuje.

dudusia2208

Oj żebyś się nie zdziwiła co do Kylo Rena, bo moim zdaniem on ma całkiem inny cel w tym wszystkim co robi.

ocenił(a) film na 10
dudusia2208

Źle zrozumiałaś fabułę. Luke załamał się jak Kylo (nie będący nawet w stanie zbudować w miarę porządnego miecza świetlnego) oświadczył mu że zostanie nowym Vaderem. Ja na jego miejscu też poleciałbym w nieznane. Przecież gość stanowił największe zagrożenie dla samego siebie i znajdujących się w pobliżu. Ren jest niestsbiliny emocjonalnie, prawdopodobnie ma ADHD, co pokazuje scenka gdzie porąbał komputer sterowniczy niszczyciela gdy jakiś podkomendny składał mu raport. Później nie mogli ostrzelać przez to uciekającego z planety Sokoła Milenium. Co tu dużo mówić Kylo Ren to po prostu kaleka uważający się za wielkiego nie wiadomo kogo. Dobitnie wyjaśnia to ostatnia scena gdy zostaje pokonany przez kosmicznego kloszarda bez wyszkolenia. Prawdopodobnie Ren nie chciał zabić tatusia tylko wrócić z nim ale jak mu podawał miecz to niechcący nacisnął przycisk włączający. Moim zdaniem Snoke potrzebował Rena jedynie żeby dostać się do Lukea. Kylo to w końcu jego bratanek i były uczeń. W kolejnej części Snoke prawdopodobnie się go pozbędzie, ostatecznie kto by chciał dłużej trzymać w pobliżu nad ambitnego psycho szczeniaka ?

ocenił(a) film na 1
SirDrX

''Źle zrozumiałaś fabułę. ''
Fabuła tego gniota to Nowa Nadzieja 2.0 Więc nie wypisuj głupot

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Czytaj ze zrozumieniem i skończ trollować. Jedyną osobą która wypisuje głupoty jesteś ty. Nie masz argumentów to się nie odzywaj. Fabuła to w 2/3 powtórka z Nowej Nadziei. Jest kilka nowych rzeczy. Na pewno nie można powiedzieć od Vaderze, że w Nowej Nadziei był rozhisteryzowanym dzieciakiem z ADHD. Sam film narobił mi apetytu na kolejne części ale Jonson w "Ostatnim Jedi" nasrał na te nadzieje zamiast Star Wars kręcąc propagandowego gniota o kosmicznych feministkach a przy okazji rujnując wszystko co w tym filmie miało jakąkolwiek wartość.

ocenił(a) film na 1
SirDrX

''skończ trollować.;;
W mym komentarzu NIE ma nic z trollingu

''Czytaj ze zrozumieniem ''
Trafił sie polonista od siedmiu boleści ..
''Jedyną osobą która wypisuje głupoty jesteś ty.''
A to na jakiej podstawie geniuszu tak uważasz ? TFA to Nowa Nadzieja 2.0 NIE ma tu nic z nowości

''Nie masz argumentów to się nie odzywaj''
W internecie nie działa taka możliwość więc NIE błysnołeś inteligencją

''Jest kilka nowych rzeczy. ''
Wymień takim razie co tam jest NOWE

''Fabuła to w 2/3 powtórka z Nowej Nadziei.''
Obejrzysz sobie Nową Nadzieje PONOWNIE i porównaj sobie z TFA to zrozumiesz że fabuła to kopia czwartego epizodu .
''Sam film narobił mi apetytu ''
Bo jesteś fanatykiem tego filmu


Z fanatykami tego filmu jak ty co dają 10 NIE będzie porozumienia .. . Jesteś pewnie młodym pokoleniem którt dopiero co przygodę z sw zaczyna więc to normalne że cie Nowa Nadzieja 2.0 cie jara .

ocenił(a) film na 1
SirDrX

widać że aż fanatyku TFA zaniemówiłeś

ocenił(a) film na 10
Gokussb

1.Przeczytaj mój opis tego filmu to zrozumiesz dlaczego 10.
2. Ja wychowałem się na oryginalnej trylogii, potem widziałem jak w AK Lucas ją dewastuje a teraz niefortunnie byłem świadkiem jak OJ zmieszało świat GW z błotem.

ocenił(a) film na 1
SirDrX

''1.Przeczytaj mój opis tego filmu to zrozumiesz dlaczego 10.''
Niby jak mam zobaczyć twój opis do TFA skoro nie mam cie w znajomych ?? Inaczej sie nie da .

