Film nie jest do końca głupi, tylko widać braki budżetowe, no i mnóstwo scen erotycznych, które niczemu nie służą. Mogłyby być krótsze i/lub mocniejsze, a tak to nudzą - przynajmniej mnie. Ogromna część filmu to "zabawianie się" Shizuko na różne sposoby, wiąże się to z przesłaniem filmu, ale jedynie ostatnia scena tego typu jest dobra, reszta sprawia, że film wydaje się jakby był erotykiem, a dopiero potem dramatem/thrillerem, fabułe momentami wydała mi się dodatkiem do filmu erotycznego.
Film ma potencjał, widać, że coś chciano przekazać, jednak cały ten sadystyczny erotyzm nie jest niczym nadzwyczajnym, a zajmuje zbyt wiele miejsca.