Hannah Montana. Film

Hannah Montana: The Movie
2009
5,5 35 tys. ocen
5,5 10 1 34999
3,2 9 krytyków
Hannah Montana. Film
powrót do forum filmu Hannah Montana. Film

daję mu 10/10

ocenił(a) film na 10

bardzo dobry film, polecam go wszystkim fanom Miley i Hanny, film nie był do końca śmieszny były momenty kiedy chciało mi się płakać, a muzyka po prostu super,ja uwielbiam: Dream, The climb i Let,s get crazy. Film był naprawdę piękny.

użytkownik usunięty
klaudis1692

oj widać że jeszcze zbyt mało w życiu widziałaś. a więc przyjmij do
wiadomości że jest to bezwartościowy kicz. muzyka jest żałośnie banalna.
gra aktorska na poziomie teatrzyku w przedszkolu (nie ujmując
teatrzykowi!). ot taka pusta, różowa, plastikowa i... poprostu AMERYKAŃSKA
tandeta. 2/10

ocenił(a) film na 1

całkowicie podpisuje się pod poprzednią wypowiedzią
sztuczny, wyidealizowany świat "lalki barbie"

użytkownik usunięty

Nie no ja jednak nie obrazalabym przedszkolakow bo niejeden by lepiej zagrał..
Co do komentarzy ponizej ze to film dla dzieci bla bla bla
Po 1 niestety nie tylko dzieci (do lat 10-bo wg mnie tylko na ich poziomie to jest) to to ogladaja ale rowniez 16-18 latki (spotkalam nawet starszych fanow Miley) co jest dla mnie lekko zastraszajace i zenujace.. Ale wlasnie tak sie konczy ogladanie tego typu wybobow flmopodobnych w mlodym wieku...
Po 2 to ze ktos jest dzieckiem nie znaczy ze ma ogladac oglupiajaca papke ktora jest powtarzana i ciagle wertowana wg jednego schematu wlasnie w filmach "dla dzieci i nastolatkow".
Owszem nie pusci sie dziecku (ale nastolatkowi czemu nie?) filmow typu Fight Club, Amores Perros ale przeciez jest naprawde sporo dobrych filmow dla dzieci czy tez familijnych ktore sa dobre i reprezentuja jakis poziom zarowno aktorski czy "intelektualny".. albo takie "basniowe" ktore przeciez moga rozwijac wyobraznie (bo nie mysli wg schematu jak to w komediach romantycznych)... o swietnych starych bajkach Disnaya nie wspomne...

szczerze to myślałam ,że film będzie lepszy a on okazła się moim zdaniem klapą. Piosenki były super w filmnie i tylko chyba one zasługują na uznanie. Film był momentami dość zabawny lecz nie zawsze, jedyną śmieszną rzeczą w całym filmie to było przewracanie się. I tylko to było moim zdaniem zaliczanie to śmiesznych elementów. Co do filmu nie źle pomyślany ale nie wyolbrzymił za bardzo nie których wątków. Np. To ,że Mayli miała śpiewać prosto z serca było pokazane dość satyrycznie. Nie wiem jak waszym zdaniem ale ja zawiodłam się na tym filmie. Myślałam ,że będzie o wiele śmieszniejszy. Wygląda jakby był kręcony tak na szybko. I jak gdyby producentom się gdzieś śpieszyło. Co do Mayli Crus zagrała bardzo fajnie jak zawsze oczywiśćie :) Ale film był klapą. Daje 6/10

klaudis1692

Świetny film. ;)
Muzyka wspaniała, Miley grała jak zwykle bez zarzutów.
10/10

klaudis1692

Och nie czepiajcie się autorki głównego postu - ten film jest dla małych dziewczynek i podejrzewam, że ona właśnie jest jeszcze mała :P
Dzieciaki też muszą mieć swoje kino - banalne i łatwe do zrozumienia.
To jest "disneyowska" produkcja, więc z założenia jest kierowana do dzieci, więc ja się tego nie czepiam - niech sobie żyje własnym życiem, a ja wybieram poważniejsze kino ;]

ocenił(a) film na 5
cisza91

Swiat, tak naprawde, bez problemow, wyidealizowany. Typowy odmuzdzacz. Film dla dzieci i tyle. 5/10.

nikhatlak

No właśnie - DLA DZIECI - więc nie krytykujmy aż tak strasznie. Przecież nie puścisz małemu dziecku Egzorcysty albo Leona Zawodowca. Miało być dla dzieci i jest dla dzieci. Nie popadajmy w jakąś skrajność.
Nie ocenię tego, bo nie oglądałam, ale powtarzam - to jest dla dzieci, więc ma być przesadnie wyidealizowane ;]

cisza91

Kiedy świat aż tak zszedł na psy, ze tzw. "dorośli" zaczęli krytykować filmy i bajki dla dzieci? To jest dla dzieci, dzieeeeci. One, idąc do kina, nie będą patrzeć na grę aktorską czy jakieś głębokie treści. Jest muzyka, są kolory, happy end na końcu, wiec im pasuje. Pomyślcie sobie, jak by to było, gdyby dzieciaki oceniały np. "Milczenie owiec", to nie ta półka. Poza tym nie wolno krytykować innych za ich gust, to również świadczy o dojrzałości.

mordoklejkaa

Zgadzam się, ale niektórzy nie mogą się z tym chyba pogodzić i koniecznie muszą jedną miarką mierzyć i kino dla dzieci i kino dla "dorosłych". Ja się tylko zastanawiam nad tym, co w takim razie dzieciaki powinny oglądać. Bo jak czytam te fora wszystkie to widzę tylko, że "Hannah Montana" nie, ten cały "High School Musical" nie, te wszystkie pamiętniki księżniczek i inne cuda też nie, więc ja się pytam CO?? Co dzieci mają oglądać do cholery? Świat całkiem zgłupiał... A potem się dziwmy, że dzieje się to co się dzieje - matki nastolatki, alkohol w wieku 10 lat i tym podobne. To dorośli zmuszają dzieciaki do tego, by szybko dorastały i odbierają im dzieciństwo. Do cholery jasnej pozwólcie dzieciom być dziećmi!

ocenił(a) film na 3
cisza91

No nie wiem. Hannah Montana i jej podobne stwory to swiat próżności i niczego więcej. Akurat mało tu pozytywnych wartości, bo wszystko przykrte różowym pudrem i tuszem do rzęs zapewne za miliony dolarów. Wydaje mi się, że jednak trzeba krytykować pewne nzwijmy to "wartości", bo o ile mi się wydaje to dla dzieci to są troszkę inne kino - z którego wyzierają w pierwszej kolejności wartości. W przypadku tworu typu Hannh Montana - najpierw próżność, a potem wartości. Przypomnijmy że Hannah Montana to rozbiegana smarkula, która pieści wizerunek gwiazdki - to właśnie dzięki takiemu podejściu współczesnego Disneya - bycia wielką gwaizdeczką, która ponoć umie robic wszystko, a właściwie nic nie umie, robi się dzieciakom wodę z mózgu. Bo nie przypominam sobie chociażby, aby "Mała syrenka" jakąś wodę robiła, choć, fakt - wody to tam było sporo, ale poza ekran się nie wylewala (no chyba, że to byłaby parodia Ringu). Druga rzecz to kolorowa prasa, co raz bardziej przystosowana do młodszych odbiorców - a zawierająca dośc naganne wartości.
Sąd się wzięła Hannah Montana - oczywiście została zrodzona z nowego gatunku kina dla dzieci - kino o nastolatkach dla dzieci, szkoda tylko, że te dzięki takiemu kinu myślą raczej o głupotach. To akurat nei rodzice (no chyba, że są zdemoralizowani nie czepiam się) a media głównie kreują współczesne dorastanie młodzieży - a zwłaszcza przesłodzone, skąpane w komercyjnym tuszu do rzęs i szmince współczesne kino Disneya - nie twierdze że tam nie ma wartości. Ale dziecko, powtarzam DZIECKO - w pierwszej chwili będzie chciało być HANNAH MONTANA - a to tylko tona tapety, dopiero później zrozumie przesłanie między wierszami, jeśli je w ogóle zrozumie. A z tym już ciężko.