''potem widziałem jak w AK Lucas ją dewastuje ''
Prequele są LEPIEJ zrobione niż TFA i TLJ

''Ja wychowałem się na oryginalnej trylogii,''
Ja także sie wychowałem na starszej trylogii sw . Ale ja w odróżnieniu od ciebie NIE spoglądam na TFA jak na arcydzieło

''a teraz niefortunnie byłem świadkiem jak OJ zmieszało świat GW z błotem. ''
Masz prequele na myśli ? Jak tak to dziwaczny koleś z ciebie jest . TFA i TLJ zmieszało świat GW z błotem .

ocenił(a) film na 10
Gokussb

'a teraz niefortunnie byłem świadkiem jak OJ zmieszało świat GW z błotem. ''
Masz prequele na myśli ? Jak tak to dziwaczny koleś z ciebie jest . TFA i TLJ zmieszało świat GW z błotem .

Nie OJ = Ostatni Jedi.

ocenił(a) film na 1
SirDrX

TFA zaczęło mieszanie GW z błotem a TLJ wznawia

dudusia2208

wrażenia na świeżo. Wiedziałem że to spiepszą Emotikon smile powiem co mi się nie podobało i czego zabrakło ale i też plusy się znajdą. Na początku zauważyłem że u ścigacza ? panny Rey nie ma fektu unoszenia się nad ziemią O_o jak i też nie wydawał dzwięku charakterystycznego dla "ścigaczy" takiego wycia :) (bardzo mi się to podoba wiec narzekam :P ) co do Sithów / Jedi i samej walki, kolega Kyle ren był bez jaj... rozpłakał się haha, gdyby nie zabił Solo zaczynałbym wątpić w Sith... a takto jest nadzieja, generalnie był zamiękki jak na złego przywódce jego generał miał wieksze jaja... co do samej walki zabrakło szermierki z GW, zawsze to robiło wrażenie ale to może być efekt tego że nowicjusz walczył ze słabiakiem, no ale żeby nowicjusz odrazu po pierwszym odpaleniu miecza scagnoł go do ziemmii ? chyba powinno być na odwrót jak już... tak czy inaczej gratulacje dla panny Rey (the force is strong in you....) na PLUS efekty, bardzo spoko i walki myśliwców baaardzo mi się podobały ... tylko gdzie roboty kroczące ????? O_O wycofano ? co do fabuły przewidywalna, masa powtarzających się scen z poprzednich części ocena 7/10 naciągane widać brak Lucasa jak na moje... :)

ocenił(a) film na 5
dudusia2208

Zgadzam się z Tobą w 100 % a może nawet w 1000% ten film jest bezczelnie głupi i nie logiczny. Dla mnie zawsze GW będą miały tylko i wyłącznie 6 części. Ten film to bezczelne dno zrobione tylko i wyłącznie dla kasy

użytkownik usunięty
slayer6

a jakie filmy są robione za darmo? Wszystkie są dla kasy, bez tego nie miałbyś kina... Myśl logicznie...

ocenił(a) film na 5

Dostajesz nagrodę za najgłupszą wypowiedz wszech czasów uwierz mi lub nie, ale nie wszystkie filmy są robione dla kasy jest cała masa kina niezależnego, offowego, które top filmy powstają dla sztuki a nie dla pieniędzy.

użytkownik usunięty
slayer6

to chyba twoja wypowiedź najgłupsza. Tak powstają owszem, ale dramaty a SW nie są dramatami, nigdy nie były dla sztuki tylko dla rozrywki.

ocenił(a) film na 3
dudusia2208

I tak że wojujący SJW na filmwebie zostawili Ci tu tę Twoja niepochlebną opinię. Ja już 2 razy wrzucałem swoją i 2 razy znikała bez śladu, powiadomienia, wytłumaczenia czemu, czy w ogóle jakiejkolwiek informacji. Zajebisty model traktowania swoich użytkowników. Filmweb daleko zajedzie w ten sposób.

