W scenie w samolocie, ma ją zabandażowaną, ani razu nie jest pokazana? Więc?
no odciął, ale to bzdura wymyślona na potrzebę hollywood, gdyż książka kończy się zupełnie inaczej - o wiele kontrowersyjniej, ale przez to ciekawiej. A takie zakończenie zostało wymyślone, gdyby przypadkiem ktoś chciał dokręcić następną część (pomijając "Czerwonego Smoka", zawsze można coś wymyslić bez pióra Tomasa Harrisa...) A moze poprostu końcówka książki była naprawdę zbyt kontrowerzyjna... W kązdym razie jak ktoś nie czytał, to dużo stracił. I polecam ja też Tobie, jeśli lubisz takie histrorie :)
Osobiście uważam, że zakończenie filmowe jest dużo lepsze od ksiązkowego. Nie będe zdradzał jaki "Hannibal" miał finał w ksiązce, krótko mówiąć Hariss sie nie popisał. Filmowe zakonczeniejest bardziej dramatyczne, wspaniale oddaje uczucje Lectera do Starling.
Jeśli by jej nie odciął to dlaczego w następnej scenie ma zabandażowaną rękę. Widzimy także Starling z obiema rękami. To wszystko chyba o czymś świadczy.
Obciął, ale zaraz sobie z powrotem przyszył. W końcu jest lekarzem. ;) A film oceniam na 3. Głownie za to, że wszystko dostajemy na tacy. Scena jedzenia mózgu jest obrzydliwa i dowodzi lenistwa ekipy filmowej.
hm w samolocie mial ta reke przewieszona (nie wiem jak to sie dokladnie nazywa.. ubogie slownictwo :P - moze dlatego ze nigdy nie mialem zlamanej reki) a wydaje mi sie ze gdyby odcial sobie dlon, to wystarczylo by zabandazowac kikuta, nie byloby potrzeby przewieszania jej tak zeby byla nieruchoma... dlatego przyszlo mi do glowy ze moze sobie wystawil nadgarstek (czy jakos tak) w kazdym razie tak sobie wykrecil lape ze oprocz pozniejszego usztywnienia, mogl ja rowniez prezlozyc przez kajdanki.
nie posiadam zbyt duzej wiedzy medycznej wiec wszystko co napisalem moze byc wielka bzdura ;p pozdr.