Pozdrawiam!

akira894

Ok, zgadzam się ze wszystkim co piszesz. Nie mniej jednak nie każda bajka musi przekazywać jakieś wartości. Owszem było by dobrze, gdyby jakieś przesłanie miała, ale czy jakiś Reksiu, Kasztaniaki czy coś innego z dzieciństwa starszych pokoleń miało aż tak wyraźne przesłanie? Obawiam się, że nie do końca - dzieciaki po prostu cieszą się samym oglądaniem, niezależnie od tego co to za bajka i co to za kino familijne. Zgoda - Hannah Montana może robić dzieciakom wodę z mózgu [podkreślam - MOŻE -, a nie musi], ale ja i tak twierdzę, że lepiej żeby oglądały to niż filmy dla dorosłych.

cisza91

Litości... Dziecko wychowane choćby na "Terminatorze" wyrośnie na wrażliwszego człowieka niż takie, które ogląda papkę w stylu "Hannah Montana".

cisza91

Ok. Dla dzieci. A czy "Król Lew" i "101 Dalmatyńczyków" nie były dla dzieci? Hmm? A jednak miały w sobie "to coś". Obrzydliwa papka jakim jest "Hannah Montana", to z pewnością nie jest film dla dzieci. Dlaczego? Bo później ludzie dziwią się w jaki sposób świat tak ogłupiał. Dziewczynki oglądają Hannę Montanę, jako nastolatki są tempymi, pustymi lalkami (nie, wbrew pozorom z tego się nie wyrasta) a jako dorosłe kobiety... żal mówić. Nadal podtrzymasz swoje zdanie? Proszę, zastanów się nad tym. Może pomyślisz w ten sposób wysyłając w przyszłości swoją córkę na podobną "produkcję".

ocenił(a) film na 10
klaudis1692

co wy ludzie sie tak czepiacie ja tez daje 10/10 kazdy ma inne gusty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiec moze nie krytykowalibyscie tego kur.. ! jestescie bez muzow!

ocenił(a) film na 2
karolciak06

Jeden wykrzyknik zazwyczaj starcza.

karolciak06

Droga pani, bez mózgów to są ci, co piszą słowo "mózg" przez "u"...

ocenił(a) film na 10
klaudis1692

ja mam 19 lat i to lubie gdy bylam w kinie widzialam wiele 16 - 17-18-latkow !

karolciak06

heh zauwazylam ze duzo osob lubi sie pytac o wiek:P ja tez mam 19 lat i przyznaje sie do tego ze film my sie podobal a w niektorych momentach tak glosno wybuchalam smiechem ze brat mnie uciszal:D

użytkownik usunięty
aniutek1989

No to tylko wspolczuc...

to ja mam 15 lat i tego filmu nie zamierzam oglądać, po tym jak parę razy widziałem serial.

A do wszystkich pokemonów mówiących że to świetny film, jeśli chcecie zobaczyć porządne kino to zapraszam do top 10, lub 100 a nie takie byle gówno.

ocenił(a) film na 10
RollingThunder

ten film nie ma porownania do serialu ! serial to nic a film to inna bajka!HEH

eh nie twierdze że ten film jest rewelacyjny, a już na pewno nie arcydziełem, ale był przyjemny, lekki i poprawił mi humor- wiem pewnie Ciebie wprawił w jeszcze większą depresje, rozumiem są gusta i guściki- ja akurat lubię oglądać takie "bajeczki" z happy endem

klaudis1692

Nie no,słuchaj podzielam,że każdy ma inny gust.Ale tam nie było nic śmiesznego a w dodatku powinni bardziej się zorganizować i lepsza kamerna pewno film by lepiej wypadł.

ocenił(a) film na 6
klaudis1692

Film, jak film do końca jakoś dotrwałem, bo nie mój typ, ale najbardziej mi nie pasuje że Disney sie takim czymś zajmuje.

ocenił(a) film na 9
klaudis1692

Ja nie przesadzę, dam 9/10, bo to ideał nie jest. Moja skala to: ideał 8, ale jak już łezki ciekną to ide dalej, i tak też się stało 9/10. Gadajta sobie co chceta, portal jest od oceniania a nie od jechania...

De gustibus est non disputandum…

...ot co!
pzdr.

_Rutek_

Piszecie,że to film dla dzieci i żeby się nie czepiać.To kurwa mać dlaczego kiedyś powstawały solidne filmy familijne jak "Free Willy" czy "Karate Kid" a dziś tylko jakieś beznadziejne tandetne produkcje tego pokroju?

a_kwitek

Dlatego drogi panie, że dzisiejsze dzieci są inne niż dzieci w latach 80-tych i 90-tych. Przecież producenci muszą dostosować się do tego, czego dzieciaki oczekują. Kiedy ja byłam mała to cieszył mnie przytoczony przez ciebie film "Uwolnić orkę". Teraz natomiast dając dziecku wybór, wybiera produkcje Disneya typu "Hannah Montana". Po prostu świat się zmienia. I powtórzę jeszcze raz - MOIM ZDANIEM [i jest to moja subiektywna ocena] lepiej, żeby dzieci oglądały to, niż kino dla dorosłych.

ocenił(a) film na 5
cisza91

Ja tam dałam 7/10, bo też się popłakałam. (Bardzo łatwo wzruszam się na filmach ;P) Absolutnie doskonałe to nie było, ale są o wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele gorsze filmy. Możecie powiedzieć, że nie znam się na filmach i jestem dziecinna. Trudno. Może to i prawda, ale nic na to nie poradzę. Jak coś lubię, to lubię i mam gdzieś każdego, kto się mnie za to czepia.

użytkownik usunięty
bones1995

Serio? (chodzi mi o płakanie na HM) Bez urazy ale to normalne raczej nie jest.

@ SpruteMajty

/zależy dla kogo, z punktu widzenia >normalnego< człowieka, jest to jak najbardziej >normalne< i >właściwe<, a przynajmniej >możliwe< /wrażliwość to nie wada a najpiękniejsza zaleta; dzięki niej człowiek staje się szlachetny /btw, ja też wzruszyłem się na kilku scenach ;)

/po co tu jeszcze zaglądasz skoro film Ci się nie spodobał? kiedyś już wypowiedziałaś się na jego temat - miałaś do tego prawo, oceniłaś jak chciałaś - miałaś do tego prawo, więc? tylko szczerze...