A moja niepochlebna opinia na temat tego produktu filmopodobnego wygląda tak:

Przepis na sukces: zamiast wymyślać fabułę skopiuj starą, zamiast trzymać się realu odjedź w lewackie pie...ololo, na wszystko wylej kubeł akcji z d..y, drewnianych dialogów, porozumiewawczego mrugania do widza zza kadru oraz hipsterskiej imitacji starych efektów i scenografii. Zapakuj, wyhajpuj, sprzedaj.

3/10. 1 za to że to SF, 1 za Harrisona Forda i 1 za Czubakę.

użytkownik usunięty
dudusia2208

Większa część twojego komentarza nie ma w ogóle sensu, więc lepiej zastanów się nad tym co napisałaś

ocenił(a) film na 3

Jak nie ma sensu? Wytłumaczyła krok po kroku błędy filmu, o co więc Ci chodzi? Te uwagi nie wzięly się znikąd, wszystko co opisała działo się na ekranie. Twoja odpowiedź jest powodowana prawdziwą niezgodnością uwag z filmem, czy tak naprawdę mimo wszystko film Ci się podobał i na siłę teraz go bronisz?

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Armorgedon (3 strona) idealnie opisał to dlaczego założycielka tematu nie ma racji więc odsyłam cię do tamtego komentarza

użytkownik usunięty

Opisał? Bo z tego co widzę podzielił jedynie się swoimi racjami, teorią na temat Rey, 3 razy rzucił argumentem "czepialskim" i na tym się skończyło, słuch po nim zaginął wraz z jego 86 postami na krzyż.

użytkownik usunięty

Wiedziałem że się do mnie przyczepisz, czy ja rozmawiam z tobą ?

użytkownik usunięty

Teraz tak.

"się do mnie przyczepisz"
Czemu lecisz w takie skrajności, kiedy oczekuję jedynie polemiki na kulturalnym poziomie?

ocenił(a) film na 3

Dobra, przeczytałem, i widzę że ten koleś też gloryfikuje brak polotu w wyobraźni scenarzystów i plagiatowanie, bardzo gładko nazwane "hołdem"....

1. Scenariusz jest zbudowany od podstaw w epizodzie 7. Kasując EU mają pełną dowolność w kreowaniu nowej linii fabularnej, ale po co, lepiej stworzyć historię, która jest odbitką tego, co już się sprzedało. Wielki diss na NT sprawił, że produkcja musiała się kurczowo trzymać tego co jest uwielbiane, tworząc coś, co jest oklepane. Death Star 3 nadaje się na parodię typu "Kosmiczne jaja 2". Dodam coś jeszcze o bohaterach. Szturmowców szkolono od gnojka, robiąc im pranie mózgu... ktoś ryzykowałby, zostawiając im "jasność myślenia" i "sumienie"..? Finn ot tak wziął i pomógł więźniowi i spierdzielili z niszczyciela, robiąc w "Ch" wszystkich pacanów w hangarze i na statku? To dezercja jest widzę bardzo prosta, prostsza niż obietnice noworoczne. Co z tego, że ich zestrzelili? Tych dwóch powinno być sztywnych zanim wogóle opuścili pokład niszczyciela. Ale co tam artyleria całej załogi, Finn & Poe w jednym TIE to niemal duet jak Norris w walce i Diesel za kółkiem...

2. Argument z Yodą nietrafiony. Yoda to dziadzia który miał praktycznie 1000 lat, jego najlepsze czasy minęły jakieś kilka wieków wcześniej zanim taki Luke się wogóle urodził. Siedział i wcinał glony, tak, to argument, który kończy temat. Skoro Yodę nie ulokowano jakoś sprytniej w fabule, to my jako nowa ekipa mamy święte usprawiedliwienie by też się nie wykazać w kierowaniu jego historią, i by Luke rzucił to wszystko i wyjechał w Bieszczady.

