Każda kolejna ekranizacja książki Harrisa,jest coraz słabsza.już pomijając że rozmijają się z orginałem,dziwie się więc autorowi,że na to pozwala,pozostaje żyć nadzieją że komus nie przyjdzie do głowy sfilmowanie życa płodowego Hanibala
ooo... widze że bede pierwsza:D hehe....
A więc: do przeczytania książki dopiero się powoli zabieram, a wiecie co mnie skłoniło do zainteresowania się nią?? FILM i myślę że dlatego autor dalej na to pozwala. "Hannibal. Po drugiej stronie maski" w cale nie był zły, ja np. jestem zadowolona (nie "bardzo", ale jestem) a film "życie płodowe lectera... dobry pomysł :D