Rozwala mnie to że Mike w filmach od tej części nosi takie tandente podróbki swojej maski. Ja na miejscu twórców zmieniłbym maske Mike'a w ogóle. Wiem że to byłoby ryzykowne, ale lepiej gdyby nosił jakąś całkiem inna maske niż taką tandete. W części 6 ci kultyści mogli mu dać maske jakiegoś bożka czy demona, wtedy miałoby to więcej sensu, skoro jest ich "maskotką". Taka moja opinia.
Zgadzam się. Od tej części coś mu się stało w ryj z tą maską. W sumie to dziwne, że nie są one identyczne jak w pierwszych częściach, tylko jakieś takie mizerne podróby. Z tego co pamiętam, chyba za to w "Halloween: Resurection" miał już taką maskę jak na prawdziwego M.M. przystało.
Fakt, ma tam wreszcie solidną maskę, ale H20 i Ressurection były koszmarnie złe. A wracając do maski to jednak gdyby Myersowi całkiem zmienili maske to dużo by ryzykowali, bo fani mogliby to róznie odebrać i mogłoby to zrujnować filmy. Wiec raczej zdania na temat maski są podzielone, z jednej strony Mike może wyglądałby lepiej w innej masce a z drugiej strony byłoby to troche obdziernie go ze swoich "atrybutów".