Oklepany trochę i mało logiczny, do tego dorosły Hannibal zachowywał się trochę sztucznie. Mogli kogoś innego dopasować do tej roli.
6/10
Mi tez jakos Gaspard Ulliel nie pasował w roli Hannibala. Nie wiem, może dlatego, ze juz przyzwyczailam sie do ogladania Antony'ego Hopkinsa w tej roli. Wydawaloby sie, ze mocno pociagla twarz Gasparda,to jego silne spojrzenie, blizna na policzku, wszystko złozy sie na idealne wcielenie psychopaty-mordercy. Niestety chyba zabraklo troche umiejetnosci aktorskich i Gaspar nie umial zagrac tak sugestywnie jak Hopkins.
Ale nie mniej jednak film oceniam jako bardzo dobry, oglądnełam z zapartym tchem. Daję tez zloty medal za dzwiek, dzieki ktoremu w najwazniejszych momentach niemal słyszałam bicie własnego serca. 9/10