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

Być może.. Ja jestem najwyraźniej pełna znieczulicy i serce mam z kamienia bo nie widziałam tam ani jednego fragmentu który wzrósza do łez.

"po co tu jeszcze zaglądasz skoro film Ci się nie spodobał? kiedyś już wypowiedziałaś się na jego temat - miałaś do tego prawo, oceniłaś jak chciałaś - miałaś do tego prawo, więc? tylko szczerze..."

Bo mi się najzwyczajniej w świecie nudzi:D
Ale idąc tym tropem to po co ty tu wchodzisz? Również się wypowiedziałaś, oceniłaś? Różnica jest taka, że ty zapewne pozytywnie.. Czyli sugerujesz, że dyskutować na forum mogą osoby które maja jedynie pozytywne zdanie na dany temat? Co to za dyskusja?

@ SpruteMajty

/to, że Ciebie nie wzrusza film, nie świadczy o Tobie źle, lecz to, że poniżasz osoby, które mogły się zwruszyć - twierdząc, że to raczej nie jest normalne... skreśliłaś ten film i skreślach wszystko co z nim związane, nawet też pozytywne (i wskazane) reakacje jakie może wywoływać, bo uważasz, że HM to dno...

/jak Ci się nudzi, to wymyśl sobie jakieś inne zajęcie, niż wyśmiewanie ludzi na forach, tylko dlatego, że podoba się im coś innego niż Tobie /ja wchodzę tu dlatego, że jestem fanem Miley Cyrus/Hannah Montana a na forum wchodzą inni fani, od których zawszę mogę się czegoś dowiedzieć o Miley czy HM, bo sam nie mam czasu na przeszukiwanie internetu...

/uważam, że mogą dyskutować na forum osoby o przeciwnych zdaniach na dany temat, o ile jest to dyskusja merytoryczna na temat filmu, a nie złośliwe i uszczypliwe komentarze pod adresem osób o przeciwnym poglądzie... ale w sumie po co dyskutować - już Ci chyba kiedyś pisałem - ja mam swój gust, który daje takie a nie inne zdanie o filmie, Ty masz swój gust i swoje zdanie o filmie i nic tego nie zmieni, bo to jest głęboko w nas i jest odruchowe /więc jaki jest sens takiej dyskuji? po co tracić czas? - dlatego ja nie wchodzę na forum np.: "Ojca Chrzestnego". /żyj własnym życiem i swoich idoli, zostaw HM i jej fanów w spokoju...

Mauricio_Esposito

...i jeszcze jedno /zauważyłem, że napisałaś: "Również się wypowiedziałaś, oceniłaś?" - "-łaś" - jestem chłopakiem, nie dziewczyną... nie gniewam się, dla mnie to komplement xD /piszę tak w celu przypomnienia, bo może zapomniałaś, że jestem chłopakiem... ;)

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

Nie przesadzaj z poniżaniem.. Dla mnie nie jest to normalne(nie chodzi o wzruszanie się na filmie tylko na tym konkretnym) i wyraziłam WŁASNĄ opinię co nie znaczy, że mój pogląd na świat jest normalny.. (śmiem nawet twierdzić, że nie).
I nie traktuj wszystkich jak psychopatycznych antyfanów.. Nie napisałam tego dlatego, że film mi się nie podobał tylko uważam, że tam nie było nic na czym stabilnie emocjonalnie osoba mogłaby się popłakać.
I nie przekreślam wszystkiego co pozytywne.. poprostu nie widze w nim niczego pozytywnego ( no może ładne konie..) mianowicie kolejny powielony schemat z przewidywalną fabułą i kiepską grą aktorską.
No i napisałam "bezu urazy":)

"jak Ci się nudzi, to wymyśl sobie jakieś inne zajęcie, niż wyśmiewanie ludzi na forach, tylko dlatego, że podoba się im coś innego niż Tobie"

Nie przesadzaj nikogo nie wyśmiewam...

"
a wchodzę tu dlatego, że jestem fanem Miley Cyrus/Hannah Montana a na forum wchodzą inni fani, od których zawszę mogę się czegoś dowiedzieć o Miley czy HM, bo sam nie mam czasu na przeszukiwanie internetu... "

Tylko zauważ jedno- to nie jest strona poświęcona Cyrus, nie jest to strona jej fanclubu. Gdyby tak było to ok, rozumiem ALE jest to najwiekszy w Polsce portal FILMOWY!

"o ile jest to dyskusja merytoryczna na temat filmu, a nie złośliwe i uszczypliwe komentarze pod adresem osób o przeciwnym poglądzie... "

Ja, jak najbardziej moge dyskutować merytorycznie, a moja uwaga do płaczu nie miała kompletnie żadnego związku z moją oceną tego filmu.. Zapewniam cię gdybym była najwiekszą fanką tego filmu również bym napisała podobne zdanie. Poprostu tam nie ma na czym płakać!

"Ty masz swój gust i swoje zdanie o filmie i nic tego nie zmieni, bo to jest głęboko w nas i jest odruchowe /więc jaki jest sens takiej dyskuji?"
Cóż nie wiem jak ty ale ja osobiscie nie bronie ślepo swoich teorii na zasadzie, że nic nie jest w stanie zmienić mojego zdania bo tak i juz. Ja poprostu nie usłyszałam chociażby jednego zdania, argumentu który byłby skłonny przekonać mnie, że się mylę. Jeśli ktoś daje 10/10 chociażby HM to ja się pytam za co.. i tutaj nie chodzi o gust.

PS. co do płci - wybacz napisałam z rozpędu i przyzwyczajenia (przyznasz chyba, że nie dużo osobnikow płci męskiej jest fanami Cyrus).

@ SpruteMajty

"Nie przesadzaj z poniżaniem.. Dla mnie nie jest to normalne(nie chodzi o wzruszanie się na filmie tylko na tym konkretnym) [...]"

nie przesadzam z poniżaniem /czyli wracamy do punktu wyjścia - dla Ciebie, jest to >nienormalne<, że ktoś wzrusza się na HM, bo Ciebie nic w HM nie wzrusza i nie widzisz nic co mogłoby kogoś wzruszyć, tak?... aha... bez urazy, ale Twój pogląd na świat jest rzeczywiście nienormalny... przyjmujesz, że Twoje granice emocjonalne są tymi wzorcowymi a inne uważasz za >nienormalne<... czyli jak ktoś - przykładowo - wzruszy się na jakieś scenie miłosnej a Ty nie, to ten ktoś jest >nienormalny<... nie no, brawo!... Oo'

"I nie traktuj wszystkich jak psychopatycznych antyfanów..", "Nie przesadzaj nikogo nie wyśmiewam..."

