PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=385052}
7,4 954  oceny
7,4 10 1 954
Hae-ba-ra-gi
powrót do forum filmu Hae-ba-ra-gi

Filmy w których ktoś posiada jakąś nieruchomość a jakiś gangster czy biznesmen za wszelką cenę chce ją nabyć, by postawić na jej miejscu coś innego są znane, ale "Haebaragi" napewno jest jednym z najlepszych, a bardzo możliwe że najlepszym.
Film posiada parę przesłań, człowiek który uczynił coś złego odpokutował za swoje grzechy i postanawia się zmienić, lecz przez społeczeństwo pełna zmiana jest niemożliwa. Film się ogląda niezmiernie ciekawie, a z każdą kolejną scena ocena filmu u mnie wzrastała. A przed ostatnia scena w której to Tae-shik składa wizytę w klubie "Wyrocznia" jest wspaniałym dopełnieniem filmu.
Począwszy od bardzo dobrej muzyki, która według mnie dodała scenie smaczku, nie była ona efektowna, ale po wcześniejszych scenach w których Tae-shik obrywał raz za razem chyba każdy chciał zobaczyć, jak w pełni zasłużenie odpłaca się wszystkim.
Trochę nie zrozumiałe dla mnie było jedno ten cały szef tyle czasu starał się nakłonić matkę Tae-shika do sprzedania restauracji, i nigdy jej nic nie zrobił ani nie groził, ale gdy w końcu postanowiła ją sprzedać i wyjechać to ją zabił, no trochę to dziwne.
Najbardziej warta zapamiętania jest tutaj rola Rae-won Kim ten aktor dał temu filmowi coś więcej niż rolę, jego gra aktorska była po prostu rewelacyjna, a dawno nie widziałem tak dobrze zagranej roli, spisał się naprawdę na medal, czapki z głów dla niego. Realizm jego gry jest znakomity, doskonale to widać w scenie dziejącej się od 34 minuty filmu w której to ten dzieciak bije go po tym wiaduktem, jego wyraz twarzy, oraz spojrzenie pokazuje jak świetnie zagrał.
Film zasługuje na co najmniej 8 ale tak bardzo spodobała mi się rola Rae-won Kim że podwyższam do 9. Polecam.

D3Mania

Ja uważam, że zabicie matki Tae-shik'a można łatwo wytłumaczyć. Dopiero na końcu pokazała, że ma haka na Cho i stwierdzili, że mimo że zdecydowała się sprzedać restaurację, to trzeba się pozbyć problemu. Przyznam się, że czekałem na moment aż Tae-shik wybuchnie.