Zamiast reżyserów powinni byli wymienić operatora. Czy tylko mi się wydaje to okropnie brzydki film?
I nie to, że celowy taki zabieg, ale wizualnie on jest po prostu ubogi. Jeszcze pierwsza, ta niebieska sekwencja, może ma jakieś uzasadnienie, ale później to makabrycznie wygląda. Szczególnie w pokoju u Paula Bettanyego. Filmy Marvela wyglądają na barwne przy tym czymś, tu wszystko nie dość, że prawie szare jest, to jeszcze praktycznie jeden kolor ma, jakby ktoś balans bieli spartolił. No i twarze zazwyczaj są ciemne, a tło jasne. Świetny pomysł, po co widzieć bohaterów...
Filmy z Netflixa lepiej wyglądają, a oni je za tysiąc dolarów kręcą. Dlatego tu po prostu wstyd. Przez to między innymi bardzo podobny do "Łotra 1" podobny jest "Han Solo", co w mojej opinii jest sporym błędem. Ale tu też mamy scenę wojny, tragiczną śmierć już na samym początku i scena Hana z Chewbaccą pod prysznicem jest za krótka, zdecydowanie za krótka.