wiesz, patrząc na Twoje wypowiedzi (w tym temacie i w innych), mam takie wrażenie, że jednak wyśmiewasz, a przynajmniej masz jakiś problem z Miley i HM... Twoje teksty są złośliwe i czepiasz się wszystkiego co związane z Miley i HM... o ile dobrze pamiętam (może to nie Ty, sprawdzę to) przyczepiłaś się nawet do prawdziwego imienia Miley, czyli Destiny Hope, wolałabyś dać dziecku na imię Dakota (bo jesteś fanką Fanning) /"psychopatyczny antyfan" - sam bym tego nie wymyślił, ale niestety to chyba trafne stwierdzenie... ;/

"Tylko zauważ jedno- to nie jest strona poświęcona Cyrus, nie jest to strona jej fanclubu. Gdyby tak było to ok, rozumiem ALE jest to najwiekszy w Polsce portal FILMOWY!"

nie, to jest profil i forum "Hannah Montana: Film", na stronie Filmweb.pl., poza tym - też już to kiedyś pisałem - to, że >możesz< nie oznacza, że >musisz<, więc mogłabyś z szacunku i tolerancji (jeśli je masz) do wolnej woli drugiej osoby, opuścić forum filmów/osób, których nie lubisz, bo możesz kogoś zranić, stworzyć kłótnie itp...

"Ja poprostu nie usłyszałam chociażby jednego zdania, argumentu który byłby skłonny przekonać mnie, że się mylę. Jeśli ktoś daje 10/10 chociażby HM to ja się pytam za co.. i tutaj nie chodzi o gust."

właśnie chodzi o gust/poglądy... nie usłyszałaś takich argumentów, bo żaden argument na podstawie gustu/poglądów osoby piszącej do Ciebie, nie jest wstanie zmienić Twojego gustu/poglądów, bo ty masz inne... nie rozumiesz tego? /dlaczego stwarzasz iluzoryczne granice czegoś >normalnego< i >ambitnego< - to co Tobie się podoba i >nienormalnego<, >nieambitnego< - to co podoba się innym tylko nie Tobie...

/za co dałem 10/10?... generalnie za to, że w 100 proc. spełnił swoje założenia, dla których powstał, tam gdzie miałem się śmiać - śmiałem się, tam gdzie miałem się wzruszyć - wzruszyłem się, tam gdzie miałem usłyszeć fajne piosenki - usłyszałem je, itp. + do tego jeszcze kilka innych powodów, jak np.: osoba Miley Cyrus, fajny klimat, kilka wybranych scen itp. - takie mam zainteresowania... poglądy... gust, czy to Cię przekonuje byś polubiła HM?...

Mauricio_Esposito

...i jeszcze jedno, zapomniałem... xD

"PS. co do płci - wybacz napisałam z rozpędu i przyzwyczajenia (przyznasz chyba, że nie dużo osobnikow płci męskiej jest fanami Cyrus)."

/nie wybaczam... bo nie mam co; jak już pisałem wcześniej, nie gniewam się :* /rzeczywiście, Miley ma więcej fanów wśród dziewczyn... ;)

ocenił(a) film na 9
Mauricio_Esposito

Brawo za dyskusję, czytałem od początku do końca, no i oczywiście zgadzam się z panem Mauricio_Esposito, który z głową odpierał samolubne ataki SpruteMajty. Tak trzymać! :D

_Rutek_

/dzięki za poparcie xD

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

"czyli wracamy do punktu wyjścia - dla Ciebie, jest to >nienormalne<, że ktoś wzrusza się na HM, bo Ciebie nic w HM nie wzrusza i nie widzisz nic co mogłoby kogoś wzruszyć, tak?... "

Cóż może popsrostu widziałam zbyt dużo schematycznych filmów w swoim życiu których przewidywalna fabuła mnie irytuje dlatego naprawde nie wiem na czym mozna tam płakać. (może mnie oświecisz) Zakładam pewnie, że schemat zakochuja sie w sobie, on/ona nie wyjawia o sobie do konca prawdy, ona/on się o tym dowiaduje, wielkie rozstanie, następnie dowiaduja sie ze to dla ich dobra albo pomimo tego go/ja kocha no i się godzą, wybaczaja sobie i zyli dlugo i szczesliwie... Jeśli na tym płaczecie to ja ci moge powiedzieć dlaczego to dla mnie jest nienormalne- jest to jak wczesniej wspomniałam schemat powielany w prawie kazdej komedii romatycznej, filmie dla nastolatek (nie ogladam ich duzo a pomimo tego mam przesyt) i przez to DLA MNIE jest sztuczny, niewiarygodny, obleciany, przereklamowany i przedewszystkim przewidywalny (jak mam sie wzruszyć skoro już na początku filmu wiem jak się skończy). Czytaj to jak po raz setny smiać się z kiepskiego dowcipu.

"przyjmujesz, że Twoje granice emocjonalne są tymi wzorcowymi a inne uważasz za >nienormalne<... czyli jak ktoś - przykładowo - wzruszy się na jakieś scenie miłosnej a Ty nie, to ten ktoś jest >nienormalny<... nie no, brawo!... Oo'"

Oh.. Przedewszystkim po raz kolejny piszę, że DLA MNIE (a nie jest powiedziane, że ja mam normalny pogląd na świat). Następnie to, że piszę, że nie jest to normalne (odbiega od MOJEJ normy) nie jest równoznaczne z tym, że ktoś jest nienormalny (już nie wpominając, że bierzesz pod uwagę tylko złe znaczenie tego słowa).
Ogólnie mówiąc troche dystansu.. bo idąc tokiem, iż ja nie mam normalnego swiatopogladu(do czego się najzwyczajniej świecie przyznaje, podkreślam, że to moje przesiąkniętą znieczulicą poglądy, a nie standarty obowiązujące na swiecie- choć musze przyznać, że nie znam osoby która by płakała na HM) czyli gdy powiem że coś DLA MNIE jest nienormalne czyli tak naprawde wg waszych (ludzi wrażliwych) jest to normalne (czyli o co się pluć?)

"wiesz, patrząc na Twoje wypowiedzi (w tym temacie i w innych), mam takie wrażenie, że jednak wyśmiewasz, a przynajmniej masz jakiś problem z Miley i HM... Twoje teksty są złośliwe i czepiasz się wszystkiego co związane z Miley i HM... "

Wybacz, ale ja akurat nie zauważyłam by moje wypowiedzi były jakoś specjalnie wyśmiewcze, złośliwe jeśli chodzi o HM czy Cyrus. Wypowiadam się na temat wielu aktorów, filmów w podobnym tonie wiec być może jeśli już to jestem "złośliwa z natury" (cóż zrobić ludzie są różni) a nie jest to akurat ukierunkowane specjalnie jeśli chodzi o Cyrus. A z racji, że ty jesteś jak mniemam jej fanem odbierasz to zbyt emocjonalnie, osobiscie, wygórowanie bo naturalnie jako wielki fan chcesz bronić swojej idolki. Ja poprostu nie mam dobrego zdania na jej temat nie chodzi nawet o jej poczynania po za planem zdjeciowych których nie pochwalam ze względu na jej wiek ale o grę aktorską. Jednak równocześnie moge ci podać nazwiska "gwiazd" o których mam podobne zdanie. Czytaj nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie świat nie ktęci się w okół Cyrus i nie jestem jej ani fanką ani antyfanką.

