PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6001}

Hair

7,8 62 216
ocen
7,8 10 1 62216
7,5 22
oceny krytyków
Hair
powrót do forum filmu Hair

Czegoś nie rozumiem

ocenił(a) film na 8

Skąd tyle negatywnych komentarzy o filmie od ludzi o prawicowych poglądach? Może czegoś nie zrozumiałem, ale raczej nie ma on wydźwięku pro-hipisowskiego przecież. Scena w której Hud wydziera się na matkę swojego dziecka a ono płacze, nie wywołała u mnie uwielbienia jego postawy życiowej. A zakończenie filmu, robiące gigantyczne wrażenie, mówi coś zgoła odmiennego niż "bądź jak Berger". Całość pozostawiła we mnie raczej coś w stylu współczucia dla całego ruchu hipisowskiego, który pomimo swojej maski wiecznego szczęścia i miłości, wyrósł na cierpieniu i nienawiści, które niosła wojna. Niesamowita ostatnia scena, w której uśmiechnięte twarze śpiewają przepełnione bólem "let the sunshine in".

Sam mam prawicowe poglądy, ale "Hair" to wg mnie po prostu bardzo dobre spojrzenie na ideologię która pod koniec lat 60 ogarnęła cały zachodni świat. Absolutnie nie gloryfikujące, lecz bardziej pozwalające na zrozumienie tych młodych ludzi. Tym, którzy chcą zrozumieć oczywiście.

Wg mnie, jeśli ten film to "nawoływanie do tego że Boga nie ma", to Requiem for a Dream to zachęcanie do brania heroiny.

ocenił(a) film na 9
annothx

Myślę że skrajnie negatywne komentarze biorą się albo od ludzi których można nazwać "oszołomami", albo od ludzi którzy się nudzą bądź w inny sposób nie potrafią wyładować swojej frustracji :p
Bardzo żałuję, że ruch hippisowski jest teraz znikomy jeśli jeszcze gdzieś jest :(

Dziwna_Emilka

Nie wydaje mi się,że fakt iż nie podoba mi się postawa głównych bohaterów filmu "Hair" czyni mnie oszołomką czy też znudzoną frustratką. Nie powinnaś w ten sposób kategoryzować ponieważ potwierdzasz tym moją teorię, że ludzie o pro - hippisowskich poglądach są w niektórych kwestiach bardziej radykalni od tych, którzy ich krytykują. Chyba każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii o filmie i jego tematyce bez narażania się na obelgi ludzi, którzy mają inne zdanie.

Dziwna_Emilka

ale dlaczego żałujesz? przecież każdą kulturę da się wskrzesić. udało się niektórym założyć średniowieczne osady, udało by się pewnie i założyć hippisowską komunę.
osobiście nie żałuję, że ruch hippisowski wymarł, ponieważ o ile peace, love & freedom brzmią fajnie i dobrze jest te wartości kultywować, o tyle wiele aspektów życia hippisów uważam za wręcz szkodliwe.

ocenił(a) film na 6
antygrafik

Inków albo Majów ktoś gdzieś wskrzesza?

RAC_79

Nie mam wiedzy na ten temat. Byłoby to, przyznam, ciekawe :)
PS widzę nieścisłość w mojej wcześniejszej wypowiedzi, więc sobie ją uściślę przy okazji: myślę, że każdą kulturę da się wskrzesić, o ile udało nam się ją porządnie zbadać i poznać jej funkcjonowanie.

antygrafik

Kultura to żywy organizm. Je, śpi, kocha się, wychowuje dzieci. Jak możesz mówić o wskrzeszeniu przez grupy rekonstrukcyjne?

