Warto zaznaczyć że żaden ze mnie psychofan SW.
Ta odsłona miała dość słabe recenzje więc podchodziłem do niej sceptycznie ale ku memu zdziwieniu podobał mi się lepiej niż przebudzenie mocy i ostatni jedi.
Wiadomo Solo jest jeden i dosłownie i w przenośni.
Ale Harrison Ford to już dziadek a świat idzie do przodu.
Aktor który się wcielił w rolę młodego solo zyskał osobiście moją sympatię nawet przez moment nic mi w tej postaci nie przeszkadzało.
Zatem jak dla mnie to był świetny seans.
Mi także film sie podobał i aktor rający tu Hana zyskał i moją sympatie .
''Ale Harrison Ford to już dziadek a świat idzie do przodu. ''
Tu masz racje jednak jego wierni fani którzy wylali swą gorycz ,na forum nie rozumieją że świat idzie do przodu . I nikogo innego po za Harrisonem Fordem NIE wyobrażają sobie nikogo . Mnie także nazwano psychofanem SW próbowano mi wmówić że han solo grał TYLKO kluczową role w starszej trylogii sw .