3. Rey to postać która jest nadzieją tej trylogii, ale nie oszukujmy się, jej superowość nadeszła zbyt szybko. Serio, uważasz że tylko ona w całej galaktyce musiała liczyć sama na siebie i walczyć każdego dnia? Większosć rubieży na tym polega, więc każdy mieszkaniec większości opszczanych planet w galaktyce może fikać do wnuka samego wybrańca mocy, ucznia Luke'a i mistrza zakonu Ren w jednej osobie...? No błagam

4. Han Solo - fabularnie to klapa, naprawdę wszystko zostało dobrze opisane w temacie pierwotnym. Akurat jak tym razem odsyłam Ciebie do przeczytania tego tekstu. Jedyny argument, który przemawia na to, czemu Solo znowu jest szmuglerem, to to, że po prostu ludzie pokochali takiego Solo już w ep. IV. scenarzyści więc dali igrzysk i chleba, nie myśląc, że to już stary chleb i niesmaczny bo już się przeterminował. Solo powinien dojrzeć, jego draństwo było fajne kiedyś, ale teraz, po doświadczeniach 30 lat walk, wyszło na to, że to głąb i egoista. Szmugler to był kiedyś, dzisiaj powinien przejść ewolucję, jak Leia czy Luke. Han stoi w miejscu, ku uciesze grupy fanów którzy nie widzą że to wogóle jest niewiarygodne fabularnie i krzywdzące dla 'respektu' wobec bohatera.

4. Kylo Ren może być postacią ciekawą na papierze, ale serio, uwielbienie dla kogoś kto rozwalił imperatora, kiedy to kylo czci ciemną stronę, to głupota. To już nie jest "wielowymiarowość", a zwyczajny dowód na to, jakim jest głąbem po tatusiu. Kylo zdjął chełm, i popełnił najgorszy błąd w życiu... Sala chuczała ze śmiechu. Do końca seansu było wszędzie słychać, że ktoś dalej śmieje się po cichu z tej postaci. Nie wolno przesadzać z kreowaniem bohatera. Jego rozchwianie było tak na siłę podkreślane, że zrobili z niego postać na miarę ucznia ze "Szkoła" na TVN

5. Maz Kanata - wie wszystko o Jedi, ale nie była Jedi, ma miecz Skywalkera, ale wymijająco wali tekst-odsyłacz, bo nawet scenarzyści wiedzą, że zabrnęli z tym w kozi róg i jakoś to trzeba było "wygładzić"

użytkownik usunięty
sznapsiarz

2. Nikt tu nie kazałby Yodzie tłuc się mieczem i skakać jak pchełka po wszystkim, wystarczyłaby jego wiedza i moc którą wciąż posiadał (tak jak Luke)

3. Nie obchodzi mnie to że w galaktyce jest wielu takich jak Rey, ten film jest o niej a nie o wszystkich takich jak ona

4. Han Solo wrócił do swojego dawnego zawodu bo to 1. była to jego pasja 2. Nie chciał mieszać się już w żadne wojny i zwątpił że jego syna można jeszcze uratować

4. To pewnie jakieś nietolerancyjni kretyni się z niego śmiali, na sali na której ja byłem było jakieś 40 osób i nikt się z niego nie śmiał - po prostu chciałeś kolejnego brzydala albo najlepiej kolejnego Zabraka z kijem w tyłku jak Darth Maul, poza tym nie wiemy co Snoke mu nagadał o Vaderze i Ciemnej Stronie

użytkownik usunięty

Jak sobie wyobrażasz Maula bez "kija w tyłku"? I co ten frazeologizm w ogóle znaczy w kontekście jego osoby?

