Dzięki Bogu, nie spieprzyli filmu jakimś tandetnym wątkiem wielkiej miłości pijaka do trzynastoletniej dziewczynki lub odwrotnie. Aż się prosiło, żeby zniszczyć surowość tego filmu :) i niech mi ktoś powie, że nie ma dobrego polskiego kina... Wielki plus. Za fabułę, aktorstwo, klimat, prawdziwość. Może muzyki chwilami brakowało, byłoby prawie 300 mil do nieba :)