...ten film JEST dramatem! Może mi ktoś wyjaśnić, na co właśnie straciłem 80 minut życia?!
Piszesz jakby tu było coś do wyjaśniania. Nie, nie ma. Film jest prosty, chociaż bardzo się stara taki nie być. Jestem w stanie docenić zdjęcia, grę aktorską, nawet dobór muzyki jako, że polskość (bez ironii) krzyczy z ekranu. Sam nie wie, czego ja oczekuję? Może tego, żeby twórcy polskich filmów doszukiwali się w życiu czegoś więcej niż szarości. Naprawdę nie rozumiem dlaczego nasze kino musi być drętwe, suche i uśrednione, żeby mogło nosić miano "Polskie"?