"przyczepiłaś się nawet do prawdziwego imienia Miley, czyli Destiny Hope, wolałabyś dać dziecku na imię Dakota (bo jesteś fanką Fanning)"

:D a) nie jestem fanką Fanning- poprostu ją cenię jako aktorkę;
b) Nie bierz na litość boską wszystkich wypowiedzi ze 100% powagą... i dosłownością
c) O ile dobrze pamiętam w temat wątku brzmiał "PORÓWNAJCIE SOBIE" i wymienione były nazwiska Cyrus i Fanning. Wiec czyje imiona miałam wymienić?:D (Owszem gdyby poszperać można by znaleźć "lepsze" ale to akurat był wątek o nich!) Ktoś się spytał jak można dać takie imie(Dakota) dziecku (które jest swoja drogą jej drugim imieniem), a ja szczerze odpowiedziałam, że co kraj to obyczaj i wolałabym miec na imie jak nazwa stanu niż Nadzieja Przeznaczenie(nie bez powodu polskie odpowiedniki). Nie miało to nic wspólnego z moja sympatią czy antypatia do tych pań tylko i jedynie subiektywne stwierdzenie, że tamto imie mi się bardziej podoba... (inna sprawa, że nigdy mi się nie podobała inwencja twórcza amerykanów co do wymyślania dziwacznych imion)
d) Naprawdę czepiasz się.. i wiedząc co ja czuje w stosunku do Cyrus i czytając twoją wypowiedz powtórze " nie traktuj wszystkich jak psychopatycznych antyfanów.." bo odnosisz mylne wrażenie.. Nie każda krytyka jest przejawem ślepej nienawiści do twojego idola.. A ton moich wypowiedzi nie ma z nią nic wspólnego.. poprostu tak już mam(w stosunku do wszytstkich, a ona nie jest jakaś wyjątkowa).

"nie, to jest profil i forum "Hannah Montana: Film", na stronie Filmweb.pl.,"
Cóż najwyrażniej mamy inne podejścia jeśli chodzi o Filmweb.. dla mnie to głównie portal filmowy,z bazą filmową i forum na którym powinno się dykustować przeznaczone dla wszystkich miłośników kinematografii, a nie portal społecznościowy ze zbiorem fanclubów wszystkich aktorów i filmów.

"właśnie chodzi o gust/poglądy... nie usłyszałaś takich argumentów, bo żaden argument na podstawie gustu/poglądów osoby piszącej do Ciebie, nie jest wstanie zmienić Twojego gustu/poglądów, bo ty masz inne... nie rozumiesz tego? /dlaczego stwarzasz iluzoryczne granice czegoś >normalnego< i >ambitnego< - to co Tobie się podoba i >nienormalnego<, >nieambitnego< - to co podoba się innym tylko nie Tobie... "

Ty nie rozumiesz o co mi chodzi.. Albo poprostu mamy inne zdania na temat jak powinno oceniać się filmy (NA PORTALU FILMOWYM- będę się upierać).. Ja np odróżniam dwie rzeczy- sympatię do filmu(po to jest dział ulubione), a obiektywną ocenę(po to właśnie są gwiazdki).. I jeśli chciałabym usłyszeć argumenty nie dlaczego on ci się podoba (bo to subkietywna ocene) tylko jest to ARCYDZIEŁO FILMOWE.. Dajmy na to- uwielbiam "Sezon Rezerowych" czy też "Armagedon"- nie są to filmy najwyższych lotów jeśli weźmiesz takie elementy pod uwagę jak gra aktorska, zdjecia, scenariusz, reżyseria, fabuła, montaż, efekty specjalne bla bla bla, dlatego dodaje je do ulubionych ale ocene wystawiam na poziomie 5 czy 6 bo tylko na tyle zasługują.. Mogłabym uwielbiać HM z niewiadomo jakich powodów, sentymentu, sympatii do Cyrus i reszty aktorów ale w życiu bym nie wystawiła oceny wiekszej niż 3.. no ewentualnie 4. Dlatego gdy chce usłyszeć argumenty za tym ze jest wart 10/10 to nie takie "to film dla nastolatków i taki miał byc" "bo gra tam moja idolka" " bo jest słItaśNY" "bo ma fajne piosenki". Zapewne powiesz, że każdy ocenia tak jak chce bo to sprawa gustu.. cóż być może tylko potem mamy rankingi najlepszych aktorów czy aktorek, a na czele zamiast utalentowanych, ze swietna filmografią, wieloletnim doświadczeniem, wieloma nagrodami mamy sezonowe gwiazdki z kilkoma epizodami i głowną rolą w serialu. Mnie osobiście się to nie podoba i uważam to za krzywdzące dla tych którzy zasługują by np. znaleźć się w rankingu.

"generalnie za to, że w 100 proc. spełnił swoje założenia, dla których powstał, tam gdzie miałem się śmiać - śmiałem się, tam gdzie miałem się wzruszyć - wzruszyłem się, tam gdzie miałem usłyszeć fajne piosenki - usłyszałem je"

No właśnie.. dla mnie to poprostu jest "poprawne".. czyli np ocena "5-ok" Takich filmów jest mnustwo wiec pytanie czy kazdy wg ciebie jest arcydziełem? Tak z czystym sumieniem? Dla mnie nie.. Moge dac jedynie gwiazdkę za zdjęcia, drugą za muzukę (choc wolę inną), i ewentualnie 3 za to, że można obejrzeć od początku do końca (niektórych filmów się nie da)

" czy to Cię przekonuje byś polubiła HM?"
No właśnie mi nie chodzi o to bym go polubiła.. bo to sprawa gustu jak mówisz.. Nie lubie tego filmu i nie polubie. Jednak można docenić film nawet jeśli komuś się fabuła nie podoba.. Jeśli coś jest dobrze zrealizowane nie sposob nie dostrzec np rewelacyjnej gry aktorskiej, świetnych zdjęć, orginalnego montażu, itd.. I dlatego chce usłyszeć argumenty.. bo jeśli zasługuje na jeszcze kilka gwiazdek (czego nie zauwazyłam) to chętnie dodam.

PS. Sory, że z błedami i nielogocznie ale nie chce mi sie sprawdzać..

"Cóż może popsrostu widziałam zbyt dużo schematycznych filmów w swoim życiu których przewidywalna fabuła mnie irytuje dlatego naprawde nie wiem na czym mozna tam płakać. (może mnie oświecisz) [...]