annothx

Jeżeli film zawiera jakąś krytykę ruchu to delikatną i Formanowi raczej nie zależało na rozliczeniu się z rewoltą końca lat 60. Hud odmawia powrotu do swojej dziewczyny i dziecka i jest to rzeczywiście niezbyt chwalebne, natomiast komuna (włączając w to Huda) natychmiast otacza chłopca i kobietę opieką, więc jeżeli to jest krytyka to bardzo łagodna.
W scenie, w której Berger idzie do rodziców po pieniądze też można próbować doszukać się krytyki, jednak matka nie ma nic przeciwko finansowaniu potrzeb bezrobotnego, dorosłego syna. Więc jeżeli jej to nie przeszkadza, to chyba jego postępowanie nie jest aż tak karygodne.
Często na tym forum przewijają się opinie które można sprowadzić do zdania: „Obejrzałam/obejrzałem „Hair” i uważam że tamte czasy były super, chciałabym/chciałbym żyć jak bohaterowie filmu”. Jest to do bólu schematyczne podejście. Film tak naprawdę nie pokazuje ciemnych stron ruchu ani tego co stało się już w latach 70. kiedy to okazało się jak nietrwałe było to zjawisko. Ja bardzo lubię „Hair” mam do tego filmu ogromny sentyment i uważam że jest perfekcyjnie zrealizowany (jak większość filmów Formana) jednak nie mogę się zgodzić z opinią, że film zawiera jakąś większą krytykę ruchu hippisowskiego. Nie przeczę, że reżyser mógł mieć takie intencje ale w ogólnym rozrachunku przeważa jednak nostalgia i sympatia do hippisów.

Karn_Evil_9

Tak, podobnie jak np. Skrzypek na dachu jest przesiakniety fascynacja kulturą zydowska. To afirmująca wizja swiata hippie - rezyser ma do niej prawo. Podobnie jak Zemeckis do negatywnej wizji tego srodowiska w Forreście Gumpie.

zweistein

Dlatego nie mogę się zgodzić z opinią, że "Hair" nie ma wydźwięku pro hippisowskiego. Jak najbardziej ma. A tak na marginesie mimo, że wizja Zemeckisa jest mi bliższa jeżeli chodzi o moje poglądy na temat ruchu hippisowskiego, to "Hair" lubię bardziej niż "Foresta Gumpa"..A z annothxem nie dyskutuję nie dlatego że on się kulturalniej wyraża, tylko dlatego, że on nie dyskutuje ze mną. Odpisałam najpierw annothxowi a dopiero potem Dziwnej_Emilce

ocenił(a) film na 9
Karn_Evil_9

Świetny obraz społeczności tamtych czasów , lata 60 hipisi ruchu pacyfistyczne wolna miłość , pozorna wolność. Film pokazuje że hipisi to nie banda ćpunów -margines, że to taka zabawa banda rozwrzeszczanych dzieciaków którym się nudzi, to tylko pozory -film przełamuje stereotypy. To trudny czas dla amerykanów społeczeństwo jest podzielone na tych co są za i przeciw uczestniczeniu w wojnie w Wietnamie znaczenie wojny jej bezsens bądź nie. Musicale nie są oczywiste łatwe w odbiorze( jeśli ktoś uważa że to tylko piosenki banda roztańczonych rozwrzeszczanych ludzi to niech obejrzy film jeszcze raz ze zrozumieniem) Nie każdy lubi inie docenia ten gatunek filmu stąd myślę tak niskie opinie. Świetny film oglądałem go wiele lat temu i uważam że jak na tamte czasy bardzo nowatorski . Nie można tutaj nie wspomnieć o aktorach świetna muzyka , piosenki śpiewane i tańczone przez aktorów tam grających -fantastyczne . Świetny musical i film obyczajowy choć teraz można już powiedzieć historyczny (dla dzisiejszej młodzieży to prehistoria)

ocenił(a) film na 7
lionel

Racja. Niech żyje pacyfizm!!!!

ocenił(a) film na 6
garfield_7

Gdzie? Na filmwebie?

ocenił(a) film na 7
RAC_79

Bardziej ogółem. Na świecie.

ocenił(a) film na 6
garfield_7

Lepiej nie, już byli tacy co chcieli wprowadzać "pokój" na świecie.

ocenił(a) film na 7
RAC_79

"Wojna w imię pokoju, jest jak pieprzenie się dla cnoty" - Stephen King.

