koniec grudnia 2017 Portal ScreenGeek:
"Disney przygotowuje sie na to, że film o Hanie Solo będzie kompletną klapą. Martwili się o to jeszcze przed kontrowersjami związanymi z Ostatnim Jedi, lecz teraz można powiedzieć, że kasują Solo. Odtwórca głównej roli, Alden Ehrenreich, nie potrafi grać, a do wszystkich scen z dialogami, w których występuje zatrudniono specjalnego trenera. Na domiar złego, skrypt jest do niczego. To będzie katastrofa."
Choć nie potwierdzono wiarygodności tego źródło, to niektóre doniesienia przedstawione powyżej były już znane w czerwcu bieżącego roku. Mowa tu o poziomie gry aktorskiej Ehrenreicha i zatrudnieniu trenera, aby mu pomógł. The Hollywood Reporter pisał wówczas, że kierownictwo Lucasfilm podjęło taki krok po ujrzeniu scen z udziałem odtwórcy głównej roli. Oczywiście w tym czasie doszło również do zwolnienia Phila Millera i Chrisa Lorda z posady reżyserów produkcji i zastąpienia ich Ronem Howardem.
Film zarobił w ciągu pierwszych trzech dni jedynie 83,3 miliona dolarów, a w przedpremierowych prognozach mówiło się nawet o kwocie rzędu 135 milionów.
Analitycy przewidywali, że Solo zdoła zgarnąć z zagranicznych kas nawet 170 milionów dolarów.
Dla zobrazowania finansowej klęski Solo można zestawić jego wynik z poprzednim spin-offem Gwiezdnych Wojen, czyli filmem Łotr 1. Solo zarobił jedynie 54% z dorobku Łotra 1, który w weekend otwarcia zgarnął w USA 155 milionów dolarów. Jeszcze gorzej na tle Łotra wypada Solo na rynku międzynarodowym, gdzie nie zdołał zarobić nawet połowy kwoty, jaką udało się zebrać filmowi z 2016 roku, czyli 134,9 miliona dolarów.