/Ty widziałaś, a może ktoś widzi taki "Twój schematyczny film" pierwszy raz? - zero tolernacji i zrozumienia z Twojej strony /po pierwsze, mój wcześniejszy tekst o "wzorcowych granicach emocjonalnych" dotyczył ogólnego pojęcia wzruszania się na filmie nie tylko o HM; po drugie, każdy z nas ma inne granice emocjonalne a schemat/powtarzalność wcale nie musi ich zmieniać, przykład: telenowele, każde są o tym samym i ludzie (zwłaszcza kobiety) płaczą na tym samym; kolejnym przykładem, jestem ja, nie mogę znieść emocjonalnie widoku płaczącej kobiety czy dziecka i za każdym razem się wzruszam, mimo, że wiem, że to tylko gra i wiedzę to poraz n-ty; po trzecie, jeśli chodzi o HM, to wzruszam się na takich scenach: rozmowa Miley z babcią w sypialni, scena kiedy Travis dowiaduje się, że Miley to Hannah (od sceny z obrotowymi drzwiami, do rozmowy Robbie-Ray'a z Lorelai), scena z Miley i jej tatą pod altanką (piosenka "Butterfly Fly Away"), rozmowa Miley z babcią przed koncertem, scena kiedy Miley wyjawia na koncercie, że to ona jest Hannah (razem z piosenką The Climb). /Ty się na tych scenach zapewne nie wzruszasz - Twoja sprawa, ale ja tak, bo takie mam uczucia i nie masz prawa mówić, że to >nienormalne<, nawet jeśli Ciebie to nie rusza.

"Oh.. Przedewszystkim po raz kolejny piszę, że DLA MNIE (a nie jest powiedziane, że ja mam normalny pogląd na świat). Następnie to, że piszę, że nie jest to normalne (odbiega od MOJEJ normy) nie jest równoznaczne z tym, że ktoś jest nienormalny (już nie wpominając, że bierzesz pod uwagę tylko złe znaczenie tego słowa). [...]

/Twój pierwszy post w tej kwesti brzmi, cyt.: "Serio? (chodzi mi o płakanie na HM) Bez urazy ale to normalne raczej nie jest.", po pierwsze, drwisz (Serio?); po drugie, piszesz w nim tak jakbyś wiedziałaś/wyuczyłaś się z podręcznika, że płakanie na HM to coś złego/nienormalnego. /rozumiem, że masz własne granice emocjonalne, że żyjesz we własnym świecie - jak każdy, ale sztuką jest szacunek i tolerancja wobec drugiej osoby, zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia - Ty tej sztuki jeszcze nie pojęłaś.

"Wybacz, ale ja akurat nie zauważyłam by moje wypowiedzi były jakoś specjalnie wyśmiewcze, złośliwe jeśli chodzi o HM czy Cyrus. [...]

/wiesz, ale zazwyczaj jest tak, że nie widzimi jakie są nasze wypowiedzi, aż do momentu, w którym doprowadzimi nimi do dramatu, ale niektórzy nawet wtedy, mimo tego, że zdają sobie sprawę co zrobili, nie potrafią przyznać się do błędu i przeprosić - cóż, przerost ambicji i dumy. /nikt Ci nie zabrania mieć takiego zdania o Cyrus jakie masz, ale czemu musisz to zdanie pokazywać przy każdej okazji, najczęściej drwiąc z niej i jej fanów? /nie lubisz Cyrus, to ok! ZOSTAW JĄ W SPOKOJU I ZAJMIJ SIĘ SWOIMI IDOLAMI.

"Ty nie rozumiesz o co mi chodzi.. Albo poprostu mamy inne zdania na temat jak powinno oceniać się filmy (NA PORTALU FILMOWYM- będę się upierać).. [...]

/no właśnie, mamy różne zdanie jeśli chodzi o ocenę, ale również o pojęcie >arcydzieło<; dla Ciebie >arcydzieło< to film, który Ty uważasz za >arcydzieło<, jeśli ktoś uważa inaczej to masz z tym problem; każdy patrzy inaczej na świat; dla Ciebie zdjęcia w "Armageddon" nie są dobre, dla kogoś innego mogą być tymi wzorcowymi. /jak już pisałaś to jest portal filmowy - wypowiedzieć się i ocenić film może każdy; nawet jeśli istnieje coś takiego jak "podręcznikowe aktorstwo/reżyseria/zdjęcia itp." (wątpie by istniało, teatr/film to spontaniczna iluzja i improwizacja a nie regułka), to jak chcesz uzyskać wiarygodny ranking, skoro ocenić film mogą także dzieci - i Ty się z tym zgadzasz, bo każdy może ocenić; skąd 10-letnie dziecko ma wiedzieć coś, co niektórzy wiedzą teoretycznie dobiero po studiach teatralnych, po 25 roku życia? /dla niektórych >arcydziełem< będzie film, przy którym będzie się wyśmienicie bawił i odpocznie; film, którego zdjęcia/efekty zrobią na nim niesamowite wrażenie; bo niekażdy interesuje się aktorstwem i techniką robienia filmu i nie każdy kończy szkołę teatralną...

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

Ło jezu.. aż siły nie mam..

Co do pierwszego akapitu gdzie czepiasz się fragmentu: "Cóż może popsrostu widziałam zbyt dużo schematycznych filmów w swoim życiu których przewidywalna fabuła mnie irytuje dlatego naprawde nie wiem na czym mozna tam płakać. (może mnie oświecisz) [...] "
CZŁOWIEKU! JA tutaj akurat pisałam dlaczego MNIE nie wzrusza! Próbowałam ci wytłumaczyć dlaczego JA TEGO NIE ROZUMIEM. Więc nie wiem gdzie tu przejaw braku tolerancji i zrozumienia z mojej strony- chyba do samej siebie.

"każdy z nas ma inne granice emocjonalne a schemat/powtarzalność wcale nie musi ich zmieniać"

"Ty się na tych scenach zapewne nie wzruszasz - Twoja sprawa, ale ja tak, bo takie mam uczucia i nie masz prawa mówić, że to >nienormalne<, nawet jeśli Ciebie to nie rusza."

Czy ja gdziekolwiek piszę, że masz/macie to zmieniać? Przecież na litość boską mówię, że mam znieczulice i nigdzie nie oczekuje by wszyscy taką mieli. Wyrażam jedynie WŁASNĄ opinię na temat wzruszania się na HM. Z mojego punktu widzenia nie jest to normalne. (powtarzam Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA) Tak samo jak być może z TWOJEGO punktu widzenia jest to całkowicie normalne i spotykane. DLA MNIE nie! Przedewszytskim dlatego, że nie znam ANI JEDNEJ osoby która by na tym płakała lub mogła płakać. Tak samo jak dla Chińczyka normą jest jedzenie psów, natomiast dla nas(europejczyków, polaków) nie. Dla nich z kolei to jak najbardziej normalne, a nie normalnym może być np jedzenie królików jak u nas. Także zrozum, że ja nie wypowiadam się (i nie mam takiego zamiaru) za ogół tylo za siebie. Rozumiem, że ktoś może mieć inne odczucie ale nie twierdze jednocześnie, że je rozumiem gdyż MAM INNY POGLĄD. Zrozum, że nie twierdzę, że TAKA JEST NORMA ogólnie przyjęta, że ten kto się wzrusza jest chory psychicznie, ma nie pokolei w głowie.. A sądze, że tak to odbierasz. Ba pomijając fakt, że "coś nie normalnego" nie musi być powiedziane w negatywnym znaczeniu. Przyjmij wreście do wiadomości, że nie miałam zamiaru obrażać ani ciebie ani jej ani nikogo innego kto na tym filmie ryczał. Gdybym miała zamiar to zrobić to poprostu bym powiedziała, że jest stuknięta skoro płacze na flmie. Powiedziałam tak? Nie. Ba nie pisałabym "bez urazy". Gdybym również tak sądziła na litość boską nie próbowałabym teraz ci tego wytłumaczyć. Owszem mogłeś to inaczej odebrać niż miałam zamiar by było to odebrane ale właśnie dlatego to tłumacze więc przestań mi wmawiać coś czego nie miałam na myśli.