użytkownik usunięty

miałem na myśli żeby miał w sobie choć trochę więcej życia i osobowości

użytkownik usunięty

Czyli co konkretnie? Akurat w walce na miecze świetlne i byciu zimnym zabójcą bardzo ta żywiołowość, emocjonalność i "osobowość" bardzo by mu się przydała... tylko nie wiadomo w jaki sposób. Ostatnie czego mu potrzeba to rzucanie jakichś czerstwych one-linerów w stronę przeciwników i inne nic nie wnoszące pogawędki.

użytkownik usunięty

przynajmniej dzięki temu byłby mniej sztywną i ciekawszą postacią

użytkownik usunięty

W jaki sposób? Bobie Fettowi to nie przeszkodziło w byciu okrzykniętym jednym w największych badassów uniwersum.

ocenił(a) film na 3

Odpuść, nie ma co. Fanbojstwo pozwala na wybiórcze traktowanie argumentów.

ocenił(a) film na 3

Gadasz o Yodzie, a Luke zrobił to samo. Też mógł służyć mądrością, nikt mu nie kazał wypier*dalać na ryby. Wjeżdzasz na pomysł co zrobili z Yodą, ale powielenie tego błędu z Luke jest już ok? Jaki bezsens i fanbojstwo....

Nie obchodzi cię ilu jest ludzi jak Rey, bo to film o Rey. Człowieku, wyskakujesz z odnośnikiem do tekstu, gdzie argumentem jest to, że poskładała rena bo sama całe życie musiała walczyć. Ja wytłumaczyłem, że miliony ludzi to samo robią co ona, miliony z nich walczy o życie, i w ten sposób mogą nagle równać się z mistrzem zakonu ren? W minutę zrobiła magisterkę z kozaczenia mocą..? Ale to cie nie obchodzi, bo to ona biega przez 2 h fabuły.... weź pomyśl co ty gadasz. Filtrujesz argumenty tylko na te które ci pasują, bo nie psują ci obrazu tego gówn*ianego filmu, oraz na te które "nie obchodzą cię", bo jak się okazuje, kruszą cały ten debilizm fabuły, ale lepiej olewać to, co cie "nie obchodzi" bo co z oczu to z serca, co nie..?

Han wrócił od zawodu bo to kochał? Jezu błagam to już najprostsza, toporna wręcz linia obrony. W dup*ie z wojną, w du*pie z żoną i z synem, wożenie się z wookiem po kosmosie jest fajniejsze. Taka argumentacja ze to kocha, widać bardziej niż bliskich, tylko dowodzi temu, że w tej części zrobili z niego egoistycznego głąba. Nie chciał się mieszać w żadne wojny... widać w tym małżeństwie to Leia nosi spodnie.

Nietolerancyjni kretyni się śmiali ojojoj... pewnie, bo największa współczesna saga kinowa to idealne pole do lansowania pierdów na siłę o wrażliwości i tolerancji, bo przecież jak można śmieć dobrać aktora do roli złoczyńcy tak, by wyglądał na złoczyńcę i budził respekt? W imię podlizywania się opinii publicznej złożonej obecnie z wszelakiej bandy ludzi walczących o prawa czarnych do obowiązkowych dla nich oscarów, prawa robaczków do życia, prawa tłuściochów do legginsów itd teraz w roli badassa obsadzamy kolesia który wygląda jak cosplayer z gimby. Please... Tolerancji się uczyć w życiu codziennym, już Disney nie musi bawić się w 'element edukacyjny'....

Zabrak z kijem w tyłku pojawił się na chwilę na ekranie, nic nie powiedział, a zrobił o wiele lepsze wrażenie niż gostek, który zachowuje się jakby miał być drugim Makbetem, co w jego wykonaniu wypada groteskowo. Fani na całym świecie żałują, że to nie on był głównym antagonistą w planie sidiousa, tylko george go kilnął już na wstępie. Poszukaj sobie artykuły o największych błędach NT, tam masz to nawet wspomniane jako czołówka błędów. A sory, no tak, to cię "nie obchodzi"...

