Problem tej sagi to brak wyrazistych postaci, nie ma komu kibicować, nie ma kogo się bać.
Wszystko jest mdłe, zblazowane, brakuje aby w czasie walki spoglądali w smartfony :)
Oglądam bez wielkich emocji, no może chwilami przy znajomej muzyce.
Taki trochę znak obecnych czasów - nijakość.