"po pierwsze, drwisz (Serio?)"
Nie drwie.. Nie była to ironia, skarkazm lub coś w tym stylu. Po prostu "serio?" Czytaj potwierdzenie czy mówi na serio(nie brak tu osob które po prostu "wkrecaja" i prowokuja). Nie był to ton prześmiewczy. (Mam nadzieje, że nie bedziesz mi wmawiać, że był bo lepiej wiem jaki był- poprostu źle to odebrałeś)

"po drugie, piszesz w nim tak jakbyś wiedziałaś/wyuczyłaś się z podręcznika, że płakanie na HM to coś złego/nienormalnego. /rozumiem, że masz własne granice emocjonalne, że żyjesz we własnym świecie - jak każdy, ale sztuką jest szacunek i tolerancja wobec drugiej osoby, zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia - Ty tej sztuki jeszcze nie pojęłaś. "

Sądzę, że wytłumaczyłam już o co mi chodziło w tym stwierdzeniu które jak wiadac mogło być źle zrozumiane wiec..

"wiesz, ale zazwyczaj jest tak, że nie widzimi jakie są nasze wypowiedzi, aż do momentu, w którym doprowadzimi nimi do dramatu,"

CZŁOWIEKU! Proszę o trochę dystansu.. naprawdę powiedz mi jaki dramat mógł się stać po tym jak dajmy na przykład napiszę, że czyjaś idolka jest beztalenciem. Pojdzie na strych i powiesi się? Na litość boską. Wybacz ale w moim odczuciu jesteś troche przewrażliwiony i zbyt osobiście odbierasz niektóre wypowiedzi. Jeszcze raz- DYSTANS.

" nie potrafią przyznać się do błędu i przeprosić - cóż, przerost ambicji i dumy"
A co ja w tym momencie robie?:D Od kilku postów próbuję ci wytłumaczyć że źle zrozumiałeś moje słowa i nie moim zamiarem było obrażać co sobie wmawiasz.

"nikt Ci nie zabrania mieć takiego zdania o Cyrus jakie masz, ale czemu musisz to zdanie pokazywać przy każdej okazji, najczęściej drwiąc z niej i jej fanów? "

Naprawde WYLUZUJ.

Co do ostatniego akapitu to dam sobie spokój bo się najzwyczajniej w świecie nie rozumiemy.

"nikt Ci nie zabrania mieć takiego zdania o Cyrus jakie masz, ale czemu musisz to zdanie pokazywać przy każdej okazji, najczęściej drwiąc z niej i jej fanów? /nie lubisz Cyrus, to ok! ZOSTAW JĄ W SPOKOJU I ZAJMIJ SIĘ SWOIMI IDOLAMI. "

A i jeszcze co do wypowiadania się na tym forum.. Ja tu nie przesaiduje na zasadzie, że siedzę i tylko czekam aż jakiś fan napisze i od razu go atakuje bo jak sadze w twoim mniemaniu taka psychoantyfanką jestem.. Poprostu- po obejrzeniu filmu lub gdy mi sie czasem nudzi "chodzę" po filmwebie, czytam forum i zazwyczaj jednorazowo się wypowiadam pod wątkiem, postem który mnie zainteresował, zaintrygował lub coś podobnego. Automatycznie mam zanzaczone "obserwuj" wiec wybacz ale jak przychodzi mi na maila i ktoś np mi odpowiedział lub napisał coś co (znowu) mnie zaintrygowało (jak z tym płaczem) to poprostu odpowiadam. Czytaj nie mam obsesji gnojenia twoich idoli i wyśmiewania ich fanów.

użytkownik usunięty

PS. Sory zapomniałam skasowac zdanie "Czy ja gdziekolwiek piszę, że masz/macie to zmieniać?" (wcześniej zle spojrzałam)

użytkownik usunięty

PS2. a tak w ogólę to dajmy już sobie spokój z tą dyskusją bo jest bezsensowna.. Mamy inne światopoglądy, ja wolę swój ty zapewne też więc co ja ci tutaj tłumaczyć co miałam na myśli

@ SpruteMajty

"CZŁOWIEKU! JA tutaj akurat pisałam dlaczego MNIE nie wzrusza!Próbowałam ci wytłumaczyć dlaczego JA TEGO NIE ROZUMIEM. [...]"

/nie rozumiesz co ja piszę, a raczej do czego się odnoszę... znów kręcimy się w kółko - może to moja wina, że nie potrafię dobrze pisać; mnie nie obchodzi to, że Ty się nie wzruszasz na HM i dlaczego - to jest Twoja prywatna sprawa i masz do tego prawo; chodzi mi o to, że osoby, które się wzruszają uznajesz za >nienormalne<, bo nie wyobrażasz sobie jak można się wzruszyć na HM bo Ty się nie wzruszasz, to jest nietolerancja... i cóż, dalej będę się upierał, że >nienormalne<, bo masz jakiś problem z Hannah Montana/Miley Cyrus... /przykład ze zjadaniem psów, nie jest trafny, bo w przypadku HM, obojętnie czy ktoś się wzrusza czy nie, nikt nie ginie i to jeszcze bez sensu...

/zrozum, że każdy ma prawo do własnych odczuć - Ty nie musisz rozumieć tych ludzi i ich odczuć, ale musisz - powtarzam - musisz zrozumieć, że mają do nich prawo, a teksty typu: "to raczej nie jest normalne", są nie na miejscu, stawiasz się wyżej od innych, stawiasz swoje uczucia wyżej niż uczucia innej osoby, bo Ty wiesz lepiej - to jest przykre ;( /wystarczyło napisać: "mnie jakoś nie wzrusza nic w HM", i byłoby wszystko ok, ale Ty chyba lubisz dogadywać innym... ;(

"Nie drwie.. Nie była to ironia, skarkazm lub coś w tym stylu. Po prostu "serio?" [...]"

/fakt, Ty wiesz najlepiej jakie to słowo miało znaczenie, ja się mogę tylko domyślać; analogicznie do Twoich wypowiedzi z innych tematów i for choćby o Cyrus, można wnioskować, że jednak to były drwiny... cóż, ja tego nie sprawdzę a Ty teraz możesz pisać co chcesz, byle się wybielić.

"CZŁOWIEKU! Proszę o trochę dystansu.. naprawdę powiedz mi jaki dramat mógł się stać po tym jak dajmy na przykład napiszę, że czyjaś idolka jest beztalenciem. [...]

/znów nie rozumiesz co z czym... to naprawdę takie trudne zrozumieć? a może rozumiesz tylko odwracasz wszystko o dupnej strony by zrobić szum i jakoś wyjść z niezręcznej sytuacji? /w tamtym akapicie pisałem ogólnie o wypowiadanych przez NAS (wszystkich ludzi na całym świecie), słowach na każdy temat w każdej sprawie, nie o HM czy Miley Cyrus, a dramatem nie musi być odrazu powieszenie się, ale też łzy, zwłaszcza w oczach dziecka...