użytkownik usunięty
sznapsiarz

1. Nie, chodziło mi o to że Yoda jakoś nikomu nie przeszkadza a Luke jakoś tak

2. Jasne każdy walczy o przetrwanie ale nie każdy jest tak wrażliwy na moc jak właśnie Rey

3. Jak tak ciężko ci zrozumieć Hana który w siebie zwątpił (a raczej w swojego Syna) i postanowił wrócić do dawnego zawodu i nie mieszać się już w żadne wojny, poza tym przecież on wraca do Lei i znów walczył dla Resistance więc można mu wybaczyć błędy przeszłości

4. Tego nawet nie skomentuje

5. Świetnie to idź oglądać swojego ukochanego Dartha Maula, wtedy będziesz mógł się zachwycać i wygadywać głupot w sieci

ocenił(a) film na 3

akurat wolę vadera, a co do wygadywania głupot w sieci to w tym akurat każdy ustępuje ci miejsca.

użytkownik usunięty
sznapsiarz

ucznia na miarę szkoły TVN??? nie no ja chyba własnym oczom nie wierzę.... naciągasz ...

ocenił(a) film na 3

Już tłumaczę. Celowo użyłem tego tekstu, bo ilekroć widzę Rena, i jego zadanie w filmie, to wygląda to tak:
Siedzi sobie Ren tak, jak w tym filmiku o szefie, który wnika do swojej firmy i obserwuje pracowników, kojarzysz? Tam jest ten sam motyw, co w tych fabulrnych szitach na polsacie i tvn, gdzie różne pacany paplają o swoich problemach do kamery. Wiesz, siedzą i komentują jak to wygląda z ich strony :p

Ren siedzi, i gada, jak to tata go opuscił bo wolał sie wozić z jakimś dywanem po galaktyce, jak to mama jest pracocholiczką i nie ma dla nie niego czasu...
żeby zwrócić na siebie uwagę, to stał się niegrzeczny, i zdemolował całą szkołę, a kolegów pobił (zabił). Jest gimbusem, więc okres buntu jest jak najbardziej typowy. Dla buntu poszedł sobie do snoke'a, i skonstruował chełm by przypominać dziadka, który "rządził jak sam był w szkole". Szkoda, że jeszcze nie było sceny, jak ren popala za murem akademii Luke'a.

Sory, tak widzę Rena.

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Teraz to po prostu nabijasz się z niego jak jakiś Szkolny Dręczyciel

Kylo wcale nie obraził się na swoich rodziców, on chce być taki jak Vader ale nie może bo stoją mu drodze do stania się potężnym, dlatego jest taki jaki jest

ocenił(a) film na 2

A sorka, ale chyba nie do końca. Właściwie to nie wiemy co się stało.

użytkownik usunięty
dudusia2208

O, i oto TFA w pigułce. Łopatologicznie, ale jednak.

ocenił(a) film na 9
dudusia2208

No to jedziemy :)
Też jestem wielkim fanem oryginalnej trylogii i właśnie ta część dlatego mi się tak podobała
1. Wszystko w pewnym sensie jest wtórne - mamy albo motyw zemsty, wędrówki, przejscia na złą stronę albo zniszczenia ostatecznego zła. Ciężko wymyslic cos nowego
2. Widocznie Rey jest bardziej Force Sensitive niż Luke po prostu
3. Nie wiemy dużo o starych postaciach, praktycznie nic co robili przez ten czas i co czuli
4. Faceci tak mają po 50tce :P
5. Widocznie części mieli te same, z Chin xD
6. Właśnie mi się Kylo Ren bardzo podobał jako jeszcze młodzieniaszek, który waha się pomiedzy Swiatłem a Mrokiem i ostatecznie bardzo dobrze ze wybiera Mrok. Nikt nie chciał Vadera wersji 2.0
7. Yody chyba :P Maz była najciekawszą postacią właśnie dlatego ze tak mało o niej wiedzielismy, pewnie wiecej sie dowiemy w 8 epizodzie, spokojnie. Niewadoma jest fajna, tak jak w Nowej Nadziei nawet nie wiedzielismy co to jest Moc praktycznie.

