Zginęła naprawdę. Mam dla Ciebie coś jeszcze. Wiele osób zastanawia się jak to możliwe, że Laurie najpierw miała córkę, potem zginęła, po latach zginęła Jamie, a potem Laurie miała syna. A odpowiedź jest proste. John to syn z nieprawego łoża. Laurie sfingowała swoją śmierć. Pan Lloyd zginął naprawdę, a Laurie uciekła z panem Tate i młodszym o rok od Jamie synem Johnem. Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości.

Jak najbardziej.Dzieki bardzo za odpowiedz. Pozdrawiam

Ludzie, wkręcacie sobie takie filmy,że głowa puchnie a Drozda wymięka :-D a wszystko żeby poukładać sobie wymysły reżyserów. Czemu nie zajęła się córką? Może nie wiedziała o jej istnieniu... z nieprawego łoża... dobre

john to syn z nieprawego łoża? nierozumiem. prosilbym o rozwinięte wytlumaczenie. dziękuję

Dobrze, więc to wypnktuję:

1)1980 - a)Laurie ze związku z Panem Lloyd rodzi się córka Jamie
2)1981 - b)Laurie ze związku z Panem Tate rodzi się syn John
3)grudzień - 1987 - u Laurie nasila się wspomnienie o Michalu, więc sfinguje własną śmierć: pan Lloyd ginie naprawdę, a Laurie, przybierając nazwisko Keri Tate przenosi się z mężem i synem Johnem, który o istnieniu siostry Jamie, tak jak Jamie o istnieniu brata, nic nie wie, do Summer Glen.

aaa. a więc postanowiła zostawić swoją córkę i zająć się synem?

Dokładnie. Chciała za wszelką cenę zerwać z koszmarem przeszłości.

no to już kumam. wielkie dzięki :]]