Dlaczego wszystkich kultowych psychopatów ludzie z Hollywood próbują usprawiedliwić? Właśnie ta ich tajemniczość, brak motywu i fakt, że są oni pojebani, bo tak, a nie "bo ich świat źle traktował" sprawiają, że się ich "kocha". Ostatnio była Teksańska Masakra: Początek, potem remake "Halloween", gdzie przez pół filmu reżyser wręcz bronił Mike'a, a teraz to...
Masz z tym jakiś problem? Domyślam się, że "pojebany" psychopata jest łatwiejszy w odbiorze... Mimo wszystko... Spróbuj sobie zadać pytanie, z czego wynikło owo pojebanie, albo po prostu wróć do filmów o zombie. Teksańska Masakra i filmy o Hannibalu to są średnio analogiczne rzeczy. Zresztą... przy okazji omawianego filmu, nie mamy do czynienia z tendencją holiłudu, a z postacią, z portretem psychologicznym stworzonym przez Thomasa Harissa. Jedyne czego nie można tutaj usprawiedliwić, to ograniczony proces myślowy.
Tak, mam problem. Psychopata bez motywu buduje klimat tajemniczości i niepokoju. Nie wiadomo czego się po nim spodziewać. Poza tym do końca filmu sam się zastanawiasz co z nim nie tak. Po slasherach oczekuję elementów survivalu, ciągłej ucieczki, "wszechobecności" psychola i oczywiście krwi. Nie rozumiem, dlaczego potrzebne jest tutaj pytanie "z skąd się wzięło owe pojebanie". Mam w dupie motyw i pogląd głównego bohatera. Może masz rację co do Hannibala, prędzej czy później ciekawość ludzka by zwyciężyła i zaczętoby zadawać tego typu pytania w kwestii kolejnych części. Ale Michael, Latherface - to maszyny do zabijania, bez usprawiedliwień. Mordują, bo to lubią i sprawia im to boską przyjemność. KONIEC, tyle mi o nich wiedzieć wystaczy. Bowiem, tylko wtedy potrafią budzić grozę. Gdy widzimy motyw to próbujemy szukać usprawiedliwień: - że go źle wychowywano, że tam to tam. Z czasem postać staje się "niewinna" w naszym mniemaniu. "To nie jego winna" - mówi się. Czasami jest tak, że w naszych oczach to morderca jest tym dobrym, a ofiara złym. Ale to skrajne przypadki...
Fakt, że te filmy są nieanalogiczne nie ma znaczenia. Co do ostatniego to się czepiasz na siłę...
"To zaczyna być irytujące!
Dlaczego wszystkich kultowych psychopatów ludzie z Hollywood próbują usprawiedliwić?"
Hello, ten film jest na podstawi książki.