Podsumowując, film miał bardzo dużo klimatu starych części i czułem się jak dzieciak ogladajac kiedys je na VHSach i kilka razy poleciała mi nawet łezka. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
dudusia2208

Podpisuję się oboma rękoma i nawet stopą .Ze wszystkim się zgadzam ale i tak mi się bardzo podobało . Szkoda że teraz panuje moda na wtórność . Może kiedyś doczekamy się czegoś nowego i naprawdę wspaniałego co wgniecie nas w fotel zje nam popkorn i wypije napój.

użytkownik usunięty
dudusia2208

1. aha czyli w Gwiezdnych Wojnach każdy kto przechodzi na ciemną stronę mocy to znaczy że jest kolejnym anakinem, a każdy kto ginie od miecza świetlnego ginie jak Kenobi ?
2. Rey miała doświadczenie w walce wręcz (na Jakku miała specjalny kij do walki) a Kylo Ren nie był żadnym mistrzem tylko adeptem, dodajmy do tego jeszcze postrzał od kuszy Chewbacci i rozchwianie emocjonalne po zabiciu własnego Ojca a otrzymasz ten pojedynek
3. Serio ? ty naprawdę myślisz że Luke przez 30 lat stał na tej wyspie i patrzał cały czas na ocean ? obok niego widać było taki jakby nagrobek - może odwiedzał tam swoją zmarłą żonę (na youtube jest ciekawa teoria https://youtu.be/RR2uPlGaa0A?t=6m51s ) Najwyraźniej Luke widząc powracające wpływy ciemnej strony nie chciał ryzykować, postaw siebie w jego sytuacji
4. i co z tego potem wraca i chce naprawić swoje błędy
5. Dla ciebie Kapitan Szturmowców to byle debil ?
6. Rany jak ty mnie wkurzasz dziewczyno, Kylo Ren jest złożoną psychologicznie postacią. To zwykły facet, z kompleksami, który chce być taki jak Darth Vader, chce, żeby się go bano i go szanowano. Dlatego też nosi maskę, a gdy ją ściąga, to sam jest zażenowany swoim wizerunkiem. To postać, która de facto nie jest zła. On chce być zły, bo widzi w tym szansę na stanie się kimś potężnym. To zagubiony człowiek. Zwykły człowiek i to jest w nim tak ciekawe. Co więcej, jest na tym samym "poziomie rozwoju" co protagoniści. Początkujący bohaterowie stają w szranki z początkującym bad-guyem. Czegoś takiego jeszcze nie było i nie mogę się doczekać jak to zostanie rozwinięte w kolejnych epizodach.
7. dobra tu muszę się zgodzić.

ocenił(a) film na 2

Kylo jak ściąga maskę nie jest zażenowany swoim wizerunkiem.
I walczy dużo lepiej od Rey.
I nie jest "początkującym" bad guyem. Jest właściwie całkiem zaawansowany.

użytkownik usunięty
Rozgdz

skoro nie jest zażenowany swoim wizerunkiem to czemu nosi maskę ?
nic nie wskazuje na jego zaawansowanie, za łatwo się denerwuje, jest niezrównoważony, nie dokończył szkolenia a to nie są cechy doświadczonego złoczyńcy

ocenił(a) film na 2

Obejrzyj jeszcze raz scenę gdy zdejmuje maskę jak Rey nazywa go "kreaturą w masce". Kylo w żadnym razie nie był zażenowany czy zakłopotany, na moment się nie zawahał.
Jest też nazywany mistrzem rycerzy Ren, używa wielu zaawansowanych sztuczek np czytania umysłów czy odbijania strzałów mieczem, dowodzi wojskiem, pełni najwyraźniej b. ważną rolę w First Order a w "pokoju" ma urnę wypełnioną... popiołami ze spalonych ciał swoich wrogów. A jego maska nosi ślady walk.
To nie jest Anakin z "Zemsty Sithów" , b. doświadczony po Wojnach Klonów, ale też nie jest to "ktoś początkujący".
A niezrównoważony faktycznie jest, ale.. nie zawsze.

