Mroczna ekranizacja dramatu wszechczasów z pewnością należy do udanych. Reżyser umieścił akcję w oryginalnych czasach, czyli w średniowiecznym zamczysku, wilgotnym, pełnym tajemniczych zakamarków.
Możemy obserwować w tej dramatycznej scenerii powolne szaleństwo Ofelii (dobra Bohnam-Carter) i zagładę Hamleta (rewelacyjny Gibson), którzy jak wiadomo nie są w stanie uchronić się przez nieubłaganym losem, przed tragedią zpaowiadaną przez coraz to nowe szczegóły i epizody.
Film dobry, ale z powrównaniu z ekranizacją Branagha (niemalże genialną) zwykły....