Nie podobały mi się dwie ostatnie odsłony Halloween , więc ten nowy pomysł był bardzo odświeżający w serii. Jestem fanem oryginalnej linii historycznej tj. 1.2 i H20. I myślę, że ta część jest moją kolejną ulubioną częścią serii. Pod względem technicznym film jest naprawdę dobry i nie wygląda jakby kręcił go ten sam reżyser co dwa poprzednie gnioty. Transformacja, która przechodzi główny bohater jest naprawdę wciągająca i najbardziej rozczarowuje zakończenie czyli finał ,który był zupełnie nie potrzebny. Film powinien się skonczyc w momencie gdy Laurie Strode podnosi nóż. Wjeżdżają napisy Halloween Ends i mamy bardzo dobry sequel i otwarty film na kontynuację. Niestety ostatnie 15 minut finału jak Laurie Strode pokazuje jak i czym szybko zmielić mięso przypominało mi słabe kuchenne rewolucje Magdy Gessler.