użytkownik usunięty
Rozgdz

Bo chciał pokazać że nie jest kreaturą ale w głębi on jest sobą zażenowany, sama Rey powiedziała przecież "boisz się że nigdy nie będziesz taki silny jak Darth Vader"

Istnieje różnica między tym jaki Kylo jest a jak nam się go przedstawia, czytanie z umysłu czy odbijanie strzałów mieczem to nie jakaś wielka sztuka, a dowodzi wojskiem dlatego że Snoke mu ją dał, on sobie tego wszystkiego nie wywalczył, on dostał to wszystko od Snoke by podbudować swoje Ego, Udaje kogoś kim nie jest i nigdy nie będzie. Co wzbudza w nim szał i wściekłość.

ocenił(a) film na 2

Tu nie tylko chodzi o to, co on zrobił ale jak on to zrobił :p
Nie wiemy czy nie wywalczył.
Rey powiedziała "boisz się że nigdy nie będziesz taki silny jak Darth Vader" a nie "wstydzisz się siebie", czy "wstydzisz się swojej twarzy".

"Udaje kogoś kim nie jest i nigdy nie będzie. Co wzbudza w nim szał i wściekłość."
Bingo. Kylo jest postacią która jakoś wylądowała po Ciemnej Stronie i desperacko próbuje się tam utrzymać, ale on tam nie należy. On powinien być po Jasnej.

Z tym wyglądem i maską jest ciekawa sprawa - w wizji Rey jest ten moment na śniegu, ale Kylo ma tam maskę. Zaraz potem Kylo chwyta Rey, i to jest w stylu tej wizji - wielka ciemna zamaskowana postać z mieczem.. Wtedy na skutek dialogu on zdejmuje maskę i.. Potem , w finale, na śniegu - jest bez maski. Nie wyrzucił tej maski w przepaść, była na pomoście, mógł ją założyć - ale tego nie zrobił i wizja Rey się zmieniła.

użytkownik usunięty
Rozgdz

"Rey powiedziała "boisz się że nigdy nie będziesz taki silny jak Darth Vader" a nie "wstydzisz się siebie", czy "wstydzisz się swojej twarzy"." - nie trzeba mówić takich rzeczy, to widać po jego twarzy, czy naprawdę chciałbyś żeby wyskoczył ci jakiś narrator jak "Szpitalu" albo "Szkoły" od TVN i zaczął ci wszystko tłumaczyć ?

tak wiem, że jestem trochę spóźniony z tą odpowiedzią, ale tak wyszło

ocenił(a) film na 2

"tak wiem, że jestem trochę spóźniony z tą odpowiedzią, ale tak wyszło"
Spox, przeżyjemy :D

"nie trzeba mówić takich rzeczy, to widać po jego twarzy, czy naprawdę chciałbyś żeby wyskoczył ci jakiś narrator jak "Szpitalu" albo "Szkoły" od TVN i zaczął ci wszystko tłumaczyć ?"
"Trochę" nie zgodzę się z interpretacją tej sceny :p
http://www.youtube.com/watch?v=QlT-sJLfCPU
0.24 - 0.47 -tutaj Rey najpierw patrzy "morderczym" wzrokiem i mówi o kreaturze w masce (spodziewając się tam chyba jakiegoś monstrum), wtedy Kylo zdejmuje maskę wręcz wyzywająco i Rey jest zmieszana widząc normalnego, przystojnego faceta. zaczyna też uciekać wzrokiem i zerkać na niego. Kylo wyraźnie uzyskał przewagę - punkt dla niego.
0.47 - 2.37 Kylo jest tutaj czystą pewnością siebie zmieszaną ze współczuciem/sympatią dla Rey i oraz irytacją przy "natknięciu się" na Hana Solo.
2.37-3.30 - Kylo jest zmieszany "zapasami" z Rey a następnie zszokowany że ona zajrzała "w niego" - punkt dla Rey.
Żadnego zażenowania swoim wyglądem czy niepewności to ja tutaj nie widzę, raczej wręcz przeciwnie, to jest zachowanie "Patrz mała, I'm hot" ^_^