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

"chodzi mi o to, że osoby, które się wzruszają uznajesz za >nienormalne<, bo nie wyobrażasz sobie jak można się wzruszyć na HM bo Ty się nie wzruszasz, to jest nietolerancja"
Nie nie wyobrażam, tylko nie rozumiem.. ale niech ci bedzie jestem nietolerancyjna(??).. nie mam prawa?


" cóż, dalej będę się upierał, że >nienormalne<, bo masz jakiś problem z Hannah Montana/Miley Cyrus..."
Bo ty wiesz lepiej..:D Uwież mi napisałabym to samo pod kazdym postem nie koniecznie w dziale HM czy Cyrus ale przy kazdej durnej komedii romantycznej

"przykład ze zjadaniem psów, nie jest trafny, bo w przypadku HM, obojętnie czy ktoś się wzrusza czy nie, nikt nie ginie "
Co to ma do rzeczy ze ktoś/coś ginie? Nie chodziło o wzruszanie się..

Ogólnie nie chce mi sie odpowiadać ale tak piszę to wszystko by się wybielić w oczach fanów Cyrus bo mi niezmiernie na tym zależy, nie mogłabym żyć z myślą iż masz o mnie złe zdanie. (teraz drwię-zeby nie było) Tak serio to gówno (tak jestem wulgarna i nie mam szacunku do fanów-tez drwie) mnie obchodzi co ty i inni na tym forum sobie o mnie myślą wiec robiłam to z własnej nieprzymuszonej woli z checi wytłumaczenia o co mi chodziło. Ty jednak wiesz lepiej odemnie co mam na myśli, co czuje jakie mam poglady itd więc nie widzę sensu by to dalej robic.

"a dramatem nie musi być odrazu powieszenie się, ale też łzy, zwłaszcza w oczach dziecka... "

PS. Jesli ktoś płacze z podowodu krytyki jego idola no to wybacz jak dla mnie jest nieprzystosowany do życia gdyż Life is brutal and full of zasadzkas. (znowu- tak drwię)

PS2. tak dziecko się popłacze.. dramat..

@ SpruteMajty

"Nie nie wyobrażam, tylko nie rozumiem.. ale niech ci bedzie jestem nietolerancyjna(??).. nie mam prawa?"

/nie rozumiesz - Twoja sprawa - nikt Ci nie każe zrozumieć (przynajmniej ja); skoro taki film jak HM Cię nie interesuje - to po co na siłę starasz się zrozumieć? /masz tylko obowiązek zrozumiemienia tego, że ja (ktoś inny) mam prawo do własnych uczuć... /masz prawo być nietolerancyjna, ale tylko wtedy kiedy nie ranisz innych... choć - tym razem ja nie rozumiem xD - jak można chcieć być nietolerancyjnym (?) - ale to Twoja sprawa, nie wnikam, nie pytam i mi nie pisz "dlaczego", bo nie chcę wiedzieć...

"Bo ty wiesz lepiej..:D Uwież mi napisałabym to samo pod kazdym postem nie koniecznie w dziale HM czy Cyrus ale przy kazdej durnej komedii romantycznej"

/nie wiem lepiej, poprostu domyślam się tego po charakterze Twoich wypowiedzi o Miley Cyrus i Hannah Montana.

"Co to ma do rzeczy ze ktoś/coś ginie? Nie chodziło o wzruszanie się.."

/nie wiem co to ma do rzeczy, Ty pierwsza z tym wyjechałaś jako przykład tolerancji - nietrafny zresztą. /"ktoś/coś ginie" - hmmm... tego nie będę komentować...

"PS. Jesli ktoś płacze z podowodu krytyki jego idola no to wybacz jak dla mnie jest nieprzystosowany do życia gdyż Life is brutal and full of zasadzkas. (znowu- tak drwię)"

/no nie wiem, jak przykładowo 10'letnia dziewczynka, ma być przystosowana do "brutal life", jak dopiero zaczyna poznawać to życie i uczucia itp. (?) /po za tym, Ty, swoją wypowiedzią o wzruszaniu się na HM, uznając to za >nienormalne<, obraziłaś przede wszystkim osobę, która się wzrusza... teraz mi pewnie napiszesz, że nie o to Ci chodziło, ale tak Ci wyszło, więc następnym razem pomyśl kilka razy zaczym coś napiszesz (chodzi mi o sposób wypowiedzi, nie o Twoje zdanie)...

"PS2. tak dziecko się popłacze.. dramat.."

/tego nie będę komentować, nie trzeba...

użytkownik usunięty
Mauricio_Esposito

"Ty pierwsza z tym wyjechałaś jako przykład tolerancji - nietrafny zresztą"
Nie przykład tolerancji tylko róznych światopogladów.. widac nie zrozumiałeś więc być moze dla ciebie był nie trafny

"no nie wiem, jak przykładowo 10'letnia dziewczynka, ma być przystosowana do "brutal life", jak dopiero zaczyna poznawać to życie i uczucia itp"

Im wczesniej tym lepiej.. szczegolnie biorac pod uwge to ze dzieciaki w szkole potrafia byc podłe.. zreszta nie miałam na mysli 10 letnich dzieci bo nie sadze by akurat grono 3/4 klasistek tutaj przesiadywało ale niewazne

"Nie przykład tolerancji tylko róznych światopogladów.. widac nie zrozumiałeś więc być moze dla ciebie był nie trafny"

możliwe, nie chce mi się już wracać do tego i czytać to wszystko od początku...

"Im wczesniej tym lepiej.. szczegolnie biorac pod uwge to ze dzieciaki w szkole potrafia byc podłe.. zreszta nie miałam na mysli 10 letnich dzieci bo nie sadze by akurat grono 3/4 klasistek tutaj przesiadywało ale niewazne"

/po pierwsze primo, ognia ogniem nie ugasisz, lecz możesz wywołać jeszcze większy pożar, zwłaszcza jeśli się bawisz zapałkami na tak łatwopalnej przestrzeni jaką są uczucia dziecka. /po drugie primo, "Hannah Montana: Film" ma kategorię wiekową "G", co oznacza, że film jest dla osób w każdym wieku - teoretycznie od 0 do 100 i starszych - więc sądzę, że wchodzą na to forum dzieci 10'letnie, a nawet młodsze... a przynajmniej nie wykluczam takiej możliwości; trzeba trochę ruszyć głową i założyć, że "może jednak" i okazać trochę kultury /chociaż polecam okazywać kulturę nie tylko w wyjątkowych sytuacjach, ale cały czas. ;)

Mauricio_Esposito

A bohaterka to taka Tereska - z przodu deska, z tyłu deska. Ale co się dziwić Disneyowi jak do Gabiego Lindsay Lohan cycki zciskali, żeby były mniejsze buahahahahahaa. Film ten spodoba się raczej zakompleksionym dziewczynom i inny odbiorców raczej nie widzę. Może się mylę, bo jest taka możliwość, ale wątpie.