ocenił(a) film na 6
garfield_7

Otóż to. Świetnie sobie zaprzeczyłeś poprzednią wypowiedź.

ocenił(a) film na 7
Karn_Evil_9

Myślę, że ten film nie ma wydźwięku typowo pro - hippie, ale jest wyrazem nostalgii za pierwszą masową subkulturą młodzieżową. Wiadomo jak się skończyło Lato Miłości - Charles Manson, koncert Stonensów w Altamont...
W 79 roku (powstanie Hair), Pistolsi wskazali zbuntowanej młodzieży inną drogę do buntu, niż proponowali hipisi. Forman jako reżyser na pewno był (pewnie ciągle jest ;-P ) zwolennikiem ruchu hipisowskiego (Odlot, Lot Nad Kukułczym Gniazdem). Zafascynowany nimi, ale jednak nie idealizował ich. A ruch, a właściwie jego zmierzch, widział z bliska - od 68 roku siedział w Stanach, zresztą powodem jego przyjazdu (za Wikipedią) było "nakręcić film o amerykańskiej młodzieży Odlot." Myślę, że mimo, ze widział błędy, to jednak chciał w jakiś sposób oddać hołd tym ludziom.

ocenił(a) film na 8
Karn_Evil_9

Ja również nie zauważyłam by film miał wydźwięk ani popierajacy hipisów ani też przeciwko nim raczej sądzę że ich przerysowane postacie i nietypowe sytuacje mają pasować do piosenek i bardziej rozbawić widza niż skłaniać to rozważania od strony psychologicznej większości z kwestii. Można zauważyć lekki sentyment ale określanie go jako pro-hipisowskiego i mieszanie w niego polityki wydaje mi się nadinterpretacją. Dodam jeszcze że ogólnie zwracam uwagę na tego typu wybiegi w filmach,tzn. na popieranie określonych grup społecznych jednak w filmie raczej zauważyłam lekkie, zabawne podejście do tematu z naciskiem na dopasowanie muzyki do scen (kilka kwestii moralnych może tutaj zastanawiać jednak raczej są pokazane w taki sposób by nie budzić jakiś negatywnych uczuć np. Berger bierze pieniadze od rodziców, ale oni mają te pieniądze nie jest pokazana jakaś ich ogromna krzywda, tak samo inne syt. raczej są przedstawione w lekkim zabawnym tonie nie zaś jako ludzkie tragedie, np. próba wejścia na teren wojskowy z kradzieżą samochodu, podwójna ciąża czy zabranie matki z dzieckiem do samochodu po chwilowej kłótni)

wilma87

W przedstawieniu wojny w Wietnamie, śmierci Bergera i epilogu też widzisz "lekkie, zabawne tony"?
Bop to trochę tak, jakby w "kabarecie" Fosse'a widzieć zabawną komedię.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Może lepiej by tu pasowało slowo forma niż tony. Film oglądałam już dawno, jednak z dzisiejszej perspektywy ujęłabym to raczej w ten sposób, że to co zawaolowane niekiedy lepiej potrafi przemówić niż ckliwe, pełne patosu ,,wyciskacze łez"

wilma87

Tony czy forma - ale dalej lekka i zabawna? Bo raczej ten drugi człon budzi moją wątpliwość.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Lekka forma, a skłaniająca do myślenia treść

wilma87

I na pewno zabawna, kiedy śpiewają o śmierci Bergera?

ocenił(a) film na 8
zweistein

Jak juz przyznalam film ogladalam dawno,Lekkosc filmu, nie musi tyczyc sie kazdej sceny. Poniekad zle to sformulowalam. Bardziej chodzilo o lekkosc odbioru - trzeba przyznac ze jest to filom ktory oglada sie przyjemnie , wrecz lekko - choc jak juz w poprzednim komentarzu pisalam , nie chodzi mi tu o plytka tematyke. Wiele scen bylo zabawnych, nie twierdze ze kazda. Ponadto od tamtej pory moj gust filmowy nieco sie zmienil, mozliwe ze ocenilabym - lub tez ujela pewne kwestie inaczej, Tak czy owak nie chce tu lekcewazyc filmowej tematyki, ani odbierac filmowi glebszego przekazu.

