Wszystko ok., tylko nie rozumiem jednego, a mianowicie w tym filmie pokazano jak ukształtowała się psychika Hannibala i wszystko pięknie tylko on zabijał z zemsty, a w ?Milczeniu Owiec? już tego nie widać, jest tam po prostu wyrafinowanym zabójcą bez przyczyny. Dlaczego nie pokazali przejścia od zabijania z zemsty do zabijania dla przyjemności, ?. chociaż kiedy zaczął zjadać twarz swojej przedostatniej ofiary w tym filmie to powiedzmy że to już nie bardzo przypominało wyrównywanie rachunków przeszłości. Film jak najbardziej godny polecenia.