Powstał zanim się urodziłam, dlatego bardzo się cieszę, że powrócił do naszych kin po latach i my, którzy nie pamiętamy już czasów prawdziwych hippisów możemy obejrzeć ten świetny film/musical. Świetnie zagrane (Berger!), przezabawne, z dobrą muzyką i do tego jeszcze łezkę można uronić i porozmyślać o poważniejszym przesłaniu tego dzieła.
Dokładnie. To jedna z największych zalet tego filmu. Jest w nim wszystko; i to, co współcześnie popkultura pamięta po hipisach najlepiej, czyli kolory, zabawę, beztroskę, ale także coś wazniejszego. To, co tak naprawdę powołało hipisowską kulturę do życia, czyli bunt przeciwko panującym wówczas normom społecznym, no i, oczywiście, wojnie.
Piękny film.