wilma87

OK, rozumiem :)

ocenił(a) film na 10
annothx

A ja tego filmu nie odebrałem ani jako pro- ani jako anty- hippisowskiego. Hippisi są tu tylko środkiem wyrazu, a dla mnie film ma wydźwięk mocno anty-wojenny. Mimo, że nie ma ani jednej sceny wojennej. Pokazuje, jak człowiek, dla którego wolność i włosy są największą świętością, poświęca swoje świętości dla przyjaciela, który idzie na wojnę. W momencie podejmowania poświęcenia jeszcze nie wie, że poświęci też życie.
Aha. Żeby film na prawdę zrozumieć, trzeba być samemu hippisem. Ja byłem. I w głębi duszy jestem do dziś. Na filmie w pierwszych dwóch tygodniach jego emisji (w 1979 roku) byłem z kumplami 28 razy. Codziennie dwa seanse. Do dziś oglądałem go ze 200 razy (mam na kasecie wideo, i tylko dla niego jeszcze odpalam czasem magnetowid). A wiele z tutejszych "analiz" wydaje mi się... po prostu śmieszne :)

ocenił(a) film na 7
AJGOR_2

Witam, obejrzałem film przed chwilą i muszę przyznać, że bardzo mi się podobał. Sam gdzieś w środku jestem takim hippisem i ten hippisowski klimat urzekł mnie najbardziej. Pierwsza połowa filmu była świetnym musicalem, pełnym śpiewanych kwestii oraz tańca i zabawy. Schody zaczęły się dopiero po wstąpieniu do wojska głównego bohatera. Musical gdzieś się stracił na czym ucierpiał film i pojawiło się kilka, żeby nie powiedzieć naciąganych sytuacji. Jedną z nich są oczywiście przebieranki bohaterów już pod koniec filmu, czy chociażby wejście na impreze w domu Sheili. Sam pomysł na koniec filmu podobał mi się niesamowicie, lecz wiąże się z pewnym 'naciągnięciem' o którym pisałem. Napisałeś bardzo mądre słowa: "Pokazuje, jak człowiek, dla którego wolność i włosy są największą świętością, poświęca swoje świętości dla przyjaciela, który idzie na wojnę." Oczywiście to chyba kwintesencja filmu, która jest niesamowita i za którą podwyższam ocenę. Mimo tego uważam, iż wątek Przyjaźni Cloudiego z hipisami oraz miłości Cloudiego z Sheilą były za mało rozwinięte. Moja ocena to 7/10. Film mi się bardzo, ale to bardzo podobał, ale ze względów jakie wymieniłem moja ocena nieco spadła. Pierwsza połowa filmu dla mnie na 9+, druga na taką 5+.

annothx

Film o bandzie zagubionych człekokształtnych ssaków nie potrafiących obrać żadnego celu. Pokazane jest jak swoimi skażonymi poglądami infekują szczery choć naiwny umysł młodego odważnego człowieka - z krwi i kości, człowieka z wartościami i perspektywami, krew i sól tej ziemi. Człowieka, którego przodkowie stworzyli przestrzeń życiową dającą wolność, dużo wolności. Pokazane jest jak na zdrowej tkance pojawia się pasożyt żerujący kosztem wyrzeczeń wielu wcześniejszych pokoleń.
Taki jest przekaz tego filmu w mojej ocenie.

kassar

"Żydzi, wszy, tyfus plamisty"... Sprawdzone ścieżki skojarzeniowe.

zweistein

To było do mnie?

kassar

https://www.youtube.com/watch?v=5mKUVTg9K70 polecam :)

ocenił(a) film na 6
Kryychaa

To może być ciekawe.

annothx

Do autora postu, nie ma czegoś takiego jak prawicowe czy lewicowe poglądy, prawda jest ponad poglądami i lezy tam gdzie leży, a nie tam gdzie ktoś chce . Pozdrawiam

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones